Podsumowanie sezonu Lato 2023 – 10 liga.

Rywalizacja o złote medale w 10.Lidze Letniej była naprawdę pasjonująca. Ostatecznie mistrzostwo zgarnęła Sparta, ale to ona bardzo długo musiała gonić lidera, a dokładnie FC Devs, którzy od początku kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Co innego Sparta, która lato zaczęła najgorzej jak mogła, od porażki z Neostands. To było spore zaskoczenie dla wszystkich, ale na szczęście na przyszłych mistrzów zadziałało bardzo mobilizująco. Tydzień później rozpoczęli zwycięski marsz, który bardzo szybko dał im podium, ale wobec jeszcze lepszej postawy lidera kazał im czyhać na drugim miejscu, aż do bezpośredniej konfrontacji, która miała miejsce w kolejce numer 7. Wtedy to Sparta okazała się zdecydowanie lepsza od rywala, spychając go na pozycje wicelidera. Ten nie odpuszczał, zmuszając rywala do zwycięstw do samego końca rozgrywek. Lider wywiązał się z tego bez zarzutu, przyklepując złote medale. Kapitalny sezon rozegrał Shalva Uznadze, który aż 6 razy poprowadził kolegów do zwycięstw, do tego okazał się drugim strzelcem rozgrywek oraz królem asyst. To wszystko złożyło się na tytuł najlepszego zawodnika sezonu. Sparta okazała się do tego drugą najszczelniejszą defensywą, a jej ostoją był bardzo doświadczony, powracający na nasze boiska Maciej Miękina, który swoją postawą zapracował na miano najlepszego bramkarza 10 ligi.

Jak wspomnieliśmy walka o mistrzostwo w tym sezonie była bardzo pasjonująca. Obejrzeliśmy wyścig dwóch drużyny, w którym przez większość sezonu prym wiódł właśnie wicemistrz, FC Devs, oto jego droga. Władysław Dudzic i spółka może nie grali efektownie, ale bardzo konsekwentnie i efektywnie. Do tego sprzyjało im szczęście. Większość meczów wygrali maksymalnie trzema golami różnicy, a więc ich starcia były pełne emocji i dramaturgii. Wszystko szło pięknie, aż do wspomnianej 7.kolejki i starcia z depczącą im po piętach Spartą. Niestety rywal okazał się zdecydowanie silniejszy zabierając im fotel lidera. FCD walczyli do końca, pokonując pozostałych rywali, ale lider już się nie potknął i tabela nie drgnęła. Wicemistrz nie nastrzelał dużo goli, ale stracił ich najmniej, a to znalazło swoją wymowę w nagrodzie dla najlepszego obrońcy sezonu, którym został Maciej Bińkowski. Niekwestionowanym liderem zespołu okazał się natomiast Paweł Wójcik, który sezon zakończył z linijką: 13 goli, 5 asyst i 3 tytuły MVP meczu.

Czas na najniższy stopień podium, o który także stoczony został zacięty bój. Ostatecznie na trzecim miejscu finiszował NKS Piotrovia, który tylko o 1 punkt wyprzedził GNS Warszawa. Obie drużyny w letnich rozgrywkach zamieniali się miejscami, a ich droga była niemal identyczna. Jedni i drudzy przegrali w drugiej kolejce. W serii numer 5 przegrała Piotrovia, ale tydzień potem w bezpośrednim boju pokonała GNS i wróciła na trzecie miejsce. Niesamowita sytuacja była w przedostatniej kolejce, w której GNS nie wykorzystał potknięcia rywala. NKS tylko zremisował z Neostands, ale rywal w walce o trzecie miejsce nie wykorzystał szansy. GNS uległ liderowi i w ostatniej serii pozostało mu czekać co zrobią gracze z seledynowych trykotach. Ci wytrzymali ciśnienie, nie bez problemów ale pokonali rywala, przypieczętowując brązowe medale. Obie drużyny okazały się najlepsze w ofensywie. Połowę goli dla NKS-u zdobył król strzelców – Władysław Oryszczyk, natomiast w ekipie GNS-u najbardziej wyróżniła się rodzina Gwóźdź, Bartek, Paweł oraz Piotr.

Tutaj w tabeli wytworzyła nam się przepaść. Piąta drużyna w stawce uzbierała aż 8 punktów mniej, a jest nią Neostands, który punktował w czterech meczach. Co jednak rzuciło się w oczy, najpierw na inaugurację ograł późniejszego mistrza, zaś w 8 serii urwał punkty walczącej o brąz Piotrovii. Do tego doszły jeszcze zwycięstwa z TS Amebą oraz z Fortecą Bielany, drużynami niżej notowanymi. Po raz kolejny zawodnikiem najlepiej punktującym był Paweł Romatowski, autor 4 goli, 7 asyst i dwóch tytułów mvp meczu.

Kolejne trzy drużyny w tabeli zgromadziły po 9 punktów, a więc w tym przypadku potrzebna była „mała tabela”. W niej najlepsza okazała się TS Ameba, która w pokonanym polu zostawiła Marsylię, Szybki Shot oraz Ojców RKS-u. Wyróżnić na pewno należy duet Mateusz Ciupek – Jan Nachiło, który w sumie uzbierał 23 gole i 9 asyst. Drudzy w „małej tabeli” są Ojcowie RKS-u, którzy także zanotowali trzy zwycięstwa i sześć porażek. Ekipa Łukasza Wieczorka okazała się pogromcą dla Fortecy Bielany, Neostands oraz dla Szybkiego Shotu, co zdecydowało, że ci ostatni zamknęli „małą tabelę”. Jakub Majewski i spółka zanotowali identyczny stosunek, 3 zwycięstw do 6 porażek. Gracze w żółtych trykotach dostali walkowera od Marsylii oraz pokonali Fortecę a także Neostands. Wyróżnić należy Macieja Medyńskiego, który 15 razy zapisał się w statystykach.

Na przedostatnim miejscu w tabeli finiszowała Forteca Bielany, która w swoim dorobku ma raptem zwycięstwa, z Amebą na inaugurację lata oraz z Marsylią niemal na koniec kampanii. Ponadto gracze z Bielan przegrywali, ale w wielu przypadkach rywal musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności by ograć drużynę z Bielan.

„Czerwoną latarnią” 10.Ligi Letniej została Marsylia. Gracze w błękitnych trykotach także dwa razy odprawili rywali z kwitkiem. Pierwsze zwycięstwo odnieśli w 5 serii spotkań, gdy pokonali Ojców RKS-u, drugie zaś zanotowali na zamknięcie sezonu, zostawiając w pokonanym polu Neostands.

Drużyna sezonu: