Połczyn Brothers zdobywcą Puchary Lata 2022!!!!

Za nami kolejny turniej, kolejny puchar, z którego organizacji jesteśmy bardzo dumni. Puchar Lata 2022 przeszedł do historii, a zwycięzcą została debiutująca drużyna Połczyn Brothers, która w wielkim finale nie dała szans ekipie FK Alamaz. Obie ekipy na pierwszych miejscach są dla nas wielką niespodzianką. Dopiero na trzecim miejscu finiszował jeden z faworytów, In Plus Pojemna Halina, która w małym finale odprawiła z kwitkiem kolejną pozytywną niespodziankę It Solution Factor. Przypomnijmy, że zwycięzca turnieju wywalczył przepustkę na finałowy turniej Pucharu Polski SuperLiga6 2023.

 

W niedziele 4 września do skutku doszedł Puchar Lata 2022, którego główną nagrodą był bilet na finały Pucharu Polski SuperLiga6. Do rywalizacji ostatecznie przystąpiło 35 drużyn podzielonych na 8 grup. Cztery poranne grupy złożone były z 4 drużyn, zaś te późniejsze liczyły już 5 zespołów. Z każdej grupy do 1/8 finału awansowały 2 drużyny, które stworzyły osiem par. W rundzie finałowej przegrany jechał do domu.

Grupa A:

KS Browarek
Los Grandes Cojones
Contra

Zaczniemy standardowo od Grupy A, w której niestety odbyły się tylko trzy mecze. W ostatniej chwili wypadł najsłabszy w stawce Cool Team. Zaproponowaliśmy drużynom zagrania w systemie mecz i rewanż, ale te postanowiły szybko załatwić sprawę i jeszcze zdążyć do domów na późne śniadanie, by potem wypoczętym wrócić kontynuować zmagania w fazie pucharowej. Ostatecznie do rywalizacji przystąpiły ekipy KS Browarka, Los Grandes Cojones oraz Contra. Faworytem byli oczywiście triumfatorzy Pucharu Lata sprzed roku. Ekipa Tomka Pietrzaka szybko to udowodniła. Najpierw pewnie ograła Contrę 5:1 po świetnym meczu Adriana Gomoły, a następnie pokonała LGC 4:2. Jak pierwsza potyczka można powiedzieć była spacerkiem tak w drugiej Browarek w pewnym monecie mógł zadrżeć o wynik, gdy rywal doszedł go na 3:2. Ostatecznie górą okazali się gracze w czerwonych strojach, a tym razem błysnął Maks Himel. Pozostało nam starcie Contry z Los Grandes Cojones, które zdecydowało o awansie do 1/8 finału z drugiego miejsca. Obie drużyny były pełne nadziei i entuzjazmu, ale górą i to zdecydowanie okazali się LGC, którzy triumfowali 4:0. Poprowadził ich do tego autor hattricka Damian Warchoł. Reasumując grupę A wygrał z kompletem zwycięstw KS Browarek, natomiast z drugiego miejsca awansowali Los Grandes Cojones.

