Zarówno Futsal Team, jak i Mehisto, porażkami otworzyli zimowy sezon Drugiej Ligi Futsalu, stąd też ich bezpośrednia konfrontacja w 2. kolejce była dobrą okazją do przełamania. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie goście w 7 minucie, gdy Piotr Bors groźnie uderzył „z czuba”, odpowiedzi jeden z zawodników FT w podobny sposób próbował pokonać golkipera rywali, ale Jacek Dąbrowski był na posterunku. Dąbrowski po chwili ponownie musiał interweniować i znowu mu się udało, a do tego jego kolegom z pola udało się objąć prowadzenie. W 11 minucie Mateusz Reich z Jackiem Kaczmarkiem wyszli 2 na 1 i dzięki temu goście wyszli na 0:1. Lecz nie minęło 120 sekund, gdy duet Sebastian Sobieszek – Krzysztof Lesiński w niemal identyczny sposób doprowadził do wyrównania i mieliśmy 1:1. Po kolejnej minucie niezwykle aktywny w tym spotkaniu Jakub Szymański podał do Lesińskiego, a ten skompletował dublet. Wydawało się, że 2:1 utrzyma się do końca pierwszej odsłony, ale tuż przed przerwą Szymański zagrał do Damiana Drapsy, a ten ładną podcinką powiększył przewagę na 3:1. Tuż po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem. W 22 minucie Emil Gadomski poprawił na 4:1, za moment w jego ślady poszedł Lesiński, a potem swoje trafienie zanotował Szymański i zrobiło się 6:1. W 27 minucie na 7:1 poprawił Sobieszek i było już w zasadzie po zawodach. W ostatnim etapie tego meczu FT kierowani przez najlepszego na placu Szymańskiego (4 asysty i bramka), Lesińskiego i Gadomskiego wypunktowali rywali, finalnie zwyciężając 10:2. Futsal Team szybko podniósł się po przegranej na inauguracje i w bardzo dobrym stylu sięgnął po premierową victorię w tych rozgrywkach. Mehisto z kolei mieli kilka niezłych fragmentów, ale to było za mało na tak dysponowanego przeciwnika.