Wkraczamy w decydującą fazę! Szlagiery w trzecich ligach szóstek i siódemek

W lidze siódemek, w pierwszej i drugiej lidze zaczynamy w tym tygodniu fazę finałową. W pierwszej lidze o mistrzostwo powalczą Chemik Bemowo i Gladiatorzy. Na drugim szczeblu sytuacja jest zdecydowanie bardziej zagmatwana, a wszystkie cztery zespoły mają realną szansę na tytuł. Na trzecim froncie czeka nas mecz na szczycie w postaci pojedynku Pohybla z Drink Men, zaś w czwartej w walkę o awans uwikłanych jest kilka zespołów. W lidze szóstek sporo ekip zakończy sezon w ten weekend. Poznaliśmy już mistrza w pierwszej i drużyny, które wywalczyły awans z drugiej ligi, ale wciąż wielkie emocje czekają nas na trzecim poziomie rozgrywkowym. Co więcej w niedzielę, w bezpośrednim starciu, FC Devs zagrają z Marchewkami Zagłady, ale zwycięzca niemal na pewno „przyklepie” awans szczebel wyżej. Zapraszamy na zapowiedź kolejki!

 

1 Liga Siódemek:

 Przeszedł w końcu czas by oddzielić chłopców od mężczyzn i przejść do konkretów, czyli do fazy finałowej najwyższego szczebla bemowskich siódemek. Przed nami trzy najważniejsze kolejki przy Obrońców Tobruku. Wszystko wskazuje na to, że walkę o mistrzostwo wiosny rozegrają między sobą Gladiatorzy oraz Chemik Bemowo. Pierwsza na murawie zamelduje się druga w tabeli ekipa Adriana Bery, która podejmie trzeci w stawce Zjazd. Chemik jak dotąd wygrał wszystkie sześć meczów i pierwsze miejsce w tabeli przegrywa tylko gorszą różnicą goli. Tymczasem Tomasz Drzał i spółka grają typowo w kratkę, ale wystarczyło im to by skończyć rundę zasadniczą na trzecim miejscu. Warto nadmienić, że świetny sezon rozgrywa Emil Piwnik, który po ostatniej kolejce wysunął się na prowadzenie w obu klasyfikacjach indywidualnych. Czy to jednak wystarczy na świetnie zorganizowanego w każdej formacji Chemika? W naszym odczuciu nie i postawimy na tak zdecydowane zwycięstwo jak przed tygodniem, gdy gracze w zielonych trykotach wygrali 4:0. Los tak skojarzył pary pierwszej serii fazy finałowej, że chwilę później obejrzymy kolejny rewanż sprzed tygodnia, w którym lider – Gladiatorzy staną w szranki z Moszna Squadem, który rundę zasadniczą skończył tuż za podium. Gracze w fioletowych trykotach w tej edycji ogrywają wszystkich jak leci i z kompletem zwycięstw przewodzą stawce, ale Chemika wyprzedzają tylko o trzy gole. Tymczasem MS wygrał ze wszystkimi potencjalnie słabszymi rywalami, jednak w konfrontacji z czołówką nie miał za dużo do powiedzenie. Przed tygodniem Gladiatorzy bez najmniejszych problemów zwyciężyli w konfrontacji tych dwóch drużyn i wszystko wskazuje na to że tej niedzieli będzie podobnie. Stawiamy na pewną „jedynkę”. Kolejne dwa starcia to już rywalizacja w grupie spadkowej. W pierwszym z nich szósty w stawce AnonyMMous zmierzą swoje siły z Zieloną Polaną, która okupuje przedostatnie miejsce w tabeli. O problemach kadrowych jednych i drugich (a w szczególności ekipy Maćka Miękiny) rozpisywaliśmy się już w tej edycji przy okazji każdej kolejki. Podejrzewamy że tym razem skład wielokrotnych medalistów Ligi Bemowskiej również może być mocno eksperymentalny, a zatem wynik jest jak najbardziej sprawą otwartą. Stawiamy na podział punktów. Na zakończenie zmagań tego szczebla bemowskich siódemek prowadząca w grupie spadkowej Sadybianka, podejmie „czerwoną latarnię” pierwszej ligi, Old United. Bardzo ciężko wskazać faworyta tego starcia. Wprawdzie obie drużyny w tabeli dzieli sześć punktów, ale ekipa Mariusza Kurczyńskiego stała się w tej edycji niechlubnym specjalistom od walkowerów i wszystkie trzy oczka straciła właśnie przez poddawanie meczów. Ekipa z Sadyby tymczasem od czterech spotkań nie potrafi zdobyć punktów i to jest najwyższy czas by to zmienić inaczej jesienią obejrzymy ją w drugiej lidze. Jeżeli tylko gracze w czerwonych trykotach zjawią się na murawie może wydarzyć się wszystko, ale my postawimy jednak na wyżej notowaną ekipę z Sadyby.

