Czy w ten weekend poznamy pierwszych mistrzów? - zapowiedź 7. kolejki Ligi Bemowskiej!

Istnieje taka możliwość, że już w siódmej serii gier zapadną pierwsze najważniejsze rozstrzygnięcia. Szanse na mistrzowski wazon mają Tornado UA w Drugiej Lidze Siódemek oraz FC Anh Em 37 na trzecim poziomie w szóstkach. Poza tym w ten weekend przed nami wiele hitów. W poszczególnych ligach więcej jest znaków zapytania, na medale jest wielu chętnych, nie zabraknie też meczów na szczycie. Z najciekawszych spotkań wymienimy konfrontacje Walca z Team Ivulin Exile, FC Wtorki z Team Ivulin TUT, Gramy Czasami z Galicią czy też KS Syfon z Retro Squadem. A to tylko czubek góry lodowej tego, co przed nami w tę sobotę i niedziele na boiskach przy ulicy Obrońców Tobruku. Zapraszamy na zapowiedź 7. kolejki Ligi Bemowskiej!

 

Totalbet 1. Liga Siódemek:

 

Naszą obszerną zapowiedź zgodnie z planem otworzy Pierwsza Liga Siódemek. Tu zmagania rozpoczną się w sobotę, meczem Sportivo Warszawa z Old Young. Bukmacherzy nieco wyżej cenią tu akcje załogi w błękitnych strojach, w której najskuteczniejszym strzelcem jest Alperinca. Ten zawodnik może przesądzić o zwycięstwie w najbliższej batalii, ale białoruska komanda także ma swoje atuty. Wspomnimy tylko Marka Kachno, który zawsze może zrobić różnicę.

Następnie, już w niedzielę, zobaczymy w akcji Chemik Bemowo i Defenders. To będzie wielki sprawdzian dla Czerwonych, którzy są, póki co jedną z rewelacji obecnych rozgrywek. Jak Konrad Dobrowolski i jego świta osiągną tu dobry wynik, to droga do miejsca na pudle stanie otworem. Jednak nie będzie o to łatwo. Chemicy z Pawłem Gilem na czele wciąż się liczą w grze o tytuł i dopóki będzie na to szansa, to będą walczyć. I naszym zdaniem to Zieloni będą górą w tej potyczce.

Haratacze jesienią grają w kratkę, ale i tak będą faworytem w konfrontacji z przeżywającym  kryzys Dynamo. Zespół z Ukrainy na ten moment jest w strefie spadkowej, chociaż trzeba też dodać, że ta ekipa miała sporo pecha? Czy fortuna się w końcu uśmiechnie do Niebiesko-białych? Do tego potrzebne będą liczby z przodu u Maksyma Frantisova, i trzeba będzie też znaleźć sposób na Bartka Flagę i Andrzeja Załuckiego z Harataczy.

Następnie na murawie zameldują się Moszna Squad oraz FC Desant. Ukraińcy z pewnością nie położą się przed rywalem i spróbują zgarnąć pierwsze w tym sezonie punkty, ale tu pewniakiem wydają się być nominalni gospodarze. Moszna radzi sobie w tej kampanii bardzo przyzwoicie, kurs na podium jest obrany, w świetnej dyspozycji jest Michał Szymborski i to wszystko sprawia, że nie możemy postawić inaczej niż na ich zwycięstwo. Aczkolwiek pamiętamy o tym, że MS przydarzają się wpadki, toteż nie wykluczamy tu jakiejś niespodzianki.

Na deser zostanie nam spotkanie Zmarnowanych Talentów oraz Team Ivulin Rabona. Białorusini idą w obecnych rozgrywkach jak burza, duet Maks Smalenski – Dzmitry Belash strzela jak na zawołanie, do tej pory nikt ich nie mógł zatrzymać i ciekawi nas, czy uda się to ZT? Zmarnowani są blisko czołówki, znakomicie radzą sobie w defensywie kierowanej przez Artura Jarosza i wcale tu nie stoją na straconej pozycji. Aczkolwiek pewniakiem do wygranej jest rzecz jasna Rabona, które może zrobić kolejny wielki krok z stronę tytułu.

 

Sportivo Warszawa - Old Young 1

Chemik Bemowo - Defenders 1

Haratacze - Dynamo 1

Moszna Squad - FC Desant 1

Zmarnowane Talenty - Team Ivulin Rabona 2

 

Totalbet 2. Liga Siódemek:

 

Schodzimy piętro niżej, na drugoligowe murawy, gdzie, uwaga, być może poznamy pierwszego mistrza. Okazję do tego ma Tornado UA. I to właśnie aktualny lider już w sobotę otworzy siódmą kolejkę starciem z First Eleven FC. Co tu dużo ukrywać, inne rozstrzygnięcie niż triumf gości z czerwoną latarnią ligi nie wchodzi w rachubę. Volodymyr Aleksieiev i spółka dotychczas zgarnęli komplet oczek w tym sezonie, ich rywale zaś mogą „pochwalić się” zerowym dorobkiem, toteż niespodzianki tu raczej nie będzie. Jeśli komanda rodem z Ukrainy zgarnie pełną pule, to może sięgnąć po tytuł, ale to zależy też od wyników ich konkurencji. W skrócie. Jak Dream Team Warsaw potknie się z Chlejsami, ale potem ogra Aspirantos, to złoto trafi do T UA. Lecz, jak mielibyśmy stawiać jakieś pieniądze, to raczej ten scenariusz się nie spełni w ten weekend (o czym napiszemy poniżej).

Niedzielę wystartujemy od rywalizacji Old United z Impulsem FC. Zespół w czarnych koszulkach po słabszym początku rozgrywek złapał wiatr w żagle i od czterech spotkań nikt nie znalazł na nich sposobu. Czy uda się to Mariuszowi Kurczyńskiemu i jego świcie? Nie wykluczamy, że tak, gdyż Czerwoni to doświadczona paka, która jak ma swój dzień, to może pokonać każdego. Ale tu mimo tego zagramy na Impuls i coś czujemy, że Dima Fil z Nazarii Lenem znowu błysną.

Następnie na placu zameldują się ekipy z dołu stawki, czyli FC Zaborów i FC Futbalowski. Niebiesko-czerwoni przed tygodniem w końcu się przełamali, ale czy uda im się powtórzyć ten sukces? Nie będzie o to łatwo, gdyż FC F są niepokonani od trzech gier. A dodatkowo w dobrej dyspozycji znajduje się bramkostrzelny Emir. W Zaborowie z kolei nieźle ostatnio prezentuje się Sylwester Jacewicz i być może on tu zrobi różnicę? Niewykluczone, ale my typujemy tu remis.

