O godzinie 19 rozpoczęło się stracie w ramach najwyższej ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły ekipy Willi vs Gladiatorzy Eternis. Pierwsze minuty meczu były bardzo zachowawcze, a jedna jak i druga drużyna małymi krokami próbowały odnaleźć drogę do bramki, jednak przez dłuży czas na boisku panowała bezbramkowa cisza. Dopiero po 9 minutowych staraniach w końcu drogę do bramki odnaleźli Goście, a dokładniej to Mikołaj Wysocki pewnie zdobył bramkę po dobitym strzale Kamila Kluczewskiego. Ten gol dał Gladiatora sporo pewności siebie i minutę później drugie trafienie dołożył Jakub Jóźwiak. Po tym zdarzeniu grę cały czas kontrolowali Goście, a to z biegiem czasu przyniosło korzystne rezultaty i w 18 oraz 19 minucie gladiatorzy dołożyli kolejne dwa trafienia. Gospodarze starali się wrócić na właściwe tory, jednak w ich akacjach brakowało głównie ostatniego podania przez co często nadziewali się na niebezpieczne kontry. W końcówce pierwszych 25 minut ekipy zdołały na swoje konto zaliczyć po jeszcze jednym trafieniu i na przerwę gracze schodzili przy rezultacie 1:5. Po zmienię stron drużyny dość szybko doszły do sytuacji bramkowych i po upływie 30 minut gry na protokole widniał wynik 2:6. W końcowej fazie spotkania Gladiatorzy rozwiązali Wojtek z bramkami, a tworzenie kolejnych akcji ofensywnych stawało się dla nich dziecinnie proste, co z biegiem czasu skutkowało znakomitą precyzją. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:14 i choć Gospodarze popróbowali stwarzać jakikolwiek opór, to rywale okazali się bezlitośni.