Grupa B

Top Wano
Green Lantern
Ukraine Vikings
Piłeczka Lobem

W Grupie B do rywalizacji przystąpiły już 4 zespoły, a zmagania rozpoczęliśmy od starcia Green Lantern kontra Piłeczka Lobem, które dostarczyło sporo emocji. Faworytem byli gospodarze i choć spełnili pokładane w nich nadzieję to musieli najpierw odwrócić losy meczu. Wygrywali bowiem gracze w różowych trykotach, ale „Zieloni” ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, triumfując 2:1. Chwile potem Top Wano podejmowało Ukraine Vikings. Spodziewaliśmy się zaciętej rywalizacji, tymczasem o klasę lepsi okazali się gospodarze. TW zwyciężyło 5:1, a swoją obecność w Pucharze Lata zasygnalizował kapitan gospodarzy Patryk Kamiński, który turniej rozpoczął od dwóch trafień. Terminarz tak się ułożył, że Ukraińcy już w następnym meczu zameldowali się na murawie by podjąć Piłeczkę Lobem. Tym razem odbili sobie porażkę sprzed chwili i to dobitnie. Zwyciężyli bowiem 10:0, a po 4 gole zdobyli Eduard Vakhidov oraz Roman Chuchach. Jak się później okazało kwestia pierwszego miejsca w grupie rozstrzygnęła się w kolejnej potyczce, w której Top Wano pewnie pokonał Green Lantern 6:0. Kolejne dobre zawody rozegrał Kamiński, autor 2 trafień, ale najlepszy w tym starciu był Bartosz Januszewski, który skompletował hattricka. TW kropkę nad i postawili chwilę potem, gdy rozbili w pył PL. 16:0 to najwyższe zwycięstwo w tym turnieju, a kapitalną partię rozegrał wspomniany już wcześniej Patryk Kamiński, który zdobył aż 14 goli, czym już w tym momencie zapewnił sobie tytuł króla strzelców Pucharu Lata 2022, a jego zespół w kapitalnym stylu awansował do 1/8 finału. Tymczasem o drugie premiowane awansem miejsce w ostatnim meczu zmierzyły się drużyny Green Lantern oraz Ukraine Vikings. Jedni i drudzy na koncie mieli po 3 punkty, ale w golach zdecydowanie górowali Ukraińcy. Obejrzeliśmy bardzo zacięty i pełen walki mecz, w którym po trafieniach Patryka Podgórskiego i Adriana Rzepeckiego „Zieloni” wygrali 2:0 i to oni zameldowali się fazie pucharowej.

305266628_10158555451047676_4165765606735070327_n.jpg

Grupa C

Połczyn Brothers
Dynamo
Warsaw Rangers
ADS Scorpions

Mnóstwo emocji dostarczyły nam drużyny w grupie C, gdzie o kolejności na dwóch pierwszych miejscach zdecydował 1 gol. Rywalizacje rozpoczęliśmy od hitowego starcia Połczynu Brothers z Dynamem, które nie zawiodło. Obejrzeliśmy mnóstwo walki, ale bliżej zwycięstwa byli gospodarzy, którzy prowadzili jednym golem. Goście pokazali jednak charakter i zdołali doprowadzić do wyrównania, a całe zawody zakończyły się remisem 1:1. Chwile potem Warsaw Rangers gładko rozprawili się ADS Scorpions w stosunku 4:1. Nikt się jednak nie spodziewał, że dla Rangers-ów będą to jedyne punkty jakie zdobędą w tym turnieju. W kolejnym starciu gracze PB bez większych problemów odprawili z kwitkiem ADS w stosunku 7:1, a poprowadził ich do tego autor 4 goli, Szymon Kwiatkowski. W kolejnym meczu warzyło się to kto zagra z Połczynem o pierwsze  miejsce w grupie. W szranki stanęli WR oraz Dynamo. Mecz był pełen dramaturgii i walki o każdy centymetr boiska, ale górą okazali się Ukraińcy, którzy po trafieniach Maksyma Kulyka i Kostyi Didenko zwyciężyli 2:0 i byli malutki krok od awansu. Musieli w ostatnim meczu ograć najsłabsze w grupie ADS, ale zanim do tego doszło wszystko było już jasne ponieważ Połczyn po koncercie gry zespołowej pewnie pokonał Rangers-ów 4:1, wysyłając ich do domu. W tym momencie o kolejności na dwóch pierwszych miejscach decydowało to ile goli Dynamo nastuka ADS-owi. Gracze w niebieskich trykotach byli zdecydowanie lepsi i pewnie triumfowali 8:1, ale jak się okazało do wygrania grupy zabrakło im 1 gola. Ostatecznie na pierwszym miejscu triumfował Połczyn Brothers, natomiast na drugim miejscu, także premiowanym awansem do drugiej rundy, uplasowało się Dynamo.