Ciężki weekend przed Dream Team Warsaw, który rozegra aż dwie potyczki, obie z wymagającymi przeciwnikami. Maciej Szpakowski et consortes jako pierwsi zmierzą się z Chlejsami FC. Z Chlejsami nigdy nie jest lekko, więc mimo tego, że DTW będą faworytem, to będą musieli uważać na oponentów. Szczególnie że w każdej chwili może odpalić Patryk Świstowski. Niemniej, goście powinni sobie poradzić. Jeśli marzą o medalach, to nie mają innego wyjścia.

Po zakończonych zawodach z Chlejsami Dream Team Warsaw będzie miał godziną przerwą, po której spotka się z Los Apirantos. I tu prognozujemy zwycięstwa nominalnych gości. Po pierwsze dlatego, że DTW będą mieli w nogach już jedno spotkanie, a po drugie wicelider jesienią wygląda naprawdę wybornie, a postawa Stanisława Królikiewicza robi duże wrażenie. I to właśnie może być klucz do sukcesu, ale nie zapominajmy, że kto jak kto, ale Dream Team Warsaw z Kamilem Kuźnieckim w ofensywie zna się na swoim fachu. Stąd też stać ich na dobry rezultat.

 

First Eleven FC - Tornado UA 2

Old United - Impuls FC 2

FC Zaborów - FC Futbalowski X

Chlejsy FC - Dream Team Warsaw 2

Dream Team Warsaw - Los Aspirantos 2

 

Totalbet 3. Liga Siódemek:

 

Przechodzimy płynnie na trzeci front. Tam już na dzień dobry zobaczymy mecz kolejki pomiędzy Walcem i Team Ivulin Exile. Jeśli komanda z Białorusi tu wygra, to będzie już od włos od tytułu. I według nas są spore na to szanse, gdyż Ivulin do tej pory zgarnął komplet sześciu skalpów. W czym największy udział mieli Maksim Duduk z Antosiem Łahvińcem, ale tak naprawdę cały Ivulin gra jak z nut. Lecz tu jesteśmy pewni, że wicelider powalczy, a Olaf Jasiński może po raz kolejny zrobić różnicę. I wcale nie wykluczamy takiego scenariusza, po którym, jak mawia klasyk „liga będzie ciekawsza”.

W drugim sobotnim starciu na placu zameldują się KS Na Pełnej i Orły Leszka. Załoga Pawła Przyborskiego przed tygodniem w końcu się przełamała, nominalni gospodarze zaś w poprzedniej serii gier dość nieoczekiwanie wysoko przegrali z FC O. Niemniej, tutaj mimo wszystko bukmacherzy wyżej cenią akcje KS NP z Kornelem Nakoniecznym na czele. Orły, rzecz jasna, stać na dobry wynik, ale nie będą tu faworytem.

Potem na murawę wybiegną Zielony Stolik i RKS Pendrachy. Tu gramy na ekipę Organizatorów i to nie po znajomości, ale chodzi tu o aspekt sportowy. ZS to regularni medaliści i naszym zdaniem tu sięgną po komplet oczek, który przybliży ich do miejsca na podium. O to zadbają zwłaszcza Władek Oryszczuk i Maciej Kuligowski. RKS z kolei w tym sezonie miał sporo dobrych momentów i według nas ich pozycja w tabeli jest trochę za niska. Aczkolwiek nic nie zapowiada, żeby się to zmieniło po sobotnim meczu, ale Igor Owranko na pewno postara się o niespodziankę.

W konfrontacji Wariatów Kuchara z Drink Men typujemy remis. Obie drużyny dalekie są od wysokiej dyspozycji i, mówiąc krótko, prezentują się w tej kampanii sporo poniżej swojego potencjału. O ewentualnym sukcesie może zadecydować dyspozycja dnia albo postawa indywidualności. A tych akurat nie brak w obu kadrach. Wspomnimy tylko Stanisława Kędzierskiego z Wariatów czy też Andrzeja Piaseckiego z DM. I coś czujemy, że to od tej dwójki będzie najwięcej zależało.

Na koniec Guadalajara FC stanie do boju z Drink Teamem. Zaczniemy od gości. Norbert Taras i jego ferajna wpadli w dołek i po niezłym starcie rozgrywek przegrali trzy razy z rzędu. G FC zaś póki co grali ze zmiennym szczęściem, ale jeśli marzą o top3 na finiszu, to muszą ustabilizować swoją obecnie sinusoidalną formę. I wydaję nam się, że jest to jak najbardziej realne. Jeśli Bartek Radgowski potwierdzi swoją skuteczność, to triumf jest w zasięgu Guadalajary, ale Drink Team tanio skóry nie sprzeda, jesteśmy o tym przekonani.

 

Walec - Team Ivulin Exile 2

KS Na Pełnej - Orły Leszka 1

Zielony Stolik - RKS Pendrachy 2

Wariaty Kuchara - Drink Men X

Guadalajara FC - Drink Team 1

 

Totalbet 4. Liga Siódemek:

 

Czas na Czwartą Ligę Siódemek, gdzie wystartujemy w sobotę i to z „grubej rury”, bo szlagierowo zapowiadającą się potyczką FC Wtorków z Team Ivulin TUT. Gdy na boisku stawią się wicelider i lider nie może być miejsca na nudę. Będą to zawody, które być może będą kluczowe dla losów mistrzowskiego wazonu, toteż jesteśmy przekonani, że zobaczymy tu piłkarskie fajerwerki. O to powinni już zadbać Łukasz Siemaszko i Maćviej Pikuła – czołowe postacie swoich zespołów. Kto będzie górą? My stawiamy na bezpieczny „X”, ale wszystko się tu może zdarzyć.

Podział punktów w rywalizacji konkurentów do złota byłby bardzo mile widziany dla FC Obłupanych, którzy też mierzą w najwyższe cele. Team, w którego barwach prym wiedzie Bartosz Trojanowski będzie pewniakiem w rywalizacji z Warszawą Utd. Załoga z Półwyspu Apenińskiego to, mimo dość niskiej pozycji w tabeli, wymagający przeciwnik i nie jest łatwo z nim grać (wystarczy prześledzić ich wyniki). A do tego od początku sezonu w dobrej formie jest Lucca Mazza. Niemniej, jeśli Obłupani myślą o złocie, to muszą takie spotkania wygrywać i według nas tak się stanie.

Przed szansą na rehabilitację za zeszłotygodniową porażkę stanie kolejny kandydat do najcenniejszego trofeum, czyli Agil at Agord. Przed Agilem jednak spore wyzwanie, gdyż ich najbliższy rywal, Drużyna Actimela, także mierzy wysoko. Być może nawet w czołową trójkę. Aczkolwiek bardziej nas przekonuje ogromne doświadczenie AaA z Damianem Metryką na czele, ale w DA nie brak indywidualności, które mogą zrobić różnice. Jak choćby Piotr Ziółkowski czy też Dominik Kubicki. I wcale nie jest wykluczone, że ta dwójka nie przesądzi o wyniku.

