Tym razem hity w niższych ligach: walka o tytuły trwa!

Szlagiery w trzeciej lidze siódemek pomiędzy Bemovią, a Los Lamusos oraz w drugiej lidze szóstek między The New GreenBack, a Dzikami Futbolu to najciekawiej zapowiadające się spotkania tej kolejki. Do tego zestawu dołożylibyśmy jeszcze mecz o tytuł w trzeciej lidze szóstek, w którym 307 Targówek podejmie W1nners. Szanse na „przyklepanie” historycznego tytułu mają też Chyże Rosomaki na czwartym szczeblu siódemek, czy BKS Górki, który jest blisko powrotu do pierwszej ligi. Zapraszamy na tradycyjną, cotygodniową zapowiedź weekendowych emocji na boiskach Ligi Bemowskiej!

 

1 Liga Siódemek:

Przed nami ósma kolejka Pierwszej Ligi Siódemek, która może nam wyłonić mistrza. Gladiatorzy muszą pokonać Zjazd, a poza tym cała grupa pościgowa musiała by pogubić punkty. Oczywiście w starciu lidera z siódmą drużyną w stawce faworytem są ci pierwsi i szczerze nie widzimy innej opcji jak zwycięstwo broniącego tytułu mistrza. Nawet w przypadku nieobecności lidera klasyfikacji strzelców, Daniela Ciechańskiego, który pojawia się na najważniejsze mecze, nic nie zmienia się w kwestii kto powinien wygrać to starcie. Gladiatorzy grają w tej chwili najlepszy, najskuteczniejszy i jeden z najładniejszych dla oka futbol i nie ma innej opcji jak kolejne trzy punkty na ich koncie. Grupa pościgowa jednak nie śpi i szczerze powiedziawszy drużyny z niej mają teoretycznie słabszych rywali. Wicelider, Moszna Squad podejmie szóste w tabeli Zmarnowane Talenty i także w tym przypadku pewniak do zwycięstwa nasuwa się sam. Ekipa Michała Burzyńskiego w tej edycji straciła tylko punkty przed tygodniem z liderem, ponadto wygrała wszystko. Wprawdzie ZT ostatnio grają jak z nut, notując trzy zwycięstwa z rzędu, ale dwa z nich były odniesione z drużynami z dołu tabeli, natomiast zwycięstwo przed tygodniem nad Legionem było wprawdzie sensacją, ale przypomnijmy, że rywal był w mocno rezerwowym składzie. Mosznę w tej edycji charakteryzuje zespołowość i mimo, że może nie prezentują się bardzo efektownie, to doświadczeniem, zaangażowaniem i umiejętnościami nadrabiają wszystko – pewna jedynka. Tymczasem bardzo trudne zadanie czeka Partyzanta Leszno, który musi obronić najniższy stopień podium. Nie dość, że w bezpośrednim boju będą walczyć z Chemikiem Bemowo, to jeszcze w korespondencyjnych pojedynku muszą obawiać się Legionu. Mimo że gospodarze są dwie lokaty niżej, to właśnie ekipa Adriana Bery jest faworytem tego starcia. Chemik grał swoje, ale te najważniejsze mecze przegrał na styku i teraz tylko potknięcie Gladiatorów i Moszny mogło by mu jeszcze otworzyć drogę do majstra. Partyzant tymczasem do trudnego terminarza rozgrywał kapitalny sezon, potem jednak przyszły dwie ostatnie porażki i utrata pozycji lidera. Teraz pozostaje im utrzymanie się na podium, co będzie jednak szalenie trudne. Naszym zdaniem, więcej piłkarskiej jakości jest po stronie ekipy z Bemowa i to na jej zwycięstwo postawimy. Chwile potem w szranki staną Young Legion oraz FC Zaborów, a więc faworyt po raz kolejny nasuwa się sam. Drużyna Wojtka Starożyka przed tygodniem niespodziewanie przegrała, komplikując sobie na własne życzenie walkę o złoto. Mają już sześć punktów straty do lidera i tylko matematyczne szanse na mistrza. O podium jednak będzie dużo łatwiej, bo do Partyzanta tracą tylko punkt. Zaborów wprawdzie po serii pechowych porażek w końcu wygrał, zachowując wciąż szanse na utrzymanie, co jest obecnie najważniejszym celem ekipy Darka Kopcia. Nam jednak nie pozostają żadne wątpliwości, że po trzy punkty sięgnie Legion. Na zakończenie pozostał nam mecz St. Varsovii z Defenders, którego stawką będzie walka o utrzymanie w elicie. Gospodarze w tym momencie zajmują ósmą pozycję, podczas gdy goście zamykają tabelę pierwszej ligi, ale obie drużyny dzielą tylko trzy punkty, a więc równie dobrze mogą się zamienić pozycjami. Szczerze powiedziawszy obie ekipy w tej edycji grają bardzo podobnie, ale my więcej doświadczenia oraz umiejętności czysto piłkarskich widzimy po stronie ekipy Michała Witkowskiego i to jej minimalne zwycięstwo typujemy.