Chemik Bemowo – Zjazd  1

Gladiatorzy – Moszna Squad  1

AnonyMMous – Zielona Polana  X

Sadybianka – Old United  1

    

2 Liga Siódemek:

 Drugoligowe rozgrywki bemowskich siódemek na BOPN również wchodzą w fazę finałową, która zapowiada się bardzo emocjonująco. Między pierwszą drużyną w tabeli, a czwartą są raptem cztery punkty różnicy, a zatem wszystkie cztery ekipy z grupy mistrzowskiej mają jeszcze szansę na złoto. Już w pierwszym niedzielnym starciu będziemy świadkami rewanżu sprzed tygodnia, gdy w meczu o „wygranie” rundy zasadniczej Wariaty Kuchara wręcz rozgromiły FC Warsaw United 8:0. Tym razem Patryk Kozicki i spółka z pewnością wyjdą bardziej skoncentrowani i zmotywowani. Czy tym razem przeciwstawią się rywalowi?. Obrońcy srebrnych krążków z jesieni mają mały ból głowy, bo nie wiadomo czy najlepszy ligowy strzelec, Stasiek Kędzierski zdąży wykurować kontuzjowaną nogę, a wszem i wobec wiadomo, że obecność na murawie popularnego „Stasia” to gwarancja kilku goli. My mimo wszystko postawimy na Wariaty, których celem jest odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Chwilę potem, w drugim starciu grupy mistrzowskiej wicelider, BKS 04 Górki stanie w szranki z czwartą w stawce St. Varsovią. Nominalni gospodarze długo prowadzili w tabeli, ale w ostatnich tygodniach zwolnili tempo i w dwóch meczach wywalczyli raptem punkt i rundę zasadniczą zakończyli na drugim miejscu. Sezon weselny daje o sobie znać i stąd ponoć trudniejsza sytuacja kadrowa, a co za tym idzie, gorsze wyniki. „Witek” i spółka tymczasem tak naprawdę już żegnali się z walką o najwyższe cele, ale w sukurs przyszli im rywale, którzy zagrali pod nich, a ci w ostatnim meczu postawili kropkę nad „i” i rzutem na taśmę wywalczyli prawo gry o medale. Jak będzie w  najbliższą niedzielę? Tego sami jesteśmy bardzo ciekawi. Z jednej strony mamy lidera klasyfikacji strzelców Igora Jaszczuka, który wraz z Mikołajem Tchorzewskim są wiceliderami klasyfikacji najlepszych asystentów ligi. Z drugiej strony zaś jest Karol Mroczkowski, który potrzebował raptem pięciu meczów by znaleźć się w ścisłej czołówce najlepszych snajperów. Więcej atutów w tej edycji znaleźlibyśmy po stronie BKS-u, ale my po cichu liczymy na przebudzenie Varsovii i postawimy na remis. Zmagania w grupie spadkowej, w której również skrajne drużyny dzielą raptem cztery punkty zainauguruje konfrontacja przedostatniej FC Ochoty z piątą drużyną w tabeli, Legionem. Nominalni gospodarze w każdym meczu sprawiają rywalom mnóstwo problemów, ale jeszcze do końca nie potrafią odnaleźć się na dużym placu i większość meczów nieznacznie przegrywają. Goście z kolei grają dosłownie w kratkę i tak naprawdę tydzień temu byli już myślami w grupie mistrzowskiej, tymczasem na własne życzenie przegrali z ostatnią drużyną w tabeli i teraz muszą bić się o utrzymanie. Liczby przemawiają za Legionem, ale my widząc potencjał jaki drzemie w drużynie z Ochoty troszkę na zachętę postawimy na remis. Na zakończenie tej serii na murawie zameldują się Orły Leszka oraz Argentina FC. Paweł Przyborski i spółka zagrali naprawdę niezłą rundę zasadniczą i byli o krok od prawa gry o medale. Tymczasem ich rywal, jak zawsze zostawiał na murawie mnóstwo zdrowia, ale większość meczów przegrał. Jednak kiedy zabierał już punkty to drużynom z czołówki, w tym w ostatniej serii gdy ograł Legion, pozbawiając go możliwości rywalizowania o najwyższe cele. Zapowiada nam się starcie dwóch drużyn, które zawsze grają do końca, ale my minimalnego faworyta widzimy w bardziej doświadczonych w naszych rozgrywkach, Orłach Leszka.           