Grupa D:

Swojski Kocioł
Ogień Bielany
FC Prykarpattia
Makabi Warszawa

W grupie D rywalizację zdominowała FC Prykarpattia, która wygrała wszystkie trzy mecze. Zaciętą rywalizację obejrzeliśmy o drugie miejsce, pomiędzy Ogniem Bielany a Swojskim Kotłem. Zmagania rozpoczęliśmy od starcia Prykarpatti z Makabi Warszawa. Jak się okazało goście byli dostarczycielami punktów. Ukraińscy pewnie zwyciężyli 8:1, a po 2 gole zdobyli: Ruslan Oleksiuk, Jurii Radysz oraz Ruslan Kucier. W meczu numer 2 emocji było znacznie więcej. W szranki stanęły drużyny Swojskiego Kotła oraz Ognia Bielany. Lepiej zaczęli goście, ale ostatecznie to oni gonili wynik, który zatrzymał się na rezultacie 2:2. Chwile potem „Kocioł” odbił sobie stratę punktów i rozgromił Makabi 13:1. Po 4 gole w tym meczu zdobyli Michał Aleksandrowicz oraz Paweł Kowalski. Dwa kolejne starcia okazały się kluczowe dla układu tabeli. Dwa mecze pod rząd zagrała z FCP i to z drużynami, z którymi walczyła o awans i z obu wywiązała się bezbłędnie. Najpierw Ukraińcy podejmowali ekipę z Bielan, tworząc kapitalne zawody. Mecz był wyrównany, ale to goście zadali dwa ciosy. Wprawdzie rywal zdołał odpowiedzieć, ale na więcej zabrakło czasu i zwycięstwo Prykarpatti 2:1 stało się faktem. Chwile potem gracze rodem z za wschodniej granicy mierzyli się z SK. „Swojscy” nawiązali walkę, jednak w pewnym momencie odkryli się za bardzo co rywal skrupulatnie wykorzystał, a do zwycięstwa 4:1 poprowadził go autor hattricka, Ivan Kosovych. Już było pewne, że zwycięzcą grupy z kompletem 9 punktów będzie FC Prykarpattia, natomiast w ostatnim starciu Ogień Bielany by zakończyć zmagania na drugim miejscu musiał pokonać Makabi odpowiednią liczbą goli. Drużyna z Bielan wygrała 12:0 i zameldował się w najlepszej szesnastce turnieju.

 305354831_10158555451492676_385115360467912623_n.jpg

Grupa E

In Plus Pojemna Halina
Los Blancos
East Crew
Fizjoterapia Polska
Warszawa Utd

Przechodzimy do drugiej tury fazy grupowej, gdzie każda z grup liczyła już 5 zespołów. Zmagania rozpoczął mecz pomiędzy Los Blancos a Warszawa Utd, czyli międzynarodowe starcie. Początkowo prym na boisku wiedli gospodarze, ale goście pokazali charakter, ratując remis 2:2. W meczu numer dwa na murawie zameldowały się ekipy Fizjoterapii Polska oraz East Crew. Obejrzeliśmy bardzo szybkie zawody. Takie tempo jednak ewidentnie sprzyjało gościom, którzy wypunktowali rywala 3:1. Chwile potem w końcu na murawie zameldował wielki faworyt nie tylko tej grupy, ale i całego turnieju, In Plus Pojemna Halina, a jej pierwszym rywalem byli Los Blancos. Faworyt dobrze zaczął, otwierając wynik meczu, ale to gospodarze zdobyli kolejne dwa gole i teraz to Halina musiała gonić wynik. Udało jej się to połowicznie, bo mecz zakończył się sensacyjnym remisem 2:2. Identycznym wynikiem zakończyło kolejne starcie w tej grupie. Na murawie zameldowały się ekipy Warszawa Utd i East Crew. Mało tego tutaj scenariusz był niemal identyczny. Strzelanie rozpoczęli Ukraińcy, którzy potem uratowali remis 2:2. Mecz numer 5 to już męczarnie In Plusa, który bardzo skromnie pokonała Fizjoterapię 1:0. Chwile potem obejrzeliśmy starcie, które rozstrzygnęło kwestię drugiego miejsca. W szranki stanęli EC oraz LB. Mecz mógł się podobać. Było w nim dużo walki, której towarzyszyło szybkie tempo. To jednak goście w tym wszystkim odnaleźli się lepiej i wypunktowali rywala 3:1. Spokojnie w górę tabeli pięła się Pojemna Halina, która jako kolejną przeszkodę pokonała Warszawa Utd 4:1. Zwycięstwo było zdecydowane, ale warto zaznaczyć, że to faworyt musiał odwrócić losy meczu. Chwile potem drogę do awansu zamknęła sobie Fizjoterapia, która w decydującym meczu podzieliła się punktami z LB w stosunku 1:1. To był ostatni mecz w grupie Los Blancos, którzy w tym momencie zakotwiczyli na drugim miejscu. Mogło się to jeszcze zmienić, ale East Crew w ostatnim meczu musiałby pokonać In Plusa. Można powiedzieć, że byli tego bliscy. Wygrywali nawet z faworytem 1:0, ale ten pokazał klasę i ostatecznie triumfował 2:1. To sprawiło, że układ dwóch pierwszych miejsc przed ostatnim meczem był już znany. Z pierwszego miejsca awansowała In Plus Pojemna Halina, zaś z drugiego promocję wywalczyli Los Blancos. W ostatnim meczu, którego przegrany kończył rywalizacje na ostatnim miejscu w grupie Fizjoterapia Polska pokonała po wielkich emocjach Warszawę Utd 4:3.