  • Chemik Bemowo – Partyzant Leszno 1
  • Young Legion – FC Zaborów 1
  • Gladiatorzy – Zjazd 1
  • Moszna Squad – Zmarnowane Talenty 1
  • St. Varsovia – Defenders 1

2 Liga Siódemek:

Czas na fazę finałową Drugiej Ligi Siódemek. Już w pierwszej kolejce możemy poznać mistrza wiosny. Otóż lider rozgrywek, BKS 04 Górki podejmie Agil at Agord, a zwycięstwo przy równoczesnym remisie w drugim spotkaniu tej grupy, ekipie Mikołaja Tchorzewskiego mistrzostwo drugiej ligi. Jest to jak najbardziej realny scenariusz, bo przede wszystkim BKS jest zdecydowanym faworytem starcia z drużyną Michała Gerymskiego. Gracze w żółtych trykotach wygrali niemal wszystkie mecze, tylko raz uznając wyższość AFC, natomiast pierwszą konfrontację z niedzielnymi rywalami wygrali pięcioma trafieniami. Jednak nie należy pod żadnym pozorem lekceważyć „czerwono – czarnych”, którzy mają w swoich szeregach wielu doświadczonych graczy z Damianem Metryką na czele. Mimo wszystko to jednak obecność w ścisłej czołówce czwórki zawodników gospodarzy: Igora i Artura Jaszczaków (liderzy obu klasyfikacji indywidualnych), Łukasza Dworakowskiego oraz Bartłomieja Zwierzynieckiego, robi większe wrażenie – jedynka. W drugim meczu grupy mistrzowskiej obejrzymy starcie o pozycje wicelidera, w którym druga w stawce Argentina FC podejmie zamykających podium Old United. W pierwszym spotkaniu tych drużyn na otwarcie sezonu niespodziewanie wygrała Argentina i my wtedy uznaliśmy to za sensacje, jednak późniejsza postawa drużyny Peco Parrello sprawiła, że dziś inaczej patrzymy na ten pijedynek. AFC wzmocniona graczami FC Warsaw United grała jak z nut i całkowicie zasłużenie zakończyła rundę zasadniczą w pierwszej czwórce. Szczególnie błyszczy Olaf Jasiński, który potrzebował pięciu gier, by stać się najlepszym strzelcem oraz asystentem drużyny. Ekipa Mariusza Kurczyńskiego jednak ma za sobą także dobą rundę. Długo utrzymywała się na pozycji wicelidera i dopiero wpadka przed tygodniem sprawiła, że spadła na trzecią pozycję. Obie ekipy tracą odpowiednio pięć oraz sześć punktów do lidera, a więc by liczyć na złoto, nie dość, że muszą czekać na potknięcie BKS-u to jeszcze muszą wygrać, a więc na kalkulacje miejsca nie będzie. Naszym zdaniem jednak każdy rezultat jest tutaj równie prawdopodobny i postawimy na podział punktów. Dużo bardziej wyrównana stawka jest w grupie spadkowej, gdzie różnica między ostatnią dwójką, a pozostałymi drużynami wynosi tylko trzy punkty. Na inauguracje tej kolejki prowadzący w tej stawce Pohybel podejmie ostatnią drużynę w tabeli, Drink Men. Gospodarze przed tygodniem mieli walczyć o grupę mistrzowską i byli nawet w najlepszej sytuacji, ale niestety oddali dwa mecze walkowerem i teraz biją się o utrzymanie. Ich forma, póki pojawiali się na boisku, była jednak w tej edycji na tyle niezła, że to oni powinni być faworytami w tym meczu. Goście tymczasem głównie przez przebudowę składu delikatnie mówiąc zawiedli, ale ostatnio pojawiło się dla nich światełko w tunelu, bo ich gra, która z meczu na mecz wyglądała coraz lepiej, przed tygodniem zaowocowała zwycięstwem z wiceliderem, co pozwoliło im zachować realne szanse na utrzymanie. Troszeczkę na wyrost, ale postawimy na podział punktów. Na koniec zostało nam starcie Wariatów Kuchara z Kasztanami. Stasiek Kędzierski i spółka rozgrywają słaby sezon, ale ostatnio się przebudzili, ogrywając obecnego wicelidera. Goście tymczasem prezentują się bardzo podobnie, z tym że ostatnimi punktami mogą się pochwalić dopiero w drugiej kolejce, a więc są niesamowicie spragnieni zwycięstw. Obie ekipy miały walczyć o najwyższe cele, tymczasem muszą bić się utrzymanie, co jest niewątpliwie rozczarowaniem, ale z drugiej strony pokazuje jak wyrównana jest nasza druga Liga. Tymczasem my w tym wszystkim widzimy zaciętą rywalizację, w któ®ej eweidentnie pachnie podziałem punktów.