To tyle na sobotę. Niedzielne zmagania otworzą Żoliball i FC Kazubów. Zieloni do tej pory jeszcze nie zapunktowali i trudno nam przypuszczać, by to się zmieniło w ten weekend. Szczególnie że goście mają w ataku Władka Oryszczuka. Kazubów gra jesienią w kratkę, ale to nie powinno im przeszkodzić w poprawie swojej sytuacji w tabeli. Ale na ich miejscu nie lekceważylibyśmy Żoliballa. Jak Maks Niedźwiecki będzie miał swój dzień, a drużyna w zielonych trykotach będzie dobrze się bronić, to mogą sprawić niespodziankę. Aczkolwiek wielkich pieniędzy byśmy na to nie postawili.

Na koniec zobaczymy w akcji FC Lemberg oraz Finansovą. Komanda rodem z Ukrainy po niezłym początku rozgrywek wpadła w dołek i od czterech potyczek nie może zdobyć choćby punktu. I chociaż mogą się przełamać w najbliższą niedzielę, to my zagramy na Mateusza Machnio i jego świtę. Brygada w czarnych koszulkach jest obecnie bardziej solidna, nie brak jej też argumentów czysto piłkarskich. Toteż nasz typ to „2”, ale Finansova będzie musiała uważać na najskuteczniejszego strzelca FC Lember, czyli Alishera Khalikova.

 

FC Wtorki - Team Ivulin TUT X

Warszawa Utd - FC Obłupani 2    

Agil at Agord - Drużyna Actimela 1

Żoliball - FC Kazubów 2

FC Lemberg - Finansova 2

 

Totalbet 5. Liga Siódemek:

 

Żwawym krokiem przeskakujemy na piąty poziom w siódemkach. Tu zmagania zaczniemy w sobotę, dwoma meczami rozgrywanymi o 13:00. W pierwszym z nich zobaczymy w akcji Huragan Old Boys z WAP '07. W pojedynku młodości z doświadczeniem postawimy na nominalnych gospodarzy. Wiemy, że podopieczni Piotrka Zaręby potrafią ładnie grać w piłkę i prędzej czy później przełoży się to na lepsze wyniki, ale na ten moment więcej jakości ma Huragan. I tu Przemek Girgiel powinien przesądzić sprawę.

Równocześnie na boisku obok będziemy obserwować starcie The Gunner Cavaliers z Czupakabrami. Kanonierzy zanotowali jesienią falstart, ale od tego momentu idą jak burza i w konfrontacji z przeciwnikiem z dołu tabeli przewidujemy ich zwycięstwo. O to zadbają zwłaszcza duet Elyas – Osama Akra, ale Gunner mają w swojej kadrze wielu dobrych zawodników. A to zwiastuje pracowite południe dla golkipera Czupakabr Przemka Zaorskiego.

To tyle z sobotnich spotkań. W niedzielę wystartujemy od Walca II i Nie Ma Mocnych. Załoga, w której prym wiedzie Tomek Świder, nie ma już marginesu na kolejne porażki, bo inaczej wypadną nie tylko z wyścigu o złoto, ale mogą stracić też podium. Stąd też NMM z pewnością będą zmotywowani, by zgarnąć pełną pulę. WII mimo starań Grzegorza Leszczyńskiego i Stanisława Hermana są w drugiej połowie tabeli i ich postawa jesienią jest sporym negatywnym zaskoczeniem. Ale jeśli wyżej wymieniona dwójka będzie miał swój dzień, to Walec nie stoi na straconej pozycji. Chociaż, rzecz jasna, faworytem będą goście.

Następnie na murawie zameldują się Chyże Rosomaki i FC KBDB. Chyże w czterech ostatnich rywalizacjach zdobyli komplet oczek, zachowując przy tym cztery czyste konta, na co sumiennie pracowała cała drużyna z golkiperem Jackiem Dobraczyńskim i defensorem Tomkiem Minorczykiem na czele. I teraz Rosomaki będą miały znakomitą okazję do przedłużenia swojej passy, ale Michał Ninh i spółka z pewnością przed rywalem się nie położą. I powalczą. Przy pomyślnych wiatrach team z Wietnamu może nawet myśleć o wygranej, ale tu jednak z pełną świadomością gramy na bijące się o pudło Chyże.

W tym samym czasie, na placu obok, będziemy obserwować konfrontację Razam z TSP Szatańskie Pęto. Komanda rodem z Białorusi kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, jest na samym szczycie i według nas Biało-czerwono-biali w najbliższy weekend dołożą kolejne trzy punkty do swojego dorobku. Czym zbliżą się do mistrzowskiego wazonu. A będący w nieprawdopodobnym gazie Mikhail Basovich dołoży coś do swojego już i tak imponującego dorobku aż 16 bramek. Chociaż jak znamy TSP, to tanio skóry nie sprzedadzą, a Wojtek Gronczewski jak zwykle będzie sprawiał sporo problemów obronie oponentów. Niemniej – inny scenariusz niż victoria Razam byłby wielkim zaskoczeniem.

 

Huragan Old Boys - WAP '07 1

The Gunner Cavaliers - Czupakabry Warszawa 1

Walec II - Nie Ma Mocnych 2

Chyże Rosomaki - FC KBDB 1

Razam - TSP Szatańskie Pęto 1     

 

SuperLiga6:

Niedzielne zmagania SuperLigi6 otworzy nam starcie przedostatniego w tabeli FC Franklin Clubu z wiceliderem – Fair Partnerem. W teorii murowanym kandydatem do zdobycia pełnej puli powinni być w tym przypadku nominalni goście, ale – choć także wieszczymy ich zwycięstwo – nie przewidujemy łatwej przeprawy. Gospodarze są bowiem drużyną mocno chimeryczną i jeśli tylko tym razem pokażą nam swoje najlepsze oblicze, mogą napsuć ekipie Vlada Burdy sporo krwi. Jakość piłkarska jest natomiast po stronie „Błękitnych” i to oni powinni finalnie sięgnąć po komplet punktów.

W tym samym czasie na sąsiednim sektorze rywalizować będą Wilki oraz eXc Mobile Ochota. W normalnych warunkach byłby to niewątpliwy szlagier SuperLigi6, ale nominalni gospodarze jak do tej pory mocno jesienią zawodzą. Zespół ten wygrał zaledwie jedno z sześciu dotychczasowych spotkań, plasując się dopiero na szóstej lokacie w tabeli. Ekipa Kamila Jurgi zanotowała natomiast znakomitą pierwszą część sezonu, wygrywając każdy z pięciu meczów i rozsiadając się dzięki temu w fotelu lidera. Nie mamy większych wątpliwości, że dwukrotni mistrzowie Polski przedłużą w niedzielę swoją pozytywną passę.

