W otwierającej zimowy sezon Szesnastej Ligi Szóstek rywalizacji Brygady 75 z WAP '07 stawialiśmy na bardziej doświadczoną ekipę gospodarzy. Tymczasem to młoda drużyna gości zdecydowanie lepiej weszła w te zawody. Już w 3 minucie kapitalnym strzałem zza połowy popisał się Tomasz Rozenek. Piłka wpadła za kołnierz golkipera rywali i było 0:1. WAP poszedł za ciosem i po 11 minutach było już 0:2, a strzelcem ponownie był Rozenek. Po kolejnych 120 sekundach było już 0:3 po tym, jak Onur Aliev skutecznie dobił uderzenie kolegi z zespołu. Po tych trzech „gongach” B 75 dość szybko się ocknęli i przejęli inicjatywę. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Po nieco ponad kwadransie kontakt dla gospodarzy dał Huber Machnicki, a po chwili poprawił Maciej Skrzek i zrobiło się 2:3. Jak się okazało, ten wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron gospodarze dążyli do wyrównania i po pół godzinie gry udała im się ta sztuka. W 29 minucie Jakub Szczepanik zanotował odbiór, podał do Kacpra Pełki, a ten doprowadził do remisu 3:3. Niedługo potem Pełka po raz drugi wpisał się na listę strzelców i Brygada po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie. Którego nie oddała już do końca. W 37 minucie drużyna załoga w żółtych trykotach założyła wysoki pressing na oponentach i to się opłaciło, gdyż mimo rozpaczliwych interwencji nieźle dysponowanego bramkarza Macieja Milewskiego przeciwnicy po trzeciej próbie (za którą odpowiadał Skrzek) znaleźli drogę do siatki i było już 5:3. WAP starał się zmniejszyć straty, ale Marcel Zalewski świetnie spisywał się między słupkami (przez całe starcie) i dzięki temu w drugiej odsłonie zachował czyste konto. A dodatkowo jego koledzy z pola (konkretnie Szczepanik) w 46 minucie podwyższyli prowadzenie na 6:3 i takim też rezultatem zakończyło się to widowisko. Brygada 75, nie bez problemów, ale wygrała na inaugurację, zdobywając ważne trzy punkty. WAP z kolei pokazał się z naprawdę dobrej strony, ale do lepszego rezultatu zabrakło nieco doświadczenia i skuteczności.