Grupa F

Grottgera Team
Budimex
Tornado UA
IT Solution Factor
Gastro Sparta

Rywalizację w grupie F zdominowała ekipa IT Solution Factor, która zakończyła zmagania z kompletem zwycięstw. To oni rozpoczęli rywalizację w tej grupie. Na początek łatwo i gładko rozprawili się z Gastro Spartą 5:0. Mecz numer dwa to już wygrana Grottgera Team z Budimexem 3:0. Można śmiało stwierdzić, że wynik lepszy niż gra, ale liczą się 3 punkty. Chwile potem IT pojawili się murawie po raz drugi, by dopisać sobie kolejne 3 punkty. Tym razem pewnie pokonali Tornado UA 4:1. Drugi dobry mecz rozegrał Mariusz Wojciechowski, który w tej chwili miał na koncie 4 gole. Jak się okazało mecz ten rozstrzygnął kwestię kolejności na dwóch pierwszych miejscach. W kolejnym starciu Grottgera po zażartej walce pokonała Gastro Spartę tylko 3:2, pozostając w grze o awans. Dobrze grało także Tornado, które szybko zapomniało o porażce z IT i w kolejnym meczu pokonali Budimex 3:1. Kolejna potyczka także była kluczowa. Na murawie zameldowały się drużyny, które wygrały dwa pierwsze mecze i jak się okazało jedni potrzymali passę, drudzy zaś się zatrzymali. W szranki stanęli IT Solution oraz GT, a my obejrzeliśmy zawody pełne emocji i dramaturgii. Pierwsi do głosu doszli gospodarze, ale ekipa z Mokotowa zdołała doprowadzić do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy finalnie triumfowali 2:1. Chwile potem porażki w dwóch pierwszych meczach odbił sobie Budimex pewnie ogrywając GS 5:0. Grottgera aby wyjść z grupy w ostatnim starciu musiał pokonać Tornado, które było niemal w identycznej sytuacji. Emocje sięgały zenitu, ale skuteczność była po stronie Ukraińców, którzy wygrali 2:0. Mimo, że przed nimi był jeszcze jeden mecz byli już pewni awansu. W przedostatniej konfrontacji w grupie F swoją dominację potwierdził tylko IT, który pokonał „Budowlańców” 3:1, po 2 golach Damiana Górki i 1 Wojciechowskiego. Na koniec swój dobry występ w fazie grupowej przypieczętowało Tornado, które pokonał GS 3:0, po hattricku Dimy Dewedenko. Grupę F w cuglach wygrał IT Solution Factor, zaś z miejsca drugiego awans do 1/8 finału wywalczyło Tornado UA.