FC Warsaw United – Wariaty Kuchara  2

BKS 04 Górki – St. Varsovia  X

FC Ochota – Legion  X

Orły Leszka – Argentina FC  1

 

3 Liga Siódemek:

 Kilka bardzo ciekawych konfrontacji szykuje nam się w przedostatniej kolejce trzeciej ligi siódemek przy Obrońców Tobruku. Już pierwszy sobotni mecz, w którym rozkręcająca się z meczu na mecz KS Banderola zmierzy się z ostatnimi w tabeli, Kasztanami zapowiada się bardzo interesująco. Nominalni goście plasują się w środku tabeli i są na fali wznoszącej. Z ostatnich czterech meczów wygrali trzy i zachowali realne szanse na podium. Tymczasem drużyna Patryka Abramczyka  również zaliczyła ostatnio bardzo dobry okres, zdobywając wszystkie cztery punkty w ostatnich dwóch starciach, a ich cel jest bardzo prosty – utrzymać się w trzeciej lidze, na co jednak zostały już tylko matematyczne szanse. Zatem obie ekipy ostatnio prezentują się co najmniej dobrze, ale my postawimy na Banderolę, która w naszym odczuciu ma ciut więcej piłkarskich argumentów. W drugim sobotnim starciu na murawie zameldują się również drużyny z dolnej połowy tabeli. Przedostatni zespół w stawce – Chłopcy do Bicia staną w szranki z siódmą siłą ligi, KP Kozią. Obie ekipy w tej edycji prezentują się bardzo podobnie. Kozia zgromadziła jednak o trzy punkty więcej, ale ma na koncie siedem rozegranych meczów, podczas gdy Chłopcy mają jeszcze jedno zaległe spotkanie. W tym sezonie rywalizacja jest tak wyrównana, że obie drużyny zachowały jeszcze szanse na podium, a jednocześnie drżą o swój byt w trzeciej lidze. Dużo zależeć będzie w tym przypadku od zestawień personalnych obydwu zespołów, dlatego my dypolmatycznie postawimy na remis. Niedzielne zmagania tego szczebla zainauguruje hit tej serii, w którym okupujący najniższy stopień podium Pohybel podejmie lidera, Drink Men. W ostatnich kolejkach potknięcia zaliczyła cała ligowa czołówka, w tym również te dwie ekipy. Nominalni gospodarze nieoczekiwanie przegrali dwa ostatnie mecze z niżej notowanymi rywalami i zamiast być na czele stawki wciąż pozostają na trzecim miejscu. Tymczasem Mirek Wyszczelski i spółka dwa tygodnie temu zgodnie z całą czołówką także zaliczyli wpadkę, ale przed tygodniem już nie zsolidaryzowali się zresztą stawki i pewnie wygrali, co pozwoliło im odskoczyć w tabeli na trzy punkty. DM grają naprawdę solidnie, tworząc zgrany kolektyw legitymujący się najszczelniejszą obroną ligi, ale naprzeciw nich stanie z kolei najlepszy atak ligi z prowadzącym w obu klasyfikacjach, Przemkiem Girgielem na czele. Co tu dużo pisać, zapowiada nam się niezły spektakl, w którym może paść każdy wynik, a decydujące będą składy obu zespołów oraz tzw. dyspozycja dnia. Chwilę później, będziemy świadkami kolejnego szlagieru tej serii. Czwarty w tabeli Agil at Agord zmierzy swoje siły z wiceliderem – PRE Wwa, a stawką tego starcia będzie nawet drugie miejsce w tabeli. Agil bowiem ma tyle samo punktów co trzecia drużyna w tabeli, a zatem do swojego niedzielnego oponenta traci tylko jedno „oczko”. Szansę wydają się być spore, bo Piłkarska Reaktywacja Emerytów w ostatnim czasie obniżyła zdecydowanie loty, o czym świadczą tylko cztery punkty zdobyte w czterech ostatnich spotkaniach, co przy serii trzech zwycięstw na start wiosny wygląda bardzo blado. My jednak wierzymy, że goście zapomną już o kryzysie i obie ekipy stworzą świetne widowisko, w którym my widzimy jednak remis. Na zakończenie ósmej kolejki Defenders podejmą Anteniarzy. W tym przypadku również mówimy wciąż o teoretycznych kandydatach do końcowego podium, ponieważ obie ekipy zgromadziły po dziewięć punktów i wciąż liczą się w walce o medale. Można powiedzieć, że w ostatnim czasie obie drużyny wróciły do gry. Serię trzech zwycięstw z rzędu „Defendersów” przerwały wprawdzie tydzień temu Kasztany, natomiast „Anteny” po długiej passie bez zwycięstwa ostatnio w końcu wygrały, wracając do gry. Powinno  być ciekawie, a my znów widzimy podział punktów.    

