Satelitos pokazali siłę

W szlagierze ZINA Ligi Siódemek, Satelitos rozgromili AnonyMMous 8:1 i pokazali, że mają dużą ochotę na obronę tytułu mistrzowskiego. Warto odnotować, że obu grupach drugiej ligi, wybornie od początku prezentują się debiutanci:

St. Varsovia i UKS Południe Czosnów. Sporo emocji było też w tym tygodniu w Zina Lidze Szóstek, gdzie doszło do kilku bardzo zaciętych pojedynków. Podobnie jak w Lidze Siódemek na nawierzchni naturalnej, brak tam jeszcze zdecydowanych liderów, a wiele drużyn zachowało kontakt z czołówką.

 

W Lidze Siódemek, a dokładniej w ZINA I lidze, sporą uwagę przyciągał awizowany jako szlagier kolejki mecz Satelitos z AnonyMMous. Mistrz, nie pozostawił jednak rywalom złudzeń i po w miarę zaciętym początku spotkania, opanował sytuację i zaczął dyktować warunki. Jak zwykle z przodu szalał duet Mateusz LewickiAdrian Schamlewski, od tego sezonu wspierany przez niezwykle aktywnego Pawła Skoniecznego. To właśnie dorobek popularnego „Skonka” z tego spotkania (hattrick i cztery asysty), nie pozostawia złudzeń, kto był najlepszym piłkarzem nie tylko tego spotkania, ale i całej kolejki. W innym, interesująco zapowiadającym się pojedynku, Zjazd, po ciekawym i wyrównanym spotkaniu dość niespodziewanie wygrał z Chemikiem Bemowo. Niespodziewanie, bo Zjazd, spotkanie musiał rozpoczynać w zasadzie w sześciu, a do końca musiał sobie radzić bez zmian, przeciwko zdeterminowanym i silnym liczebnie rywalom. „Swoje” jak zwykle zrobił niezawodny Mariusz Rogowski, który dwukrotnie umieścił piłkę w bramce rywali. Swój mecz, pewnie wygrał też Moszna Squad. Drużyna kontuzjowanego tym razem Pawła Maula odprawiła z kwitkiem Bukat Diablos, który kolejny raz miał spore problemy z zebraniem odpowiedniego składu na swoje spotkanie. W ostatnim, choć de facto otwierającym tą kolejkę meczu, ASPN Bemowo poradził sobie z beniaminkiem, KS Precyzyjnym Browarem.


 

W ZINA II Lidze, w grupie A, liderem, bez straty punktu pozostaje dobrze prezentująca się od początku sezonu St. Varsovia, która tym razem poradziła sobie zawsze groźną Drużyną A, a hattrickiem błysnął Kamil Małż. Za nimi, całkiem spory peleton, który otwiera Contra. Ekipa Kamila Koniarczyka, tym razem poradziła sobie z wysoko notowanym Marymontem. Komplet punktów, po efektownym zwycięstwie nad KS Wunderwaffe dopisała sobie także Manta. Przełamali się w końcu Chłopcy do Bicia, którzy nie bez problemów ograli Ogóry FC, a jedyny, dość niespodziewany remis, padł w meczu Dajcie Nam Wygrać z wciąż borykającym się z problemami kadrowymi DPD.

 

 


W ZINA II lidze, w grupie B, tempa nie zamierza zwalniać UKS Południe Czosnów. Debiutanci, tym razem pewnie wygrali z Wariatami Kuchara i zasłużenie przewodzą tabeli. Kolejny raz błysnął Damian Krężlewicz, który dołożył kolejnego hattricka. Komplet punktów, ale jedno spotkanie rozegrane mniej, mają też na koncie Poker Stars. Beniaminek, po ciekawym meczu, poradził sobie z doświadczonym Bulbezem Team Bemowo – skrót z tego spotkania dostępny jest na naszym kanale na Youtube: LigaBemowskaTV. Przełamał się w końcu doświadczony No Name. Spadkowicz z pierwszej ligi i były wicemistrz, pokonał Pohybla, a kolejny dobry występ i hattricka zaliczył Emil Piwnik. W pozostałych dwóch spotkaniach remisy, oba po 2:2. Punktami podzielili się Tiki Taka z BKS – em Górki oraz Elektrobłyskawice Grajdoły z El Loco i szczególnie niespodzianką jest ten ostatni wynik, bo z przebiegu gry, znacznie groźniejsze był beniaminek, jednak zdecydowanie zabrakło mu skuteczności.

 

 

W ZINA III lidze, rozegrano w miniony weekend podwójną kolejkę. W związku z tym obejrzeliśmy grad bramek i nie zabrakło niespodzianek. W znakomitych nastrojach z pewnością mogą być zawodnicy FC Warsaw United, którzy wygrali oba swoje spotkania: najpierw z jednym z pretendentów do awansu, SSiJ, a następnie z Lantrą, która dzień wcześniej, sprawiła nie lada niespodziankę, ogrywając Gladiatorów z Woli. Mimo tego, zachowali oni pozycję na podium, a na jego najniższym stopniu Finlandia, która odniosła tyleż skromne, co cenne zwycięstwo nad wspomnianym SSiJ.  W czołówce również Akszon Team. Tym razem, sympatyczna ekipa, ostatnio występująca w Lidze Szóstek dopisała na swoim koncie cztery punkty, najpierw remisując z Orłami Leszka, a następnie pewnie ogrywając Rozchodniaki. Jak zwykle, na wysokości zadania stanął Kamil Dźwilewski, nie pozostawiając wątpliwości dotyczących wyboru piłkarza kolejki. Zadowolone mogą być też Orły Leszka, które poza wspomnianym już remisem, pokonały FC Kublinie. Na pewno jak najszybciej zapomnieć o tym weekendzie będą chcieli Chyże Rosomaki, którym w dwa dni, rywale zaaplikowali 20 bramek, nie tracąc żadnej. Cztery z nich, to dzieło Kublinie, pozostałych 16, Gladiatorów z Woli. Dwie porażki, choć nie tak bolesne, zaliczyli także Rozchodniaki, najpierw po zaciętym spotkaniu ulegając KP Koziej, a następnie, o czym była już mowa, przegrywając z Akszon Teamem.

 

 

W ZINA Lidze Siódemek na nawierzchni naturalnej, w I lidze, na czele LGB i Bro Bielany. Ekipa Kacpra Józefowicza co prawda straciła pierwsze punkty w sezonie po bezbramkowym remisie z beniaminkiem, Tankującym Składem, ale utrzymała fotel lidera. Z taką samą ilością punktów Bro Bielany, które po bardzo wyrównanym meczu pokonało Szajkę z Bemowa. Na najniższym stopniu podium, ale z jednym spotkaniem rozegranym mniej, KS Kierownicy, którzy poradzili sobie z wspomnianym już beniaminkiem, Tankującym Składem. Dość niespodziewanie, kontaktu z czołówką nie traci Golden Roman, który gładko ograł innego beniaminka, FC Yelonki. Młoda ekipa z Jelonek, nastroje poprawiła sobie chwilę później, gdy w kolejnym meczu wygrała z przeżywającym w tym sezonie kryzys, Abi Squadem.


 

 

W ZINA II lidze na nawierzchni naturalnej, fotel lidera utrzymał KS Wiking, który tym razem dostał walkower od Wybrzeża Klatki Schodowej. Bez porażki pozostają również Turbo Ptysie, które bezbramkowo  zremisowały z FC Running Teamem. Dwa mecze rozegrali Huragan Brothers i mogą być umiarkowanie zadowoleni ze swojej postawy. Najpierw, w meczu z zawsze groźną Izbą Wytrzeźwień, zremisowali, by następnie spokojnie ograć Wybrzeże Klatki Schodowej w spotkaniu, w którym obie ekipy zdecydowanie postawiły na „futbol na tak” ;) Cenne, choć skromne zwycięstwo nad coraz lepiej radzącym sobie Rookies zanotował Atak Klonów

 



W ZINA Lidze Szóstek, w I lidze, to była niezwykle emocjonująca kolejka. Jej szlagierem był pojedynek doświadczonych ekip: Yelonek i FC Wczorajszych. O ile pierwsza połowa miała wyrównany przebieg, o tyle w drugiej, przewagę osiągnęli już Wczorajsi, których do zwycięstwa poprowadził bramkostrzelny Piotr Wrzeszcz, tym razem kończąc spotkanie z dorobkiem pięciu trafień. Sporo emocji, dostarczyło też starcie beniaminka – Egoistów, z jednym z pretendentów do tytułu, Saską Kępą. Po bardzo zaciętym spotkaniu komplet punktów dopisał na swoim koncie lider. Oprócz niego, z kompletem punktów na czele również Drink Team. Broniąca tytułu ekipa z Jelonek, pewnie pokonała beniaminka, Orły. Jedyny remis padł w meczu Pędzących Kurczaków z Teamem B. Mimo, że było to spotkanie drużyn sąsiadujących ze sobą w dolnych rejonach tabeli, mogło się podobać i dostarczyło sporej dawki emocji.



W ZINA II lidze szóstek, zmiana lidera. Na czele, z kompletem zwycięstw El Loco Newbies, którzy tym razem wygrali z Wiadrem Prądu. Wszystko za sprawą porażki dotychczasowego lidera, Teraz Kolska, którzy musieli uznać wyższość FC PoNalewce. Oprócz nich, sześć punktów ma też Semper Invicta. Ekipa z Ursynowa gładko pokonała Pięknych i Młodych. Premierowe zwycięstwo odniósł też młody zespół Frycz Football Team. FFT ograli debiutujący w naszej lidze szóstek, dotychczas znany głownie z występów na nawierzchni naturalnej Atak Klonów. Najbardziej emocjonującym spotkaniem kolejki był z kolei mecz Szwagrów z FC Fczorajszymi, w którym szale zwycięstwa na swoją stronę w samej końcówce zdołali przechylić Ci ostatni.

Sponsorzy