  • Pohybel – Drink Men X
  • Argentina FC – Old United X
  • BKS 04 Górki – Agil at Agord 1
  • Wariaty Kuchara – Kasztany X

3 Liga Siódemek:

Cztery mecze obejrzymy w ósmej kolejce Trzeciej Ligi Siódemek i trzeba przyznać, że wszystkie będą grane o poważną stawkę. W dwóch z nich walka będzie się toczyć o najwyższe cele, natomiast w dwóch pozostałych drużyny będą rywalizowały o utrzymanie. Absolutnym szlagierem będzie starcie wicelidera z liderem, czyli konfrontacja Los Lamusos – Bemovia. Obie ekipy dzielą trzy punkty za korzyść ekipy z Bemowa. Gospodarze to rewelacja tej edycji. Doświadczona ekipa Roberta Różyckiego gra w tej kampanii bardzo dobrze i obok Bemovii jest drugą niepokonaną drużyną w lidze. Mało tego LL mają jeden mecz rozegrany mniej od lidera. Rywale z kolei to młoda ekipa, która zdążyła już zebrać solidne doświadczenie w ostatnich kilku sezonach, a w tym wyraźnie okrzepła i ustabilizowała formę. Obie ekipy grają w tym sezonie niemal bezbłędnie, zgodnie remisując po meczu i wygrywając pozostałe. Także w klasyfikacji indywidulanych roi się od graczy obu drużyn, którym przewodzą w tej edycji odpowiednio Robert Różycki oraz Tomasz Świderski. Stawka jest duża, a my spodziewamy się ciekawego widowiska i szczerze mówiąc, krzywdą by było faworyzować którąś ze stron – remis. Interesująco zapowiada się także konfrontacja PRE Wwa z Orłem Ząbki, której z kolei stawką będzie najniższy stopień podium. Trzeciego miejsca broni Piłkarska Reaktywacja Emerytów, która przed tygodniem niespodziewanie uległa Koziej, komplikując sobie walkę o złoto. Gospodarze mają już sześć punktów starty do lidera, ale mają także trzy mecze do rozegrania i wszystkie z bezpośrednimi rywalami do awansu i podium, a więc wciąż wszystko pozostaje w ich rękach i przede wszystkim nogach. Muszą jednak wygrać, a naprzeciw nich stanie rozkręcający się z meczu na mecz zespół z Ząbek, który jest trzy punkty na nimi, a więc mogą po tej serii zameldować się na podium. Mieszanka młodości z rutyną rodem z prawej strony Wisły wygląda z meczu na mecz coraz lepiej, a duża w tym zasługa duetu Jakub Szcześniak – Daniel Godłoza, który punktuje w każdym meczu. Z drugiej jednak strony PRE zdecydowanie ma kim odpowiedzieć, bo jakby nie było chociażby Jacek Wrzesiński jest w czołówce obu klasyfikacji indywidualnych, a w wyścigu po koronę króla strzelców nawet prowadzi. Będzie bardzo ciekawie, ale w naszym odczuciu bardziej dojrzały futbol prezentują „Emeryci” i to na ich minimalne zwycięstwo postawimy. Tymczasem rywalizacja w drugiej połowie tabeli zapowiada się równie ciekawie. Najpierw Złotopolscy Warszawa podejmą KP Kozią. Goście przed tygodniem odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie dzięki czemu wygrzebali się ze strefy spadkowej, a teraz za wszelką cenę będą chcieli to podtrzymać. Złotopolscy mają tylko dwa punkty straty do bezpiecznej strefy, a więc utrzymanie jest jak najbardziej w ich zasięgu. Obie ekipy prezentują podobny poziom, a więc spodziewamy się wyrównanej i zaciętej rywalizacji, w której zadecyduje dyspozycja dnia oraz składy, jakimi dysponować będą obydwie drużyny. Na zakończenie sobotnich zmagań piąty w stawce Walec podejmie przedostatni MKSN Mazowsze Warszawa. Wprawdzie Maciej Zarzycki i spółka mają tylko trzy punkty straty do podium, ale tylko katastrofalna postawy drużyn z górnej połowy tabeli sprawiłaby, że mieliby szanse na medal. Tymczasem MKSN ma na koncie sześć punktów, czyli tylko co Kozia i pauzujące Orły Leszka, a więc każde „oczko” pozwoli im opuścić strefę spadkową. Naszym zdaniem, taki krok, w postaci jednego punktu są w stanie postawić jutro w starciu z Walcem.