Większych problemów z odniesieniem zwycięstwa nie powinien mieć także KS Browarek, który w roli gościa zmierzy się z zamykającym stawkę FK Almazem. Zespół z Ukrainy jako jedyny na najwyższym poziomie rozgrywkowym nie zdobył jeszcze w tym sezonie choćby punktu i niewiele wskazuje na to, by stało się to akurat w najbliższej serii gier. Tym bardziej, że gracze Browarka bardzo dobrze zareagowali na porażkę przeciwko Fair Partnerowi, gromiąc w ubiegły weekend Franklin Club aż 20:7. Dzięki temu wciąż są w grze o mistrzostwo, a kolejny krok w tym kierunku wykonają naszym zdaniem w meczu z Almazem.

Bardzo ciekawie zapowiada się za to starcie piątego w stawce Altusa z czwartymi Połczyn Brothers. Beniaminek jak do tej pory bez kompleksów poczyna sobie na najwyższym poziomie rozgrywkowym, notując już dwa zwycięstwa i wciąż mając realną szansę na awans do grupy mistrzowskiej. Kluczowy w tym kontekście okaże się zapewne najbliższy pojedynek, w którym zmierzą się oni z inną ekipą mającą ten sam cel. Trzeba natomiast przyznać, że ambicje PB są sporo większe, niżeli sam awans do „czwórki”. Ekipa ta w ostatnich tygodniach zdaje się wracać do optymalnej dyspozycji i powinna udowodnić to także przeciwko Altusowi.

FC Franklin Club – Fair Partner 2

Wilki – eXc Mobile Ochota 2

FK Almaz – KS Browarek 2

Altus – Połczyn Brothers 2

 

2. Liga Szóstek:

Bardzo ciekawie zrobiło się na zapleczu SuperLigi, gdzie szansę na tytuł mistrzowski wciąż ma aż pięć drużyn. Do tej grupy należą Union Of Boys, którzy w najbliższą niedzielę zmierzą się z FC NaNkacu. Ekipa w czerwonych strojach po fatalnej inauguracji zdaje się wracać do optymalnej dyspozycji, w trzech poprzednich meczach ugrała bowiem komplet punktów. Jeśli Bartek Goździewski i spółka wciąż chcą myśleć przynajmniej o zajęciu lokaty na podium, kolejne wpadki nie wchodzą już jednak w grze. A rywal niewdzięczny – „Kace” zajmują co prawda dopiero szóstą lokatę, ale potrafiły już w tym sezonie ograć Klaunfiestę czy napsuć krwi innym faworytom – GC i BBZ. Mimo wszystko typujemy triumf gospodarzy.

Chwilę później do gry wejdzie wicelider – Bad Boys Zielonki, którzy zmierzą się z ósmą w stawce Elitą Prażmów. Zadanie Pawła Szczepaniaka i spółki nie będzie natomiast tak proste, jak wskazywałaby na to tabela. Ekipa z Prażmowa z każdą kolejną serią gier prezentuje się coraz lepiej, a w miniony weekend zdobyła wreszcie premierowe punkty, pokonując 8:6 SS Cyrkulatkę. Świetną dyspozycję po raz kolejny błysnął wówczas Maciej Skonieczek, którego wyeliminowanie z gry (oczywiście mamy na myśli dozwolone metody ;)) powinno stanowić dla BBZ klucz do sukcesu.

Bardzo istotne dla układu dolnej części tabeli będzie spotkanie pomiędzy ATS-em Husarią Piaseczno a Maghreb United. Obie ekipy mają obecnie na koncie po trzy „oczka”, będąc w gronie drużyn walczących o utrzymanie. W wyższej dyspozycji zdają się natomiast być nominalni gospodarze, którzy w poprzedniej kolejce wygrali swój pierwszy mecz w Lidze Bemowskiej, w dobrym stylu pokonując 6:3 Galicię. MU po pokonaniu na inaugurację Elity Prażmów ponieśli natomiast pięć kolejnych porażek. Kolejna może okazać się brzemienna w skutkach…

Po niedawnej wygranej przeciwko Gramy Czasami „nowe życie” zostało tchnięte w Klaunfiestę. Ekipa ta zagrała zdecydowanie najlepszy mecz w sezonie jesiennym, dzięki czemu przedłużyła swoje szanse na tytuł mistrzowski. Aby wciąż liczyć się w walce o tytuł, gracze w czarnych trykotach nie mogą natomiast pozwolić już sobie na najmniejsze potknięcie. Biorąc jednak pod uwagę występy ich najbliższego rywala – SS Cyrkulatki – nie powinni mieć problemu ze zgarnięciem pełnej puli. Drużyna z Zamojszczyzny przyzwyczaiła niestety do permanentnych problemów kadrowych i jeśli w tej serii gier ponownie nie uda im się zebrać optymalnej paki, szanse na sprawienie niespodzianki będą niewielkie.

Siódmą serię gier zakończymy prawdziwym hitem, w którym liderujący Gramy Czasami podejmą czwartą Galicię. Ekipa Krzysztofa Sobolewskiego straciła przed tygodniem pierwsze punkty, ale wciąż znajduje się na ligowym szczycie. Margines błędu jest już natomiast bardzo mały, a od teraz każde potknięcie może ważyć bardzo dużo. Najbliższy przeciwnik „Obywateli GC” jest natomiast drużyną o wysokiej jakości, czego jednak nie potrafiła potwierdzić przed tygodniem, ulegając Husarii Piaseczno. Mimo wszystko typujemy wygraną gospodarzy, choć bez wątpienia nie będzie to dla nich łatwy mecz.

Union Of Boys – FC NaNkacu 1

Bad Boys Zielonki – Elita Prażmów 1

ATS Husaria Piaseczno – Maghreb United 1

SS Cyrkulatka – Klaunfiesta 2

Gramy Czasami – Galicia 1

 

3. Liga Szóstek:

Na trzecim poziomie rozgrywkowym bardzo blisko tytułu mistrzowskiego są FC Anh Em 37, których w najbliższy weekend czekać będzie jednak niełatwe zadanie. Za rywala będą bowiem mieli Legion, który wciąż liczy się w walce nawet o srebrne medale. Gracze z „eLką” na piersi przed tygodniem – pomimo poważnych braków kadrowych – wygrali bardzo ważny mecz, pokonując 4:3 wicelidera – UA Team. Choć świadczy to o ich niewątpliwej klasie, faworytem pozostają w naszej opinii bezbłędni jak do tej pory gracze rodem z Wietnamu.

Ewentualną wpadkę lidera będą chcieli wykorzystać zawodnicy UKS-u Południa Czosnów, którzy w roli gościa zagrają ze Szczękami Szczęśliwice. UKS znajduje się w gronie drużyn mających w dorobku po 12 punktów, dzięki czemu wciąż może nieśmiało marzyć o tytule mistrzowskim. Zespół ze Szczęśliwic po ostatnich dwóch porażkach niemal do zera stracił szanse na ugranie w tym sezonie „pudła”. Bez wątpienia wciąż jest to natomiast drużyna o sporej jakości, która nie odda łatwo punktów. Mimo wszystko faworytem pozostaję nominalni goście.

