Stara Lama, aby zachować matematyczne szanse na mistrzostwo, spotkanie musiała wygrać. Biorąc pod uwagę fakt, że duet ich napastników strzelił prawie taką samą ilość bramek, co cały zespół Cleaning Con, zwycięstwo wydawało się być formalnością. Mecz nosił znamiona wyrównanego przez początkowe około 5 minut. Następnie swój recital rozpoczął Denis Kuzmenko. Raz, dwa, trzy… Wydawało się, że napastnik Starej Lamy nie zamierza kończyć liczenia. Co prawda do przerwy zatrzymał się na tych trzech trafieniach, ale po wznowieniu gry rozpoczął na nowo. Gdy dopisał do swojego konta siódme trafienie, a jego drużyna prowadziła 1:7, postanowił chwilę odpocząć i usiąść na ławce. Pałeczkę przejął Denis Boluts trafiając dwa razy. Zrobił to w bardzo dobrym stylu – najpierw wolejem, a następnie „wcinką”. Chwilę po bramce na 1:9 piłkę poza polem karnym złapał bramkarz Cleaning Con, za co obejrzał czerwoną kartkę. Zawodnicy Starej Lamy ostatecznie wygrali 1:12, a dziewięć trafień na swoim koncie zapisał Denis Kuzmenko. Wysoki wynik spotkania w żadnym stopniu nie sugeruje kłopotów gości, ale wbrew pozorom ich bramkarz kilkukrotnie musiał ratować swoją drużynę i rozegrał naprawdę dobre spotkanie.