  • Los Lamusos – Bemovia X
  • Złotopolscy Warszawa – KP Kozia X
  • Walec – MKSN Mazowsze Warszawa X
  • PRE Wwa – Orzeł Ząbki 1

4 Liga Siódemek:

Chyże Rosomaki są o krok od historycznego wyniku, jakim byłby pierwszy złoty medal w ich bardzo długiej historii występów w Lidze Bemowskiej. Co prawda w ten weekend w Czwartej Ligi Siódemek ekipę Jacka Dobraczyńskiego czeka kolejny trudny rywal, czyli konfrontacja z nieobliczalnymi Harataczami, ale bez wątpienia będą faworytem tej konfrontacji. Obie ekipy dzieli w tabeli prawdziwa przepaść. Zwycięstwo Rosomaków da im wielki komfort przed ostatnim meczem i znacznie przybliży do mistrzostwa czwartej ligi. Znacznie bo, aż cztery mecze do zagrania ma jeszcze Lyreco i tylko ono będzie miało matematyczne szanse ich jeszcze przeskoczyć. Ekipa Patryka Rosłańca na pewni tanio skóry nie sprzeda, ale Rosomaki mają w tej edycji kim straszyć. Z przodu bryluje trójka bardzo efektownie grających graczy: Mateusz Smorczewski, Maciej Walus (prowadząca dwójka wśród snajperów) oraz Karol Galimski, który dopiero przed tygodniem stracił pozycje lidera klasyfikacji najlepszych asystentów. W naszym odczuciu Rosomaki już nie wypuszczą tej historycznej szansy z rąk i do końca „wiosny” utrzymają dyspozycję, sięgając po złoto – jedynka. Tymczasem grupa pościgowa wcale nie zamierza składać broni. W hicie tej serii na potknięcie będą liczyli zarówno wicelider Nie Ma Mocnych jak i ADP Wolska Ferajna, czyli drużyny które stworzą najciekawszą parę tej kolejki. Ekipa Piotra Burdacha walką o złoto praktycznie przegrali tydzień temu, gdy ulegli liderowi. ADP tymczasem ostatnio gra bardzo efektownie. Fenomenalną formą imponuje Daniel Guba, który do lidera wyścigu po koronę króla strzelców traci już tylko trzy gole, natomiast wśród najlepszych asystentów objął już samotne prowadzenie. Jedni i drudzy grają naprawdę dobry sezon, ale również zdążyli pokazać, że potrafią gubić punkty. Będzie się działo, a my dyplomatycznie postawimy na podział punktów. Wciąż w walce o medale liczy się jeszcze czwarty w stawce Old Legion, który tym razem podejmie ostatnią drużynę w tabeli, Czupakabry Warszawa. Legioniści grają w tej edycji mocno w kratkę, ale wobec postawy innych drużyn starcza to by walczyć o podium. Goście tymczasem przed tygodniem byli najbliżej pierwszych punktów w sezonie, jednak przegrali z sąsiadem w tabeli, zapewniając sobie niechlubny tytuł „czerwonej latarni” Czwartej Ligi Siódemek. Na koniec została nam konfrontacja Synów Gmocha z wciąż mającym realne szanse nawet na złoto, Lyreco. SG uciułali w tej edycji tylko siedem punktów i marzenia o podium muszą odłożyć przynajmniej do jesieni. Łuksza Wieczorek i spółka tymczasem dysponują bardzo ciekawą drużyną jak na czwartoligowe realia i szczerze mówiąc po udanym początku rundy stawialiśmy ich w gronie głównych kandydatów do mistrzostwa, z tym że gracze w granatowych trykotach sami postanowili utrudnić sobie życie. Remis z Legionem można było jeszcze wkalkulować, ale porażka z Kopernikiem to już największa z możliwych wpadek. Tak czy siak Lyreco ma jeszcze cztery mecze do zagrania i wciąż realne szanse na złoto. Pierwszym krokiem będzie niedzielne zwycięstwo i taki rezultat wydaje się nam najbardziej prawdopodobny.