Kasztany – KS Banderola  2

Chłopcy do Bicia – KP Kozia  X

Pohybel – Drink Men  X

Agil at Agord – PRE Wwa  X

Defenders – Anteniarze  X

 

 4 Liga Siódemek:

 Praktycznie nic jeszcze nie jest wiadome na czwartym szczeblu. Wciąż nie wiemy, kto zamelduje się na podium, kto wywalczy awans, a kto obejdzie się smakiem. Ósmą serię gier otworzymy starciem dwóch ekip z szansami na medale, czyli Bemovią i TSP Szatańskie Pęto. Obie drużyny w tabeli dzieli zaledwie jeden punkt, dlatego spodziewamy się tutaj naprawdę zaciętej batalii. TSP w tym sezonie może niewiele strzela, ale traci zdecydowanie najmniej w całej stawce. Stąd też spodziewamy się, że jeśli już ktoś wygra, to różnicą jednego trafienia. Chociaż patrząc na wyniki zespołu z Bemowa, można wyciągnąć wniosek, że ich spotkania zawsze obfitowały w gole. Stąd w naszym typerze mieliśmy z tym meczem naprawdę spory ból głowy, ale finalnie postawimy na bezpieczne „X”. FC Running Team w zeszłej kolejce przegrywał już 0:3 z Walcem, ale odwrócił losy tej potyczki i finalnie zwyciężył 4:3. Teraz przyjdzie im się zmierzyć z kolejnym pretendentem do tytułu. TN Pocisk tydzień temu zanotował pierwszą porażkę tej wiosny, chociaż nie zagrał źle, za to bardzo nieskutecznie. Teraz przed ekipą z Legionowa duże wyzwanie, gdyż FC RT to wyjątkowo niewygodny rywal, ale bardziej stabilna forma sportowa przemawia na korzyść lidera. Starcie dwójki zamykającej tabele, czyli Złotpolskich Warszawa i Izby Wytrzeźwień, będzie typowym meczem o honor. Obie drużyny w tych rozgrywkach prezentują się znacznie poniżej swojego potencjału, obie znajdują się „na musiku”, dlatego też spodziewamy się, że nikt tutaj nie będzie kalkulował. Stawką jest pierwsza wygrana na wiosnę i uniknięcie mało chwalebnego miana „czerwonej latarni” ligi. Nasz typ to remis, ale żadne rozstrzygnięcie nas specjalnie nie zaskoczy. Nie Ma Mocnych ostatnio jako pierwsi znaleźli sposób na TN Pocisk, ogrywając ich 3:0 i teraz w konfrontacji z Czupakabrami Warszawa na papierze będą faworytem. Lecz ich rywale w tej kampanii zanotowali naprawdę duży progres, a ich najlepszy strzelec, Giovanni Calabrese przechodzi samego siebie. Zatem, mimo że nieco wyżej cenimy akcje walczących o najwyższe cele NMM, pod żadnym pozorem nie przekreślamy szans Czupakabr. Dla Szatańskiego Pęta spotkanie z Chyżymi Rosomakami będzie drugim w ten weekend i, podobnie jak w pierwszym, przed nimi spore wyzwanie, gdyż ich oponenci aktualnie znajdują się na podium i ewidentnie są „w gazie”. Będzie to potyczka najlepszej ofensywy w lidze (kierowanej przez trio Dominik PodlewskiKuba MichalakTomek Stopyra) z najlepszą defensywą (którą rządzi Adam Sawicki). Sami jesteśmy ciekawi, jakie tu padnie rozstrzygnięcie, ale spodziewamy się, że rezultat będzie oscylował wokół remisu.

