Zarówno Stado Szakali, jak i FC Yelonki, nie zaliczają tego sezonu do udanych. Obie ekipy przegrały większość swoich spotkań i znajdują się w dolnej części tabeli. Od początku mecz był bardzo zacięty. W 6 min, piłkę do bramki wepchnął Adrian Sitarski. Cztery minuty później, festiwal strzelecki rozpoczął Aleksander Osowski. W następnych minutach Sitarski skompletował dublet, do tego trafienie dorzucił Sebastian Malczyński i FCY mieli bezpieczną, dwubramkową przewagę. Osowski wziął sprawy w swoje ręce i strzelając następne cztery bramki, dał prowadzenie Szakalom. Wynik do przerwy brzmiał 5:3. Druga odsłona, to już dominacja Szakali, którzy nie dość, że nie roztrwonili przewagi, to jeszcze ją powiększyli. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 10:5. Zwycięstwo to, pozwoliło im na ucieczkę ze strefy spadkowej. Po więcej, zapraszamy do materiału VEO.