Żądni rehabilitacji za ubiegłotygodniową porażkę z Legionem będą z kolei gracze UA Teamu, którzy tym razem zmierzą się z walczącymi o utrzymanie W1nnersami. Gracze rodem z Ukrainy zdawali się być realnym kandydatem do walki o mistrzostwo, ale niedawna przegrana bardzo mocno zmniejszyła ich szanse na osiągnięcie tego celu. Wciąż pozostaje im natomiast walka o srebro, a aby tego dokonać, nie mogą już pozwolić sobie na kolejne wpadki. Choć W1 znajdują się ostatnio w niezłej formie, w meczu przeciwko wiceliderowi ich wygrana byłaby sporego kalibru niespodzianką.

Nieoczekiwanie meczem „o sześć punktów” – w dodatku w kontekście utrzymania – będzie starcie Dream Teamu Warsaw z Kindybałami FC. Nieoczekiwanie, gdyż obie drużyny prezentują się w obecnych rozgrywkach grubo poniżej oczekiwań, zajmując odpowiednio siódme i dziesiąte miejsce. Zwłaszcza dotyczy to jednak drużyny Maćka Szpakowskiego, która potencjałem zdecydowanie pasowałaby do walki o najwyższe cele. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna, a DTW musi teraz zrobić wszystko, aby możliwie jak najszybciej zapewnić sobie ligowy byt.

O podtrzymanie świetnej serii powalczy z kolei KP Kozia. Gracze tego zespołu odnieśli cztery kolejne zwycięstwa i wcale nie mają zamiaru na tym poprzestać. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w znakomitej dyspozycji wciąż znajdują się bracia Stępniewscy, którzy dzielnie prowadzą swój zespół po kolejne podium. W najbliższy weekend – przynajmniej w teorii – Kozią czekać będzie stosunkowo proste zadanie, ich rywalem będzie bowiem przedostatni Powiew Czarnobyla. Wszyscy mamy jednak świadomość, że zespół ten „obudził się” przed tygodniem, wobec czego i tym razem tanio skóry nie sprzeda.

FC Anh Em 37 – Legion 1

Szczęki Szczęśliwice – UKS Południe Czosnów 2

UA Team – W1nners 1

Kindybały FC – Dream Team Warsaw 2

KP Kozia – Powiew Czarnobyla 1

 

4. Liga Szóstek:

Poważne wyzwanie czeka w najbliższy weekend lidera – KS Syfon, który na otwarcie siódmej serii gier zmierzy się z mającym medalowe aspiracje Retro Squadem. Gracze w czerwonych trykotach wykorzystali przed tygodniem wpadkę East Crew i po wygranej nad FC Mriją – na trzy kolejki przed końcem sezonu – rozsiedli się w fotelu lidera. Zdecydowanie nie mogą jednak spoczywać na laurach, tym bardziej, że rywal znajduje się obecnie tuż za podium i wciąż mając całkiem realne szanse nawet na tytuł mistrzowski. Zapowiada nam się zatem niezwykle ciekawe widowisko, w którym to Syfonowi dajemy nieco większe szanse na końcowy triumf.

O tej samej porze rywalizować będzie także wspomniane East Crew, które w roli gościa zagra z FC Mriją. Będzie to wewnątrz-ukraiński pojedynek, możemy zatem nastawić się na dużo walki i zaciętości, tak charakteryzującej drużyny zza naszej wschodniej granicy. Oprócz tego liczymy jednak także na fajerwerki piłkarskie – zarówno jedni, jak i drudzy pokazali już bowiem, że potrafią grać w sposób ofensywny i przyjemny dla oka. Kto natomiast ma większe szanse na zwycięstwo? Naszym zdaniem EC, choć wygrana zapewne nie przyjdzie im łatwo.

Po ubiegłotygodniowej wygranej apetytu na ugranie „pudła” nabrali zapewne także gracze FC United, którym tym razem przyjdzie mierzyć się z zamykającymi stawkę FC Harpaganami. Drugi z wymienionych zespołów przed tygodniem przełamał z kolei serię pięciu kolejnych porażek, inkasując pierwsze punkty w sezonie jesiennym. Ich sytuacja w kontekście utrzymania wciąż jest bardzo trudna, ale wspomniany triumf nad Retro Squadem na pewno stanowił dla nich zastrzyk pozytywnej energii. Czy to wystarczy, aby tym razem pokonać „Zjednoczonych”? Przekonamy się już niebawem.

Kluczowy mecz w walce o ligowy byt czeka z kolei Land of Fire, których przeciwnikiem będzie Semper Victoria. Obie drużyny są co prawda sąsiadami w tabeli – zajmując odpowiednio dziewiątą i ósmą lokatę – dzielą je jednak aż cztery punkty. Łatwo zatem wywnioskować, że ewentualna wygrana „Pomarańczowych” niemal do zera zmniejszy szanse nominalnych gospodarzy na utrzymanie. I choć spodziewamy się, że LoF dadzą z siebie absolutnego maksa, na zwycięstwo przeciwko Krzysztofowi Henrychowi i jego kolegom może to się okazać zbyt mało.

Siódmą kolejkę zamkniemy pojedynkiem trzeciej w tabeli Hordy z siódmym Moonfoxem. Choć obie drużyny dzielą obecnie aż cztery lokaty, nominalni gospodarze od swojego kolejnego rywala zgromadzili zaledwie o punkt więcej. Nie ma zatem wątpliwości, że będzie to jedno z kluczowych starć w kontekście walki o medale. Zwycięzca tego meczu znajdzie się w dość komfortowej sytuacji, przegrany natomiast będzie w kłopotliwym położeniu i w kolejnych tygodniach będzie musiał liczyć na wpadki konkurencji. Potencjał obu drużyn jest natomiast na tyle zbliżony, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kto zgarnie tutaj pełną pulę.

Retro Squad – KS Syfon 2

FC Mrija – East Crew 2

FC United – FC Harpagany 1

Semper Victoria – Land of Fire 1

Horda – Moonfox X

 

5. Liga Szóstek:

Na piątym szczeblu rozgrywkowym szlagierowo zapowiada się starcie piątej w tabeli Sparty z liderem – FC Lunan. Ekipa Michała Brewczuka co prawda znajduje się obecnie w środku stawki, ale wciąż ma do rozegrania zaległy mecz, który może wywindować ją nawet na drugą pozycję. Aby utrzymać realne szanse na zgarnięcie w tym sezonie medalu, „Zieloni” będą jednak musieli wspiąć się na wyżyny, aby urwać rozpędzonemu rywalowi chociaż punkt. Drużyna rodem z Ukrainy odniosła przed tygodniem bardzo ważny triumf nad XFFE, który pozwala im z pewną dozą spokoju patrzeć na kolejne mecze. Nie ma natomiast wątpliwości, że zwycięstwo nad Spartą bardzo mocno przybliżyłoby ich do celu nadrzędnego.