Bemovia – TSP Szatańskie Pęto X

FC Running Team – TN Pocisk 2

Złotopolscy Warszawa – Izba Wytrzeźwień X

Nie Ma Mocnych – Czupakabry Warszawa 1

Chyże Rosomaki – TSP Szatańskie Pęto X

 

1 Liga Szóstek:

Przenosimy się na boiskach przy „Irzyku”, gdzie również nie zabraknie emocji. W Pierwszej Lidze złotych medalistów już znamy, All4One ostatnio zapewniło sobie mistrzowski wazon, ale jest jeszcze kilka pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Z pewnością jednym z nich, jest kwestia miejsc na podium. A tego niemal pewne są drugie w tabeli Papadensy. Z kolei ich rywale, FC NaNkacu mogą znaleźć się na pudle, ale na tę chwilą mogą też uwikłać się w walkę o utrzymanie, co pokazuje, jak mocno spłaszczona jest ligowa tabela na finiszu rozgrywek. Dlatego czeka nas tutaj szalenie intrygujące widowisko, w którym minimalnym faworytem powinni być Dominik Podlewski i spółka, ale żaden wynik nas nie zaskoczy. W nie najlepszej sytuacji znaleźli Rycerze Świtu, którzy są tuż pod kreską i muszą wygrać z nowo koronowanym mistrzem, by zachować szansę na pierwszoligowy byt. Jednak umówmy się, faworytem nie będą, gdyż Maciej Rataj i jego ferajna grali tej wiosny fantastycznie, a upragniony tytuł, zdobyty na kolejkę przed końcem sezonu, jest tego najlepszym dowodem. Coś czujemy, że zespół Kacpra Czyżyka zmobilizuje wszystkie siły na tę potyczkę, ale czy da im to trzy punkty? Postawimy na bezpieczną dwójkę i wygraną nowego mistrza . Bonum Guys są już pewni relegacji, ale wielu obserwatorów zgodnie przyznaje, że „to nie jest ekipa na spadek”, a chłopaki potrafią grać w piłkę. Pierwsza liga ma jednak wysoki i wyrównany poziom, a chłopaki z Bonum będą chcieli się z nią honorowo pożegnać. Młodzi Perspektywiczni zaś po zapłaceniu przysłowiowego „frycowego” na początku sezonu, zaczęli grać na miarę swojego dużego potencjału i teraz są już o krok od pozostania w „elicie”. Do tego celu potrzebna będzie im wygrana z BG i wydaję nam się, że będą w stanie postawić kropkę nad „i”. Young Boys Legionowo występowali do tej pory w kratkę i naszym zdaniem, grali zdecydowanie poniżej swojego olbrzymiego potencjału. Teraz, jak sami o sobie piszą, „walcząc z własnymi słabościami”, są blisko strefy medalowej, ale na ich drodze stanie wymagający i doświadczony oponent – Drink Team. Jak swój dzień będą mieli Kacper Oleś i Michał Gąska, to YBL powinni sobie poradzić z rywalami, choć ich siłą jest przede wszystkim zgranie, wymienność pozycja, technika użytkowa wszystkich zawodników, czyli krótko mówiąc kolektyw. Ale Drink Team też ma swoje atuty i indywidualności: Łukasz Tippe to od lat etatowy, czołowy snajper naszej ligi, Darek Garbacki to prawdziwa ikona Ligi Bemowskiej, a Norbert Taras w tym roku imponuje równą i wysoką formą. Nas sam koniec czeka nas konfrontacja La Furii z OMS. Ubiegłoroczny mistrz właśnie oddał berło, ale wciąż ma aspiracje do miejsca na „pudle”. La Furia, która po fantastycznej w ich wykonaniu zimie, wiosną, również z powodów braków kadrowych znacznie spuściła z tonu walczy natomiast o utrzymanie, którego wciąż nie może być pewna. Spodziewamy się zatem, że nikt tutaj kalkulować nie będzie, a o ostatecznym rezultacie mogą przesądzić indywidualności, których nie brak w obu ekipach. Nasz typ to podział punktów, ale zdarzyć się tu może dosłownie wszystko.

