Mecz pomiędzy FC Yelonki a Mistrzami Chaosu okazał się prawdziwym widowiskiem, oferując wyrównane starcie oraz ciekawą grę na boisku. Obie drużyny szukały sposobu na pokonanie przeciwnika, eksperymentując zarówno z grą skrzydłami, jak i próbując mozolnie wprowadzić piłkę w pole karne. Dodatkowo, widoczne były próby gry "Lągą", co sprawiło, że rywalizacja była niezwykle zróżnicowana. Pierwszą bramkę zobaczyliśmy w 10 minucie, kiedy Kacper Owczarek skutecznie pokonał bramkarza, otwierając wynik na korzyść Mistrzów Chaosu. Kolejne trafienie nie pojawiło się jednak przez kolejne dwadzieścia minut, aż do chwili, gdy Bartłomiej Zalewski podwyższył prowadzenie dla gości. FC Yelonki zdecydowanie przyspieszyły, pokazując determinację i wolę walki. Efektem tego było trafienie Adriana Sitarskiego w 39 minucie, które przywróciło nadzieję drużynie gospodarzy. Tuż przed końcem meczu, Paweł Drewniak skutecznie doprowadził do wyrównania stanu spotkania. Zasłużenie obie ekipy podzieliły się punktami po zaciętym starciu. Mecz nie tylko dostarczył emocji, ale także potwierdził umiejętności obu drużyn oraz ich zdolność do reakcji na zmieniającą się sytuację na boisku. Wartościowe doświadczenie dla obu zespołów po tym zaciętym pojedynku.