W sobotnie przedpołudnie na boisko wybiegły drużyny Zmarnowane Talenty oraz  FC Desant. Początek spotkania zapowiadał, że może to być wyrównany mecz, ale jak się okazało już w 6 minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawa Cheremisina Maksa, któremu asystował Mikołaj Tiuryn. W kolejnych minutach ekipa ZT mocno napierała na bramkę rywali, a efektem tego jest zdobyty gol w 11 minucie, kiedy to Bartłomiej Niedziałkowski podał piłkę do  Łukasza Jarosza a ten wyrównał wynik spotkania. Dalsza część spotkania to walka w środku pola o każda piłkę. W 17 minucie ładnym przechwytem popisał się  Niedziałkowski, po czym sam popędził na bramkę rywala i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym 1 połowę spotkania żółtą kartkę obejrzał zawodnik FC Desant, a dokładnie Siievskii Igor. Chwilę później sędzia zaprosił obie drużyny na przerwę i to ZT schodzili z 1 bramkowa przewagą.  Drugą połowę spotkania mocno zaczęła drużyna gości co skutkowało zdobyciem bramki w 26 minucie za sprawa Jegora Chenskiya. Kolejne minuty spotkania były bardzo intensywne z obu stron, lecz to FC Desant lepiej wykorzystało i już w 35 minucie wyszło na prowadzenie, a bramkę zdobył Mikołaj Tiuryn. Nie musieliśmy długo czekać na wyrównanie bo po 180 sekundach piłkę zagrał Karnitsky do Niedziałkowskiego i było 3:3. Żadnej z drużyn remis nie był na rękę więc obie ekipy walczyły o kolejnego gola. W 41 minucie Łukasz Jarosz zagrał do Michała Piszczka, a ten uderzył obok bramkarza, lecz obrońca Desant próbując jeszcze wybić piłkę z linii bramkowej, strzelił samobója i było 4:3. Końcówka meczu to już typowa walka z jednej strony o utrzymanie wyniku, a z drugiej strony do wyrównania. W 48 minucie w zamieszanie w polu karnym ZT i Karnitsky wybija piłkę ręką za co ogląda czerwona kartkę i daje możliwość trafienia bramki z rzutu karnego, ale co później się okazuje zawodnik FC Desant strzela 3 metry nad bramką i mamy dalej 4:3 dla ZT. Mimo walki do samego końca takim wynikiem kończy się to spotkanie.