  • Old Legion – Czupakabry Warszawa 1
  • Nie Ma Mocnych – ADP Wolska Ferajna X
  • Chyże Rosomaki – Haratacze 1
  • Synowie Gmocha – Lyreco 2

1 Liga Szóstek:

W ten weekend na „Irzyku” przewidujemy moc wrażeń. Już wiemy, że najważniejsze rozstrzygnięcia nie zapadną w najbliższej kolejce w Pierwszej Lidze, co nie znaczy, że nie będzie ciekawie. Przed Drink Teamem jedna z ostatnich szans, by się przebudzić i włączyć się do walki o utrzymanie. Lecz nie będą oni faworytem konfrontacji z Fast Transem. Michał Fijałkowski i jego świta po awansie z drugiego szczebla prezentują się solidnie i jeśli w najbliższą niedzielę wygrają, to będą już w zasadzie pewni pozostania w elicie. I my przewidujemy właśnie taki scenariusz, szczególnie że Filip Błoński rozgrywa bardzo dobry sezon. All4One dotychczas grali idealnie w kratkę. A skoro ostatnio zakończyli mecz bez punktów, to teraz wypadałoby, żeby sięgnęli po komplet oczek. Z tymże jest pewien problem. A nazywa się on FC Ochota. Drużyna Marka Jurgi to rewelacja wiosennych rozgrywek. FC O jako jedyni triumfowali we wszystkich swoich spotkaniach i z pewnością nie będą chcieli zejść ze zwycięskiego szlaku. Czy Maciej Rataj i spółka mogą sprawić niespodziankę i zatrzymać rozpędzonego przeciwnika? Z pewnością, ale będą musieli najpierw poradzić sobie z Przemkiem Sawickim, który w tej kampanii znajduje się w doskonałej dyspozycji. FC NaNkacu szanse na miejsce na „pudle” ma obecnie dość małe, ale dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Na pewno dużym krokiem ku medalowej strefie będzie pokonanie AnonyMMous. Lecz „Anonimowi” to stare wygi i w dodatku także walczą o swoje cele – o obronę tytułu z jesieni. A to sprawia, że bukmacherzy nieco wyżej cenią akcję drużyny Macieja Miękiny, choć jesteśmy przekonani, że Dominik Baćko z kolegami zrobią wszystko, by zgarnąć pełną pulę. Ósmą serię zmagań zwieńczy potyczka Bad Boys Zielonki z Młodymi Perspektywicznymi. I tutaj na pewno będzie interesująco. Gdybyśmy sugerowali się tylko pozycjami w tabeli, to pewniakiem byliby BBZ. Jednak MP ostatnio pokazują klasę i, powtórzymy to, co pisaliśmy niedawno, już nie przypominają tego zespołu z początku rozgrywek. Niemniej to Pawłowi Szczepaniakowi i jego kolegom dajemy nieco więcej szans na sukces w tej rywalizacji.

