W rywalizacji Futsal Teamu z Kartofliskami w rozgrywkach Drugiej Ligi Futsalu faworytem byli nominalni gospodarze. Ale od samego startu były to zacięte zawody. Goście rozpoczęli ten mecz w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale nie przeszkodziło im to w 4 minucie wyjść na prowadzenie po wzorowo przeprowadzonym kontrataku przez duet Marcin Gruziński – Piotr Tomaszewski. Lecz w 9 minucie jeden z defensorów popełnił błąd, który wykorzystał Emil Gadomski i mieliśmy remis. Po kolejnych 120 sekundach zrobiło się 2:1 po świetnie wykonanym rzucie wolnym przez Krzysztofa Lesińskiego. Jak się okazało, ten wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Kartofliska mieli swoje okazje do wyrównania. Raz znakomicie obronił Wiktor Goc, po pół godzinie gry słupek obił aktywny Ilyas Borchibab. Niedługo potem bliski szczęścia był Gadomski, ale rezultat wciąż się nie zmieniał. Aż do 34 minuty. Wtedy to Gadomski wypatrzył Jakuba Szczepaniaka, a ten podwyższył na 3:1. Goście nie poddawali się i w 37 minucie zbliżyli się na 3:2 po strzale z metra Maksa Kardasa. Odpowiedź załogi w czerwonych trykotach była natychmiastowa (gol najlepszego na parkiecie Gadomskiego). Po chwili na 5:2 poprawił Lesiński, a w 39 minucie dublet skompletował Szczepaniak i już było po meczu. Co prawda Kartofliska za sprawą Gruzińskiego zdołali zmniejszyć straty na 6:3, ale na więcej zabrakło czasu. Futsal Team, nie bez problemów, ale zasłużenie wygrał tę potyczkę i wciąż się liczy w wyścigu o złoto.