305396301_10158555449687676_1443311541093770177_n.jpg

Grupa G

Rozkład Jazdy
Kristal
Qwerty
Raptusy Ursus
LBT

W grupie G świetnie zaprezentował się Rozkład Jazdy, który nie miał sobie równych. Zmagania zaczęliśmy od starcia Raptusów Ursus z LBT. Goście starali się jak mogli, ale to rywal pokazał dużo większe zgranie i po 2 golach Adama Olszewskiego i jednym Tomka Syczyńskiego zwyciężył 3:1. W drugim meczu zameldowali się już wspomniani na początku zwycięzcy tej grupy, Rozkład Jazdy, który podjął Kristala. Ukraińcy dwoili się i troili ale zostali wypunktowani 3:0. W kolejnym starciu, w którym spotkały się ekipy Qwerty oraz Raptusy Ursus goli nie obejrzeliśmy. Natomiast w następnym Rozkład Jazdy jeszcze pewniej niż za pierwszym razem pokonał LBT 4:0. Chwile później obudził się Krsital, który wymęczył zwycięstwo z Qwerty w stosunku 1:0. Tymczasem w kolejnym starciu najwięcej problemów miał RJ, który musiał się sporo namęczyć, by odprawić z kwitkiem ekipę z Ursusa. Zwycięstwo 2:1 zapewnił mu sam kapitan Karol Mroczkowski. Tymczasem kolejne potknięcie zaliczył Kristal. Ekipa Adama Korostyla tym razem nie dała rady LBT, remisując 2:2. Ukraińcy dwa razy wychodzili w tym meczu na prowadzenie, ale za każdym razem goście zdołali odrobić starty. W meczu numer 8 kropkę nad i postawił Rozkład Jazdy, który pewnie pokonał Qwerty 4:0, a tym razem pierwszoplanową rolę zagrał autor dwóch goli Paweł Staniszewski. Czas na przedostatnią konfrontację w tej grupie i kolejną porażkę Kristala. Ekipa, która przebojem weszła do 1.Ligi Letniej rozgrywek Ligi Bemowskiej, tym razem musiała uznać wyższość Raptusów, ulegając 2:1. Co ciekawe stawką tego meczu był awans do 1/8 finału z drugiego miejsca. Na koniec Qwerty godnie pożegnało się z turniejem gromiąc LBT 8:2.

Grupa H

FK Almaz
Shadow’s Tomaszów Mazowiecki
Zofijki FC
The Heartbreakers
Białoruski Dom

Dotarliśmy do ostatniej grupy, gdzie również przeżyliśmy sporą dawkę emocji. Zmagania zaczęliśmy od konfrontacji Shadow’s Tomaszów Mazowiecki kontra Białoruski Dom, które mogło się podobać. Obejrzeliśmy dwie bardzo waleczne drużyny, ale jedna z nich wykazała się dużo większą skutecznością. Mowa o gospodarzach, którzy wygrali 3:1, a dobre zawody rozegrał Michał Klimecki. Chwile potem bardzo skromne zwycięstwo zaliczyli The HeartBreakers, którzy tylko 1:0 pokonali Zofijki FC. Mecz numer trzy nie przyniósł rozstrzygnięcia, a punktami podzieliły się: rozpoczynający zmagania FK Almaz oraz Shadow’s. Ci drudzy mieli w tym momencie już 4 punkty na koncie. Chwile potem pierwsze oczka wywalczyły Zofijki, które skromnie, 1:0 pokonały Białoruski Dom. Mecz numer 4 to starcie FK Almazu z TH, które rozstrzygnęło kolejność na dwóch pierwszych miejscach. Po zaciętym boju skromnie 1:0 wygrali Ukraińcy, którzy dogonili w tabeli ekipę z Tomaszowa. Ta jednak odpowiedziała chwile później, gdy pokonała ZFC 2:0. Kolejne 2 gole dołożył wspomniany wcześniej Klimecki. Z walki o awans wciąż nie rezygnował The HeartBreakers, którzy już drugi swój mecz rozstrzygnęli w stosunku 1:0. Tym razem w pokonanym polu zostawili BD. Liczyły się jednak trzy punkty. Swój finisz rozpoczął także Almaz, który w swoim trzecim meczu nie bez problemów pokonał ZFC 3:2. Przedostatnie starcie w tej grupie zdecydowało o awansie. W szranki stanęły drużyny TH oraz STM, a zwycięzca był już pewny gry w drugiej rundzie. W tej zaciętej konfrontacji górą okazali się gospodarze, którzy po golach Cezarego Uziębło i Marka Wójcika wygrali 2:0 i byli już pewni awansu. Czekali jednak co zrobi Almaz, ten musiał wygrać i tak zrobił, ale nie był to spacerek. Ihar Bakun i spółka zwyciężyli 4:2 i zakończyli zmagania na pierwszym miejscu. Ostatecznie awans z grupy H wywalczyły zespołu FK Almaz oraz The Heartbreakers.