  • Drink Team – Fast Trans 2
  • All4One – FC Ochota 2
  • FC NaNkacu – AnonyMMous 2
  • Bad Boys Zielonki – Młodzi Perspektywiczni 1

2 Liga Szóstek:

Na drugim froncie w ósmej serii gier zobaczymy spotkanie, które może mieć kluczowy wpływ na losy tytułu. Jednak piłkarskie zmagania w najbliższą niedzielę rozpoczną Anteniarze i Gramy Czasami. Nie będziemy ukrywać, „Antenki” prezentują się póki co mocno poniżej swego potencjału i przedostatnia pozycja z pewnością daleka jest od ich oczekiwań. Stąd też drużyna, w której prym wiedzie Bartek Adamiak, czy Adam Deptuch musi zewrzeć szyki i zacząć wygrywać, by uniknąć spadku. O to nie będzie łatwo, gdyż forma GC jest zdecydowanie bardziej solidna. A Paweł Staniszewski, czy Krzysztof Sobolewski to zawodnicy o uznanej renomie w naszych rozgrywkach. Następnie na plac wyjdą drudzy The New GreenBack z pierwszymi Dzikami Futbolu i to starcie zapowiada się iście szlagierowo. Obie drużyny są w gazie, obie walczą o najwyższe cele i naprawdę trudno wskazać nam tu faworyta. W „Zielonych” imponują Łukasz Wiśniewski czy Jarosław Jamrozik, w „Dzikach” zaś Jakub Głowala strzela jak na zawołanie. Przed ewentualnym wygranym otworzy się prawdziwa autostrada do mistrzowskiego wazonu, stąd stawka tej potyczki będzie ogromna. My tutaj postawimy na bezpieczny remis, ale żaden rezultat nas tutaj szczególnie nie zdziwi. ACL Zerwane do tej pory jako debiutanci zbierali prawdziwe lekcje futbolu w bardzo mocno obsadzonej Drugiej Lidze. Przed nimi jedna z ostatnich okazji, by wrócić do wyścigu o utrzymanie, ale bukmacherzy więcej szans na sukces dają Yelonkersom. Zespół z Jelonek po imponującym starcie na wiosnę mocno przystopował, ale i tak ich doświadczenie powinno wystarczyć, by zgarnąć tym razem pełną pulę. Rafał Dębski czy Albert Szlaga to zawodnicy, którzy potrafią takie spotkania wygrywać w pojedynkę. Kindybały FC i ASPN Bemowo to sąsiedzi w tabeli, którzy wciąż się liczą o miejsce na „pudle”. Teoretycznie zapowiada nam się typowy mecz na remis i tak też postawimy w naszym typerku. Niemniej nie zdziwi nas żadne rozstrzygnięcie, bo obie ekipy posiadają w swoich składach indywidualności, które mogą przesądzić o wygranej. Maciej Czapla to kandydat do zdobycia korony króla strzelców, Maciej Grendel z kolei to jeden z najlepszych defensorów na drugoligowych murawach. Apetyt na podium (albo nawet i złoto) mają też zawodnicy MELOdramatu. Piotr Parol i jego brygada nadal liczą się w wyścigu o tytuł, ale w poprzednich dwóch spotkaniach dość nieoczekiwanie tracili punkty. Teraz nie mogą pozwolić sobie na pomyłkę. Za to ich najbliższy oponent, Tank Team, to wyjątkowo nieobliczalna drużyna. Jak mają swój dzień, to mogą rozbić każdego rywala, ale nieobce są im też wpadki. Toteż „MELO” będzie tutaj głównym kandydatem do wygranej, ale wydaję nam się, że TT tanio skóry nie sprzedadzą. A jeśli powstrzymają duet napastników Michał KielakMichał Krasucki, to mogą sprawić niespodziankę.

