Drugie spotkanie czwartkowego wieczoru było bardzo istotne dla obu ekip. Ultima mogła się bardzo zbliżyć do mistrzostwa, a W1nners walczyło o to, aby liczyć się w walce o medale. Spotkanie z przytupem rozpoczęli goście. W 4 minucie błąd w wyprowadzeniu piłki wykorzystał Sylwester Osiński, który skierował piłkę do siatki. Na odpowiedź długo nie czekaliśmy. W 7 minucie piłkę pod noga miał Loic Bonnet, a jeżeli on w tym sezonie jest blisko pola karnego rywali z piłką przy nodze to zazwyczaj kończy się to trafieniem, tak też było tym razem. W 11 minucie na 2:1 podwyższyła francuska ekipa. Trzy minuty później ponownie do głosu doszli goście, którzy pewnie wykorzystali rzut karny. Jak to gospodarze już nas przyzwyczaili w tym meczu na odpowiedź długo nie trzeba było czekać i w 15 minucie mieliśmy ripostę. Jednak minutę później znów cios zadali zawodnicy w biało-niebieskich trykotach i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:3. Po zmianie stron, a dokładniej w 25 minucie prowadzenie objęli goście. Ultima jednak nie pozostawiała złudzeń kto jest mocniejszy tego dnia. Szybko odpowiedziała, a w dodatku dołożyła jeszcze 3 trafienia ustalając wynik na 7:4. W 40 minucie jeszcze raz zaatakowali W1nersi. Udało im się trafić do siatki i mecz zakończył się wynikiem 7:5.