1/8 finału:

KS Browarek – Green Lantern  2:0
Top Wano – Los Grandes Cojones  3:1
Połczyn Brothers – Ogień Bielany  4:1
FC Prykarpattia – Dynamo  1:1 k.7:6
In Plus Pojemna Halina – Tornado UA  4:1
IT Solution Factor – Los Blancos  8:1
Rozkład Jazdy – The Heartbreakers  6:1
FK Almaz – Raptusy Urasus  3:0

Zmagania w fazie pucharowej rozpoczęliśmy równocześnie na 4 sektorach, a my zaczniemy od boiska A. Tam zameldowały się ekipy KS Browarka oraz Green Lantern. Goście postawili faworytom bardzo ciężkie warunki, ale ten po dwóch golach Maksa Himela wygrał 2:0 i zameldował się kolejnej rundzie. Na sektorze obok w podobnych okolicznościach Top Wano odprawiło z kwitkiem Los Grandes Cojones. Tutaj też emocji było sporo, ale więcej piłkarskich argumentów zaprezentowali gospodarze, których do zwycięstwa poprowadził duet Patryk Kamiński – Patryk Dybowski. Na sektorze C Połczyn Brothers bez większych problemów pokonał Ogień Bielany w stosunku 4:1. Tutaj popis dała cała drużyna, pokazując, że tworzy świetnie rozumiejący się kolektyw. Na boisku D emocji było najwięcej. W szranki stanęły drużyny FC Prykarpattii oraz Dynama, a więc byliśmy świadkami derbów Ukrainy. Sentymentów nie było. Po bardzo zaciętym boju w regulaminowym czasie padł remis 1:1 i o wszystkim decydowały rzuty karne, pierwsze w turnieju. Te ciut lepiej egzekwowali gospodarze, którzy wygrali ten element 6:5 i zameldowali się w ćwierćfinale. Czas na drugą turę 1/8 finału. Zaczynamy od pewnego zwycięstwa 4:1 In Plus Pojemnej Haliny, która w pokonanym polu zostawiła Tornado UA. Na boisku obok byliśmy świadkami deklasacji. IT Solution Factor nie dał żądnych szans Los Blancos, triumfując aż 8:1, a poprowadził go do tego duet Damian Górka – Grzegorz Zaleski. Także skrupułów nie miał Rozkład Jazdy, który pewnie i gładko pokonał The Heartbreakers6:1. Tutaj po 2 trafienia zanotowali: Grzegorz Miklas oraz Paweł Staniszewski. Na koniec pozostała nam konfrontacja FK Almazu z Raptusami Ursus. Goście nawiązali walkę, tworząc wraz z rywalami bardzo ciekawe widowisko, ale to gracze w seledynowych trykotach wykazali się dużo większą skutecznością i ostatecznie zwyciężyli 3:0.

305479387_10158555452087676_9103962264593270594_n.jpg

1/4 finału:

KS Browarek – In Plus Pojemna Halina  2:4
Top Wano – IT Solution Factor  1:2
Połczyn Brothers – Rozkład Jazdy  2:1
FC Prykarpattia – FK Almaz  1:1  k.1:3