Za plecami FC Lunan mamy zresztą niezwykle ciekawą sytuację – zespoły z miejsc 2-6. dzielą bowiem zaledwie trzy „oczka”. Na pozycji wicelidera znajdują się obecnie wspomniani X Force For Ever, którzy tym razem zmierzą swoje siły z szóstymi Raptusami Ursus. Marcin Gójski i spółka niewątpliwie chcą zrehabilitować się za ubiegłotygodniową porażkę, a ewentualny triumf byłby tym cenniejszy, że pozwoliłby wyrzucić bezpośredniego rywala z gry o medale. Czy tak się jednak w istocie stanie? Trudno powiedzieć, ekipa z Ursusa z pewnością nie podda się bowiem bez walki.

Chyba jeszcze ciekawie zapowiada się kolejny pojedynek, w którym zajmujący miejsce na najniższym stopniu podium Exspert Cleaning-Zambit podejmie czwartych FC Devsów. Gospodarze po słabym początku w ostatnich tygodniach wygrali cztery kolejne mecze, stając się poważnym kandydatem do „pudła”. Kluczowy w tym kontekście może okazać się najbliższy mecz, rywal traci bowiem do nich ledwie dwa „oczka” i w przypadku wygranej to on zakotwiczy na podium. Devsi w obecnej kampanii są jednak mocno chimeryczni, co skłania nas do postawienia E C-Z w roli faworyta.

Walki o ligowe podium wciąż nie zaniechał także Meksyk 16, który pomimo zaległego meczu w zanadrzu traci do „pudła” jedynie cztery punkty. W najbliższy weekend gracze tej ekipy będą mieli dobrą okazję na poprawienie swojego bilansu, ich rywalem będzie bowiem Reytan. Nominalni goście zajmują co prawda ósmą lokatę, ale wydaje się, że o ligowy byt mogą być względnie bezpieczni, przewaga nad rywalami jest bowiem spora i wynosi 5 pkt. W praktyce „Czerwoni” zagrają zatem „o pietruszkę”, co nakazuje nam wskazać Meksyk 16 jako faworyta.

O podtrzymanie nadziei na zachowanie ligowego bytu, w bezpośrednim starciu zmierzą się Forteca Bielany ora Cool Team. Obie ekipy są obecnie w tragicznym położeniu, mając w dorobku zaledwie po punkcie i tracąc do bezpiecznej strefy aż po pięć „oczek”. Nie ma zatem wątpliwości, że przegrany tego starcia będzie mógł powoli żegnać się z piątą klasą rozgrywkową. Zwycięzca z kolei wciąż będzie mógł marzyć o utrzymaniu, choć jego sytuacja wciąż będzie bardzo trudna. Jeśli natomiast padnie remis, emocje w dolnych rejonach tabeli będą już zakończone.

Sparta – FC Lunan X

X Force For Ever – Raptusy Ursus 1

Exspert Cleaning-Zambit – FC Devs 1

Meksyk 16 – Reytan 1

Forteca Bielany – Cool Team 2

 

6. Liga Szóstek:

Rywalizację na szóstym szczeblu rozgrywkowym zainauguruje nam pojedynek dwóch ekip, które wciąż żywią nadzieję na ugranie medali – FC Screamers podejmą Copaninę. Nominalni gospodarze sprawili przed tygodniem nie lada sensację, pokonując w świetnym stylu niekwestionowanego lidera, a zatem FC Allians. Teraz ich celem jest podtrzymanie pozytywnego trendu, ale rywal na pewno nie zamierza im tego ułatwiać. Copanina do podium traci co prawda aż 5 „oczek”, ale wciąż ma w zanadrzu zaległy mecz do rozegrania. Stawka tego starcia jest zatem wysoka, a przegrany może pożegnać się z marzeniami o czołowych lokatach.

Na niewątpliwy hit siódmej serii spotkań wyrasta mecz pomiędzy Na Chodzonego FC a FC Albatrosem. Gospodarze z dorobkiem 14 pkt zajmują pozycję wicelidera, goście – mający 2 pkt mniej – zamykają podium. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że „Albatrosy” wciąż mają zaległość do odrobienia, co stawia ich w bardzo korzystnej sytuacji przed decydującą fazą sezonu. Bardzo dużo zależeć będzie właśnie od najbliższego meczu, który – być może – wyrzuci nam jedną z ekip z walki o tytuł. Którą? Niezwykle trudno odpowiedzieć na to pytanie, potencjał obu drużyn wydaje się bowiem bardzo zbliżony.

Plamę po ubiegłotygodniowej wpadce zmazać będą chcieli gracze FC Allians, którzy tym razem w roli gościa zagrają z Raptusami Ursus II. Także i to spotkanie powinno dostarczyć nam wielu emocji, spotkają się bowiem odpowiednio pierwsza i czwarta ekipa w ligowej tabeli, które dzielą jedynie trzy „oczka”. W przypadku ewentualnej porażki Allians może zatem spaść aż na trzecie miejsce, co po znakomitej pierwszej części sezonu stanowiłoby dla nich spore rozczarowanie. Taki scenariusz jest naturalnie możliwy, ale wg nas minimalnym faworytem tej potyczki będą mimo wszystko gospodarze.

O spokojną końcówkę sezonu zagrają Byczki Otousa. Gracze ze Starych Babic mają w dorobku 4 pkt, a ewentualne zwycięstwo nad AC Podhacami, pozwoli im odskoczyć zarówno od najbliższego rywala, jak i od zajmujących przedostatnią lokatę Alea Iacta Est. Dla nominalnych gości niedzielny pojedynek będzie z kolei ostatnią szansą, aby nawiązać jeszcze walkę o zachowanie ligowego bytu. Do tej pory zespół ten nie zdobył jeszcze choćby punktu i jeśli teraz nie uda mu się ta sztuka, będzie mógł powoli oswajać się z niższą klasą rozgrywkową.

FC Screamers – Copanina 1

Na Chodzonego FC – FC Albatros X

Raptusy Ursus II – FC Allians 2

Byczki Otousa – AC Podhace 1

 

7. Liga Szóstek:

Siódmoligowe zmagania rozpoczniemy starciem Hiszpanii z Gur-Budem. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku będą nominalni gospodarze, którzy w pięciu meczach sezonu jesiennego ani razu nie zgubili jeszcze punktów. Co więcej, gracze z Półwyspu Iberyjskiego legitymują się naprawdę fenomenalną defensywą, która pozwoliła rywalom na zdobycie jedynie 5 goli! Biorąc pod uwagę te argumenty oraz fakt, że goście jak do tej pory radzą sobie „w kratkę”, zajmując siódmą lokatę, wydaje się, że pełną pulę powinni zgarnąć gracze Hiszpanii.

