Podsumowanie sezonu Lato 2023 – 8 liga szóstek!

Cóż to była za sezon w 8.Lidze Letniej. Kwestia mistrzowskiego tytułu rozstrzygnęła się w ostatniej kolejce, natomiast pozostałe miejsca na podium wyłoniliśmy w dodatkowej serii spotkań. Po złote medale ostatecznie sięgnęła KP Kozia, która od 1926 okazała się lepsza tylko o 2 punkty. To jednak wicemistrz do końca walczył o srebrne krążki, wyprzedzając na finiszu o długość jednej wygranej, Przepiórki Włochy.

Zapraszamy na przegląd tego co działo się na ósmym szczeblu letniej kampanii Liga Bemowska.

 

Rollercoaster – tak jednym słowem można określić to co działo się w minionym sezonie na ósmym szczeblu rozgrywkowym. Ostatecznie triumfowała KP Kozia, ale sytuacja w tabeli na przestrzeni całego sezonu zmieniała się jak w kalejdoskopie.

Mistrz zaczął rozgrywki bardzo dobrze. Wygrał pierwsze dwa spotkania, ale już kolejny rywal okazał się za silny. Pogromcą Koziej okazali się „Obłupani”, którzy na tym etapie rozgrywek byli niepowstrzymani. Potem jednak lider zaczął przegrywać, a ekipa Tomka Komora szybko wróciła na zwycięskie tory. Wygrała dwa kolejne mecze i wprawdzie trzeci zremisowała z Siopas, ale już do końca sezonu schodziła z murawy jako zwycięzca. Mistrzowski tytuł gracze w białych trykotach przyklepali w 9.kolejce, pokonując w meczu o mistrzowski tytuł 1926. KP Kozia okazała się druga pod względem ofensywy i najlepsza jeśli chodzi obronę. Straciła tylko 18 goli przy 44 strzelonych. Pierwsze skrzypce, co nie ulega żadnej wątpliwości, zagrał Piotr Stępniewski, autor 12 goli oraz 9 asyst (król asyst), ale co najważniejsze pięciokrotny gracz meczu, co dało tytuł najlepszego zawodnika sezonu letniego. Wyróżnić należy także Maćka Baranowskiego, Pawła Stępniewskiego czy Łukasza Ryza, którzy także mieli duży wpływ sukces całego zespołu.

358621535_965143181563498_7666377145063329676_n.jpg

Na miejscu drugi zakotwiczył zespół 1926, który do zwycięzcy rozgrywek stracił tylko 2 oczka. Początek sezonu w wykonaniu drużyny Mateusza Piątka był dziwny. Przegrali dopiero mecz o mistrzostwo w przedostatniej serii spotkań, ale w drugiej kolejce zremisowali z Przepiórkami, a tydzień potem podzielili się punktami z SS. To skomplikowało ich sytuacje na tyle, że sezon mogli skończyć nawet na trzecim miejscu, mimo że punktowali w pierwszych siedmiu kolejkach. Rywale nie próżnowali, ale to gracze 1926 wytrzymali ciśnienie. W dodatkowej serii spotkań pokonali Finanasovą II, przyklepując wicemistrzostwo 8.Ligi Letniej. Srebrni medaliści nie grali ultra ofensywnie. Ich domeną była efektywność połączoną z bardzo solidną defensywą. Jej nieodłącznym punktem był wybrany na najlepszego bramkarza sezonu, Karol Cichoń. Ponadto drużynę charakteryzowała zespołowość. Trzy razy kolegów do zwycięstwa powiódł Tomasz Świderski, który zasłużył na największe wyróżnienie.

Miejsce trzecie wywalczyły Przepiórki Włochy, których droga na podium nie była usłana różami. Po fatalnym starcie rozgrywek nikt nie brał ich pod uwagę w kontekście walki o medale. W trzech pierwszych meczach wywalczyli 2 punkty, plasując się w dolnych partiach tabeli. Przebłysk formy przyszedł w serii numer 4, kiedy to powstrzymali ówczesnego lidera, FC Obłupanych, sprawiając przy tym nie lada sensację. Wprawdzie tydzień potem koszmar wrócił, ale okazał się tylko chwilowy. Ekipa z Włoch od szóstej kolejki na dobre wskoczyła na zwycięskie tory, wygrywając wszystko do końca rozgrywek. Starczyło to do zdobycia brązowych medali, co i tak naszym zdaniem jest dużym sukcesem. Przepiórki odrodziły się po falstarcie rozgrywek niczym „feniks z popiołów”, odwracając czołówkę tabeli do góry nogami. Brązowi medaliści podobnie jak ich poprzednicy grali na granicy zerowego bilansu bramkowego. Strzelali mało ale w decydujących momentach. Jeżeli mielibyśmy się przy kimś zatrzymać, to był to Jose Uriarte, najlepszy obrońca ligi, a także Daniel Bednarski czy Damian Karczmarczyk, którzy mieli wieli wpływ na wyniki drużyny.

Miejsce czwarte rzutem na taśmę wywalczyli Siopas Strikas, którzy na finiszu przeskoczyli jeszcze Obłupanych, których z kolei ograli w bezpośrednim meczu w kolejce numer 9. Maciej Kuligowski i spółka pauzowali w pierwszej serii, a w dwóch kolejnych wywalczyli raptem 1 punkt. Próżno było ich zatem szukać w górnych partiach tabeli. Potem jednak dali jasny sygnał, że grać w piłkę potrafią. Pokonali dwóch kolejnych rywali. Potem znów przyszły gorsze chwile i tylko punkt w dwóch meczach, z mistrzem i brązowym medalistą. To właśnie porażka z Przepiórkami zdecydowała o tym, że Siopas zakończyli sezon tuż za podium. Obie ekipy zakończyły bowiem sezon z taką samą ilością punktów.

W połowie stawki finiszowali FC Obłupani, którzy zanotowali kapitalny start sezonu. Po trzech pierwszych meczach gracze w czerwonych trykotach mieli na koncie 9 punktów i byli samotnym liderem 8 ligi. Nikt nie przypuszczał, że później tak potoczą się ich losy. Najpierw przyszła sromotna porażka z ekipą z Włoch, potem kolejne dwie nieznaczne, które sprawiły, że Obłupani musieli gonić stawkę. Tak też zrobili. Z dwóch kolejnych starć wychodzili zwycięską ręką, stając przed szansą na zdobycie brązowych medali. Musieli w ostatnim swoim meczu pokonać Siopas, co im się niestety nie udało. Przegrali tylko jednym golem, a więc niedosyt pozostał większy. Zabrakło z pewnością większej ilości spotkań w wykonaniu Macieja Saby, który by sięgną po podwójna koronę (król strzelców oraz asyst) potrzebował raptem czterech meczów.

375211703_1004390137638802_895563314685653252_n.jpg

Drugą połowę tabeli otwiera KS Na Pełnej, który miał swoje „pięć minut” w tej edycji. Dokładnie ekipa różowych trykotach zanotował dobry start sezonu. Wygrała dwa z trzech meczów, czwarty zaś zremisowała, będąc z czubie tabeli. Potem jednak było już zdecydowanie gorzej. Zweryfikował ich terminarz. Przegrali z mistrzem, brązowym medalistą, oraz wspomnianymi Obłupanymi i pożegnali się z marzeniami o medalach. 11 goli i 1 asysty zanotował Mariusz Matraszek najjaśniejsza postać drużyny.

Miejsce siódme przypadło Finansovej II, która uzbierała 3 zwycięstwa przy 6 porażkach. Wychodził jeden triumf na dwie porażki i tak to mniej więcej się rozłożyło. Ekipa Mateusz Machnio w pokonanym polu zostawiła: Mercurial Team, Żabkę Polska oraz Semper Victorią.

Kolejną lokatę zajęła Żabka Polska, która uzbierała dwa oczka mniej. Złożyły się na to 2 zwycięstw, 1 remis i 6 porażek. Wszystkie punkty ekipa Dawida Świetlika zdobyła w czterech pierwszych kolejkach, będąc po nich w czubie tabeli. Potem jednak przyszły kłopoty kadrowe, które odbiły się pięcioma porażkami do końca letniej kampanii. Mimo słabej postawy drużyny niezłą rundę zanotował Rafał Barzyc, autor 17 goli, 7 asyst i 2 tytułów zawodnika meczu.

Na przedostatnim miejscu w tabeli przycumował Mercurial Team, który mimo odległego miejsca nie należał do łatwych rywali. Pokonał między innymi brązowych medalistów, a także napsuł krwi niejednemu faworytowi. Wydaje się, że w MT zawiódł element zgrania, bo kilku ciekawych graczy w swoich szeregach ma. Zatrzymajmy się choćby przy Damianie Staroście, Kamilu Skwierczyńskim czy Grzegorzu Himkowskim, którzy w piłkę grać potrafią.  

Ostatnie miejsce w tabeli zajął Semper Victoria, który na swoim koncie zgromadził 4 punkty, czyli raptem 3 mniej od ósmej drużyny sezonu. Walka o miejsca na końcu tabeli trwała do ostatnich chwil. Krzysztof Henrych to jednak ekipa, która także powstrzymała trzeci zespół w tabeli, a także pokonała Obłupanych.

Drużyna sezonu:

lato2023_druzynasezonu8.png

Sponsorzy