FC NaNkacu – Papadensy 2

Rycerze Świtu – All4One 2

Bonum Guys – Młodzi Perspektywiczni 2

Young Boys Legionowo – Drink Team 1

La Furia – OMS X

 

2 Liga Szóstek:

Na drugoligowych murawach zespoły, które awansują już poznaliśmy. Do pierwszej ligi po sezonie przerwy wracają Bad Boys Zielonki i Yelonkersi, ale niewiadomą pozostaje ostatnie miejsce na pudle, a także dwójka spadkowiczów. Na pierwszy ogień pójdą w ten weekend walczące o utrzymanie Lantra z Gramy Czasami. Dla zespołu Pawła Matryby to ostatnie starcie w tym sezonie i muszą je wygrać, bo jak nie, to czeka ich degradacja. Z kolei GC zwyciężając, nie dość, że powinni zapewnić sobie drugoligowy byt, to jeszcze włączą się w walkę o podium. Przewidzieć rezultat tego starcia nie sposób, gdyż wszystko tutaj jest możliwe, ale najbardziej prawdopodobny wydaje się nam podział punktów, po pełnym twardej, boiskowej walki meczu. Tej nie powinno też zabraknąć w konfrontacji FC Ochoty z Kindybałami FC. Zawodnicy w białych strojach są głównym kandydatem do sięgnięcia po brązowe medale, ale ich najbliżsi oponenci będą wyjątkowo zmobilizowani, gdyż nie mogą być pewni pozostania w Drugiej Lidze. A to jest gwarantem emocji w tym meczu. Jak dla nas remis, który najprawdopodobniej zapewniłby utrzymanie ekipie z Ochoty, a i K FC wystarczyłby do trzeciej pozycji. Ale to drugie zależy od postawy pewnych już promocji do „elity” Yelonkersów i Bad Boys Zielonki. Ci pierwsi zmierzą się czwartym ASPN-em Bemowo i jak dla nas będą faworytem, gdyż drużyna występująca w zielonych strojach grała tej wiosny bardzo nierówno. Tego nie można powiedzieć o BBZ, którzy jak dla nas są pewniakiem do wygranej z Yelonkami. Zespół Pawła Szczepaniaka zanotował w tym sezonie same zwycięstwa i w wielkim stylu powrócił na „salony”. Wprawdzie ich przeciwnicy mogą przy korzystnym układzie innych wyników zagościć w pierwszej trójce, ale coś czujemy, że ekipa z Zielonek będzie chcieła zakończyć tę kampanię z kompletem wygranych. I czy tak się stanie, przekonamy się bardzo szybko, gdyż tuż po starciu ze świtą Alberta Szlagi, przyjdzie im zagrać z ostatnimi Albatrosami. Dla drużyny Tomka Sekity sprawa jest prosta – muszą wygrać wszystkie cztery starcia, jakie im zostały do końca (dwa z nich w ten weekend), a pozostaną w drugiej lidze. Lecz łatwiej powiedzieć niż zrobić, gdyż do tej pory zdobyli ledwie punkt. I wydaję się nam, że to będzie „Mission impossible”, ale kto wie, może zobaczymy cud na „Irzyku”? Rozsądek podpowiada nam jednak, że BBZ zgarną pełną pulę. Walczący o pozostanie na drugim froncie Tank Team także jest wyżej ceniony przez bukmacherów w meczu z Albatrosami. Wpadka podopiecznych Marcina Tymoszczuka w tym spotkaniu może być dla nich gwoździem do trumny, ale coś czujemy, że przyjdą w pełni zmobilizowani i rzutem na taśmę pozostaną w drugoligowym gronie.