O przełamanie złej passy postarają się zawodnicy Futgol Academy, którzy przegrali dwa poprzednie mecze. Trzeba natomiast przyznać, że będzie o to piekielnie trudno, ich rywalem będzie bowiem bezbłędny do tej pory lider – Siopa Strikas. Gracze tej ekipy prezentują w jesiennej kampanii kawał futbolu, większość meczów wygrywając w sposób bezsprzeczny i efektowny. Czy tak będzie i tym razem? Trudno powiedzieć. Rywal na pewno postawi poprzeczkę wysoko, ale mimo wszystko Siopa Strikas powinni wyjść z tej batalii zwycięsko.

Następnie na boiskach przy OT obejrzymy bezpośredni meczu o utrzymanie, w którym Le Cabaret zmierzy się z Ojcami RKS-u. Obie ekipy zajmują w tabeli miejsca w strefie spadkowej, choć w nieco lepszej sytuacji znajdują się gospodarze, którzy mają na koncie 3 pkt. Ich najbliższy rywal legitymuje się natomiast zerowym dorobkiem, a ewentualna porażka w najbliższy weekend sprawi, że ich szanse na zachowanie ligowego bytu spadną niemal do zera. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak oba zespoły podejdą do tego meczu, ale wiele wskazuje w tym przypadku na podział punktów.

Do walki o medale nieoczekiwanie włączyły się Szwagry, które przed tygodniem rozbiły wspomniany Le Cabaret aż 12:0. Ta sympatyczna ekipa kolejny, tym razem bardzo poważny krok w kierunku „pudła” będzie mogła wykonać w siódmej serii gier, gdy zmierzy się z zajmującą trzecią lokatę TS Amebą. Obie ekipy dzielą aktualnie trzy punkty, ale nominalni goście wciąż mają w zanadrzu zaległość do odrobienia. Będzie to zatem typowy mecz „o sześć punktów”, w którym nikt nie odstawi nogi. Czyżby szykował się kolejny podział punktów?

Aspiracji medalowych wciąż nie zarzucają również zawodnicy Energetyka, którzy z dorobkiem 9 pkt zajmują w tabeli piątą lokatę. Ich najbliższym rywalem będzie walcząca o utrzymanie Brygada 75 i w większości przypadków nie wahalibyśmy się, aby wskazać na triumf nominalnych gospodarzy. „Brygadziści” są jednak zespołem o naprawdę dużym potencjale, który jednak tej jesieni bardzo rzadko pokazują. Mamy natomiast nadzieję, że stanie się tak w najbliższy weekend, dzięki czemu będziemy świadkami kapitalnego widowiska.

Hiszpania – Gur-Bud 1

Futgol Academy – Siopa Strikas 2

Le Cabaret – Ojcowie RKS-u X

TS Ameba – Szwagry X

Energetyk – Brygada 75 1

 

8. Liga Szóstek:

Siódmą kolejkę ósmej ligi szóstek zainaugurujemy starciem Młodych Perspektywicznych ze Skepton Bonito. Nominalni gospodarze pokazali przed tygodniem kawał charakteru – grając bez zmian wyszarpali remis z zawsze groźnym Zespołem R. Ich najbliższy rywal poniósł natomiast szóstą kolejną porażkę, która do absolutnego minimum ograniczyła jego szanse na utrzymanie w lidze. Biorąc pod uwagę niezłą dyspozycję Tomka Muszyńskiego i jego kompanów, z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że pełną pulę zgarną w tym pojedynku MP.

O tej samej porze, na sąsiednim boisku rywalizować będą FC Dziki Z Lasu oraz Abnegat. Choć obie drużyny odniosły w minionej kolejce pewne zwycięstwa, zdecydowanie większe wrażenie wywarł na nas triumf nominalnych gospodarzy, którzy rozgromili dotychczasowego lidera – Stado Szakali – aż 10:1! Ten wynik sprawił, że na trzy kolejki przed końcem sezonu emocje w grze o medale sięgają zenitu. Coś nam się wydaje, że pokrzepione tą wygraną „Dziki” nie spuszczą nogi z gazu i bez większych problemów ograją Abnegata.

W dole tabeli czeka nas z kolei bardzo istotny pojedynek pomiędzy FC Yelonkami a Szybkim Shotem. W nieco lepszym położeniu są przed tym starciem gospodarze, którzy z 6 pkt na koncie zajmują siódmą lokatę. Ich najbliższy rywal ma 2 „oczka” mniej, zajmując miejsce w strefie spadkowej. Dorobek punktowy obu drużyn doskonale obrazuje jednak, jak ważny będzie to mecz. Ekipa Sebastiana Małczyńskiego ewentualnym zwycięstwem może zapewnić sobie ligowy byt, porażka może natomiast zepchnąć ją „w otchłań”. Szykują się zatem zażarte zawody.

W grze o utrzymanie znajduje się również ósma w stawce ekipa AJS Parts, która tym razem zmierzy się z piątym Zespołem R. „eRka” nie wykorzystała przed tygodniem szansy na zbliżenie się do czołówki i zaledwie zremisowała z grającymi bez zmian Młodymi Perspektywicznymi. Oznacza to w praktyce, że gracze w błękitnych trykotach w ostatnich kolejkach będą grali „o pietruszkę”. AJS przeciwnie, każdy punkt jest dla nich na wagę złota i z tego względu nie zdziwilibyśmy się, gdyby zgarnęli w niedzielę pełną pulę.

Szlagierem nad szlagierami będzie zdecydowanie mecz kończący siódmą serię gier, w którym KTS Chimera zagra ze Stadem Szakali. Jeszcze do niedawna obie te ekipy znajdowały się na szczycie tabeli, ale ubiegłotygodniowe porażki odwróciły wszystko do góry nogami. KTS uległ Szybkiemu Shotowi (2:3), Szakale z kolei zostały rozgromione przez FC Dziki Z Lasu (1:10), dzięki czemu ta ostatnia drużyna włączyła się do walki o mistrzostwo. Nie ma natomiast wątpliwości, że ten kto przegra niedzielny hit, będzie mógł powoli żegnać się z tytułem mistrzowskim.

Młodzi Perspektywiczni – Skepton Bonito 1

FC Dziki Z Lasu – Abnegat 1

FC Yelonki – Szybki Shot X

AJS Parts – Zespół R 1

KTS Chimera – Stado Szakali 2

 

9. Liga Szóstek:

W dziewiątej lidze jako pierwsi na murawę wybiegną Legosłowianie oraz FC Stała Gwardia i bez wątpienia będzie to mecz o potężnym ciężarze gatunkowym. Gospodarze po sześciu kolejkach zajmują bowiem pozycję wicelidera, goście z kolei – mając trzy „oczka” mniej – zamykają ligowe podium. Nie ma zatem wątpliwości, że w kontekście gry o czołowe lokaty będzie to starcie kluczowe. Kto ma większe szanse wyjść z niego zwycięsko? Naszym zdaniem Legosłowianie, którzy są nieco bardziej regularni niż ich najbliższy rywal.