  • Anteniarze – Gramy Czasami 2
  • The New GreenBack – Dziki Futbolu X
  • ACL Zerwane – Yelonkersi 2
  • Kindybały FC – ASPN Bemowo X
  • MELOdramat – Tank Team 1

3 Liga Szóstek:

Na trzecim szczeblu przewidzieliśmy pięć bardzo ciekawie zapowiadających się spotkań, w tym jedno absolutnie szlagierowe. Zaczniemy jednak od rywalizacji Teamu Morświn z Prosektorium. „Morświny” od początku sezonu przeżywają ogromne problemy kadrowe co, rzecz jasna, musiało się odbić na ich dyspozycji i pozycji w tabeli. Ekipa Remigiusza Cichockiego za to ostatnio jest na fali wznoszącej i tydzień temu w wielkim stylu wygrali swój pierwszy w tych rozgrywkach. Teraz to oni będą zdecydowanym faworytem tej potyczki i coś czujemy, że Arek Gmowski znowu będzie skuteczny. FC Devs po dość nieoczekiwanej porażce w zeszłej serii gier niemal w stu procentach stracili szansę na podium. Akszon Team to z kolei duże rozczarowanie. Nie wygląda na boisku źle, jak przegrywa, to nieznacznie, ale punktów za to nie przyznają, a tych drużyna Kamila Dźwilewskiego ma bardzo mało. Podobnie zresztą jak zawodników do gry. Mimo że spodziewamy się tutaj zaciętego boju, to postawimy na „Diabły”, które w tej kampanii do tej pory robiły lepsze wrażenie. Walka o brązowe medale może rozstrzygnąć się w konfrontacji trzeciej Teraz Kolskiej i KTS Chimery. Dlatego też spodziewamy się wielu emocji i gradu bramek. To będą kolejne zawody, w których o ewentualnym sukcesie może zadecydować dyspozycja dnia. Albo indywidualności, a tych nie brak w obu kadrach. Przypomnijmy chociaż Marcina Siniarskiego w TK czy Dawida Molendę w KTS-ie. Tutaj może zdarzyć się absolutnie wszystko, ale my zagramy na „X”. Po tak sutej przystawce przyjdzie czas na danie główne, gdy zmierzą się 307 Targówek z W1nners. W tym spotkaniu mogą rozstrzygnąć się losy mistrzowskiego tytułu, zatem stawka tego widowiska będzie ogromna. Trudna wskazać, która ekipa ma więcej atutów, „307” to najlepsza ofensywa w lidze z Jakubem Głowalą na czele, „Zwycięzcy” za to potrafią perfekcyjnie bronić, a ich motorem napędowym jest znajdujący się w znakomitej dyspozycji Michał Pełka. Ewentualny wygrany zgarnie tu złoto, ale remis sprawiłby, że emocjonowalibyśmy się kwestią tytułu do ostatniej kolejki. Zatem my typujemy podział punktów, ale tak naprawdę liczymy na wielkie piłkarskie święto. Na sam koniec przyjdzie nam zobaczyć interesujące zmagania Starej Lamy i FC Yelonki. SL w poprzednich dwóch potyczkach przesypiali w pierwszych połowach, by potem rzucać się w szaloną pogoń za wynikiem. Jeśli jednak Denis Baluts i jego świta chcą marzyć o triumfie, będą musieli zagrać dwie równe odsłony. Lecz ich oponenci, FC Y z bardzo skutecznym Patrykiem Kutrą na pokładzie, mają swoje cele – strefa medalowa. I jeśli chcą wspiąć się na ostatni stopień podium, będą musieli pokazać klasę. A czy tak się stanie? Naszym zdaniem mają na to szansę, ale czeka ich trudne zadanie.

  • Team Morświn – Prosektorium 2
  • FC Devs – Akszon Team 1
  • Teraz Kolska – KTS Chimera X
  • 307 Targówek – W1nners X
  • Stara Lama – FC Yelonki 2
Sponsorzy