Pierwszy mecz ćwierćfinałowy to nic dodać nic ująć, przedwczesny finał. W szranki stanęły KS Browarek oraz In Plus Pojemna Halina, czyli aktualni mistrz oraz wicemistrz SuperLiga6. Mało tego nominalni gospodarze wygrali Puchar Lata 2021, a więc bronili tytułu. To było starcie godnych siebie rywali, w którym wynik mógłby być w drugą stronę. Halina zagrała mądrzej, sprytniej i to ona po wielkich emocjach triumfowała 4:2. Na sektorze obok Top Wano podejmował IT Solution Factor. W starciu drużyn, które zdominowały swoje grupy emocji było co nie miara, ale to goście zwyciężyli 2:1, zostając drugim półfinalistą. Nie mniej działo się na boisku C, gdzie Połczyn Brothers podejmował Rozkład Jazdy. W fazie pucharowej Pucharu Lata 2022 nudnych meczów nie było, a więc i tutaj działo się wiele. O zwycięstwie gospodarzy zaważyły dwa gole Szymona Kwiatkowskiego, gościom zaś nie pomogło trafienie Maćka Błońskiego. Połczyn zwyciężył 2:1 po raz kolejny pokazując się ze świetnej strony jako zespół. Na koniec przeżyliśmy kolejne derby Ukrainy. Naprzeciw siebie stanęły drużyny FC Prykarpatti oraz FK Almazu. Gospodarze pod naszym szyldem debiutowali i trzeba przyznać, że zrobili to naprawdę godnie. Tym razem trafili na drużynę, która zna i ten obiekt i realia ligi i niestety dla nich musieli obejść się smakiem. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1, a więc Prykarpattia po raz drugi stanęła do konkursu „11”. Tym razem górą okazał się rywal. Almaz finalnie triumfował 3:1 i uzupełnił grono półfinalistów.

305494684_10158555441027676_1251354438554490615_n.jpg

1/2 finału:

In Plus Pojemna Halina – Połczyn Brothers  1:2
IT Solution Factor – FK Almaz  1:2

Z półfinałowych par na faworyta wyrosła Pojemna Halina, która podejmowała Połczyn Brothers, jak się niebawem okazało rewelacją turnieju. Spotkanie stało na najwyższym poziomie i zakończyło się nie lada niespodzianką. Goście trafili za sprawą golkipera Andrzeja Nidzgorskiego i Filipa Ikwantego na co Halina była w stanie odpowiedzieć tylko raz i wielka niespodzianka stałą się faktem. Połczyn zwyciężył 2:1 i zameldował się w wielkim finale. Równocześnie na drugim boisku IT Solution Factor podejmował FK Almaz i tutaj też emocje sięgały zenitu. Mecz lepiej zaczął się dla gospodarzy, którzy otworzyli wynik za sprawą Grzegorza Zaleskiego. Almaz nie dał za wygraną, a kapitalną partię rozegrał Vitalii Prokopyk, który wbił dwa gole, dając swojej drużynie zwycięstwo 2:1 i wielki finał.

Mecz o 3. miejsce:

In Plus Pojemna Halina – IT Solution Factor  k. 3:1

Obie drużyny, które rywalizowały w małym finale postanowiły rozstrzygnąć kwestię brązowych medali w serii rzutów karnych. Tą zdominował Tomek Warszawski, który obronił trzy pierwsze próby rywala i załatwił Pojemnej Halinie trzecie miejsce Pucharu Lata 2022. Na pocieszenie dla graczy IT Solution Factor również przygotowaliśmy brązowe medale za czwarte miejsce.

1231561651.jpg

 

FINAŁ:

Połczyn Brothetrs – FK Almaz 4:1

W wielkim finale wątpliwości nie było. Goście zagrali bardzo ambitnie i walecznie, ale to gospodarze mimo młodego wieku zagrali bardzo mądrze w każdej formacji nie pozwalając rywalowi na wiele i samemu skrupulatnie punktując. Ostatecznie gospodarze pewnie pokonał Almaz 4:1 po dwóch golach Adama Piwońskiego i po jednym Szymona Kwiatkowskiego oraz Krzysztofa Witeckiego. Honor gości uratował Vitalii Lubin. Połczyn Brothers zostali sensacyjnym triumfatorem Pucharu Lata 2022. W nagrodę oprócz pucharu, medali i vouchera otrzymali także bilet na turniej finałowy Pucharu Polski SuperLiga6 2023. Wielkie Gratulacje!!!

Dopełniając formalności, królem strzelców został zawodnik Top Wano, Patryk Kamiński. Najlepszym bramkarzem wybrano Tomka Warszawskiego z In Plus Pojemnej Haliny zaś najbardziej wartościowym zawodnikiem został Adam Piwoński świeżo upieczony złoty medalista.

305319078_10158555456227676_9016031336175319459_n.jpg

 

Sponsorzy