Lantra – Gramy Czasami X

FC Ochota – Kindybały FC X

Yelonkersi – ASPN Bemowo 1

Yelonki – Bad Boys Zielonki 2

Bad Boys Zielonki – Albatrosy 1

Tank Team – Albatrosy 1

 

3 Liga Szóstek:

Sporo będzie się też działo na trzecim froncie, gdzie toczy się zażarta walka o awans i miejsca w strefie medalowej. Na początek obejrzymy starcie Januszy na Pikniku z Fast Transem. Zespół Michała Fijałkowskiego znajduje się w doskonałej dyspozycji, wygrał pięć meczów z rzędu, wciąż jest w grze o złoto i z pewnością będzie faworytem tej konfrontacji. Za to ekipa Krzysztofa Sobieszczuka dopiero tydzień temu zapunktowała po raz pierwszy i być może to będzie impulsem do sprawienia niespodzianki? Mimo tego więcej atutów czysto piłkarskich wydają się mieć zawodnicy w biało-błękitnych barwach i to na nich postawimy w ten weekend. Akszon Team również jest w gronie bijących się o najwyższe cele, Teraz Kolska zaś znajduje się tuż nad kreską, zatem nie mamy wątpliwości, kto będzie kandydatem do zgarnięcia trzech punktów. Będzie to z pewnością drużyna najlepszego ligowego strzelca Kamila Dźwilewskiego, który jednak już nie powiększy swojego imponującego dorobku bramkowego, gdyż z powodu kontuzji nie zagra już do końca sezonu. Mimo wszystko Akszon, nawet bez swojego kapitana, powinien w tym wypadku sięgnąć po pełną pulę. Dziki Futbolu szanse na awans straciły w zeszłej serii gier, ale mogą jeszcze powalczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli. Mogą także, w wypadku wygranej z Walcem, ich wyprzedzić, więc z pewnością zagrają ambitnie o udany finisz rozgrywek. Lecz i ekipa Maćka Zarzyckiego ma swoje cele. Chociaż żeby udało im się uzyskać promocję do Drugiej Ligi potrzebne im zwycięstwo i szereg sprzyjających rezultatów w innych potyczkach, to spodziewamy się, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by pomóc szczęściu. A dodatkowo mają na pokładzie rozgrywającego naprawdę udaną wiosnę Mateusza Pizorskiego, który może przesądzić o losach tej potyczki. Hitem tej kolejki będzie niewątpliwie mecz pomiędzy liderem, FC Devs a drugimi Marchewkami Zagłady. Ewentualne zwycięstwo może niemalże na pewno przypieczętować awans, stąd też gra idzie o najwyższą stawkę. Liczymy na to, że obie drużyny stawią się na to widowisko w najsilniejszym zestawieniu i pokażą maksimum swoich możliwości. Obie kadry mają w swoich szeregach indywidualności. Największymi z nich  wydają się by c Robert Brzeziński czy Mateusz Nyśk, stąd też wiemy, że o poziom sportowy nie powinniśmy się martwić. A jakie będzie rozstrzygnięcie? My gramy na „X”, ale jesteśmy przekonani, że obie stron powalczą o pełną pulę. Na zwieńczenie ósmej kolejki zobaczy starcie może i z mniejszym ciężarem gatunkowym, ale w którym także nie powinno zabraknąć emocji. FC Kretes zagra z KTS Chimerą. Ci pierwsi, w premierowym sezonie płacą solidne frycowe jak debiutantów przystało. Z kolei mający nieco wyższe notowania KTS, będzie chciał zrehabilitować się za porażkę w zeszłotygodniowej batalii z JnP. Jak dla nas typowe starcie na remis, ale jak będzie, jak zwykle zweryfikuje boisko.

Janusze na Pikniku – Fast Trans 2

Teraz Kolska – Akszon Team 2

Dziki Futbolu – Walec 2

FC Devs – Marchewki Zagłady X

FC Kretes – KTS Chimera X

 

Sponsorzy