Starcie w ramach Trzeciej Ligi Szóstek pomiędzy Legionem i Trójkątem Bródnowskim było niezwykle zacięte. W zasadzie od pierwszych minut oglądaliśmy walkę o każdy centymetr boiska. W pierwszej odsłonie obie ekipy miały swoje szanse, zwłaszcza nominalni gospodarze. Próbował Kamil Sienkiewicz, dwukrotnie bliski szczęścia był Kamil Ceran, ale doskonale między słupkami spisywał się Piotr Wadecki. U gości aktywny był Kuba Parzyszek, ale defensywa rywali także zachowała czyste konto. Stąd też do przerywy oglądaliśmy bezbramkowy remis. Tuż po zmianie stron Bartek Barzał zagrał do Adriana Pióro, a ten z ostrego kąta przymierzył po długim rogu. Piłka odbiła się jeszcze do słupka i wpadła do siatki. Mieliśmy zatem 1:0. Legioniści rzucili się do odrabiania strat i w 27 minucie nadziali się na kontrę. TB ruszyli czterema zawodnikami na dwóch i ostatecznie za sprawą Parzyszka podwyższyli na 0:2. Po nieco ponad pół godzinie gry Parzyszek podał do Sikora, a ten trafił na 0:3. Nie był to jednak koniec emocji. Po chwili znakomitej okazji nie wykorzystał Jarosław Olszewski, a potem obrona Trójkąta kierowana przez Wadeckiego i najlepszego na placu Dariusza Badamgareva miała mnóstwo pracy. W końcówce, jak Badamgarev zszedł na chwilę z murawy, gospodarze złapali kontakt. Kamil Ceran z rożnego wyłożył futbolówkę jak na tacy Pawłowi Grzeli, a ten uderzył nie do obrony. Po niespełna 60 sekundach Bartek Adamiak popędził na bramkę i zanotował asystę przy golu Grzeli i zrobiło się nagle 2:3. Jednak na więcej Legionistom zabrakło czasu i to Trójkąt Bródnowski, po kapitalnym widowisku, zgarnął komplet punktów.