Także kluczowy – tyle że w kontekście gry o utrzymanie – może okazać się mecz Drogi z Makabi Warszawa. Pierwszy z wymienionych zespołów ma już na koncie 9 pkt i wydaje się, że spadek zupełnie mu nie grozi. Nominalni goście znajdują się natomiast w gronie ekip mających obecnie po 3 pkt i wciąż muszących drżeć o ligowy byt. Sytuację Makabi poprawia nieco fakt, że wciąż mają oni do rozegrania mecz zaległy, ale aby utrzymać się w lidze, koniecznie muszą zacząć lepiej punktować. Czy sztuka ta uda im się w najbliższej kolejce? Niewykluczone.

Ogromne wyzwanie czeka w najbliższy weekend walczący o medale PAOK Syfoniki, który podejmie prowadzący w stawce Sokil. Gracze w czerwonych strojach wygrali jak do tej pory 4 z 6 meczów, dzięki czemu wciąż mogą mieć nadzieję na „pudło”. Aby tak się stało, muszą jednak wygrać w najbliższy weekend, co bez wątpienia będzie zadaniem ekstremalnie trudnym. Sokil jest bowiem bezsprzecznym liderem, który nie dość, że wygrał komplet meczów to jeszcze większość z nich w pokaźnych rozmiarach. Pogrom w tym przypadku raczej nie wchodzi w grę, ale pewniakiem do wygranej są dla nas goście.

Wykorzystać ewentualne wpadki konkurencji będą z kolei chcieli zawodnicy Pożogi Bonito. Zespół ten traci do podium jedynie trzy „oczka”, a biorąc pod uwagę fakt, że czołowa czwórka będzie mierzyć się w bezpośrednich meczach, doskoczenie do drużyn je wyprzedzających wydaje się możliwe. Tym bardziej, że w najbliższą niedzielę ich przeciwnikiem będzie przedostatnia w tabeli Izba Wytrzeźwień. Gracze w czerwonych strojach w ostatnich tygodniach prezentują się lepiej niż na początku rozgrywek, ale i tak nie wydaje nam się, aby byli w stanie nawiązać równorzędną walkę.

Siódmą serię gier zakończymy meczem Szybkiej Piłki Młociny z Mehisto. Obie ekipy znajdują się w gronie drużyn zagrożonych spadkiem, ale w lepszych nastrojach do tego spotkania przystępować będą gospodarze. Gracze SPM sensacyjnie pokonali przed tygodniem FC Stałą Gwardię, ich najbliższy rywal – choć po walce – uległ natomiast PAOK-owi Syfoniki. Trudno jednak powiedzieć, jakie może mieć to przełożenie na wynik końcowy. Jeśli jednak oba zespoły zameldują się na OT w pełnych składach, możemy być świadkami bardzo ciekawego meczu.

Legosłowianie – FC Stała Gwardia 1

Droga – Makabi Warszawa 1

PAOK Syfoniki – Sokil 2

Pożoga Bonito – Izba Wytrzeźwień 1

Szybka Piłka Młociny – Mehisto X

 

10. Liga Szóstek:

W dziesiątej lidze dobrą passę będą chcieli podtrzymać gracze Po Gwarancji. Ten niezwykle doświadczony zespół w ostatnich dwóch kolejkach bardzo pewnie pokonywał faworytów, tym razem na ich drodze stanie natomiast drużyna z dolnych rejonów tabeli – Bonifikarta Enjoyers. Patrząc jedynie przez pryzmat suchych wyników i statystyk, murowanym faworytem do zgarnięcia pełnej puli powinni być nominalni gospodarze. Wiele zależeć będzie jednak od tego, w jakich składach przystąpią do tego meczu jedni i drudzy.

Bardzo ciekawie może być za to w pojedynku pomiędzy Zielonymi Bielanami a NKS-em Piotrovią. Choć będzie to pojedynek szóstej w ligowej stawce drużyny z liderem, obie ekipy dzielą zaledwie 3 punkty. Ewentualny triumf gospodarzy może zatem sprawić, że przeskoczą najbliższego rywala. Mimo wszystko taki scenariusz – przynajmniej w naszej opinii – jest raczej mało prawdopodobny. Gracze w zielonych koszulkach poza jedną wpadką prezentują się bowiem znakomicie, a kolejny komplet punktów powinien załatwić im niezawodny Władysław Oryszczczuk.

Po dwóch porażkach z rzędu, na zwycięskie tory wrócić będzie chciał Team Ivulin 2023. Ekipa rodem z Białorusi rozgrywki jesienne rozpoczęła od czterech zwycięstw, ale porażki z Cool Teamem i Po Gwarancji mocno ostudziły ich mistrzowskie zapędy. W najbliższy weekend ich rywalem będzie ekipa Rzursów, którzy z dorobkiem 6 punktów zajmują dopiero siódmą lokatę. Biorąc pod uwagę czyste statystyki, zwycięstwo powinno paść łupem Teamu Ivulin, ale ich obecna dyspozycja sprawia, że nie jesteśmy tego tacy pewni. Czyżby szykował się podział punktów?

Na dole tabeli czekać nas będzie starcie pomiędzy ostatnimi w stawce FC Obłupanymi II, a przedostatnimi Ikeros Kielianos FC. Choć w minimalnie lepszej sytuacji są przed tym pojedynkiem goście – mający w dorobku 1 punkt – naprawdę bardzo trudno wskazać w tej parze faworyta. Niewykluczone, że o wyniku końcowym zadecydować może obecność Michała Adacha. Jeśli już gracz IK FC pojawia się na meczach, najczęściej jest najjaśniejszą postacią w swoim zespole, sprawiającą ogromne problemy rywalom.

Także i na górze tabeli będziemy świadkami pojedynku „o sześć punktów”, w którym wicelider Cool Team II podejmie trzeciego Elektrowoźniaka. Zarówno jedni, jak i drudzy znajdują się w pokaźnym gronie ekip mających na koncie po 12 pkt, rywalizacja będzie zatem niezwykle zażarta. Co więcej, oba zespoły przystąpią do tego meczu w dobrej dyspozycji – CT II rozgromił przed tygodniem Bonifikartę Enjoyers, Elektrowoźniak pokonał natomiast FC Obłupanych II. Mimo wszystko nieco większe szanse na zwycięstwo dalibyśmy w tym przypadku nominalnym gospodarzom.

Po Gwarancji – Bonifikarta Enjoyers 1

Zielone Bielany – NKS Piotrovia 2

Rzursi – Team Ivulin 2023 X

FC Obłupani – Ikeros Kielianos FC 2

Cool Team II – Elektrowoźniak 1

 

Sponsorzy