Spotkanie zapowiadało się na wyrównaną batalię, jednak to Truskawki na torcie stawiane były w roli faworyta w starciu z W1nners. Początek meczu pokazał jednak, że z faworytami różnie bywa. Po upływie niespełna dziesięcio minutowych szachów wynik otworzył strzałem z dystansu Michał Pełka, a chwilę później asystował przy trafieniu na 0:2. Gospodarze obudzili się w 15 minucie zdobywając premierowe trafienie. Cieszyli się z niego nie dłużej niż minutę, ponieważ Pełka wykończył drybling skutecznym uderzeniem. Pachniało delikatną niespodzianką i kolejnymi golami gości, lecz Truskawki na Torcie wzięły się za odrabianie strat i do przerwy widniał rezultat 3:3. Mecz w pierwszej odsłonie był wyrównany, co dobrze odzwierciedlał wynik. W drugiej połowie TnT chcąc przedłużyć serię zwycięstw nad rywalami wyszły po raz pierwszy na prowadzenie za sprawą bramki Marcina Karwasa, który w tym dniu nie tylko strzelał, ale również świetnie dogrywał swoim partnerom. Na to trafienie jeszcze w tej samej minucie odpowiedział Sebastian Mameła ponownie doprowadzając do remisu. Tak naprawdę, to ten moment podzielił nam spotkanie na dwie części – pierwsza bardzo wyrównana, a druga jak się okazało już pod dyktando faworytów. Cztery ciosy TnT doszły do celu w zamian przyjmując tylko jedno trafienie. Od stanu rywalizacji 8:4 obie ekipy przystały na układ „jedna sztaba moja, jedna sztaba twoja”, co oczywiście nie zwiastowało sukcesu W1nnersów. Wymiana skończyła w momencie zwycięstwa 11:7 Truskawek na torcie. Duży udział w wygranej miał MVP spotkania Marcin Karwas, autor trzech bramek i czterech asyst. Na wyróżnienie zasłużył również Michał Pełka zdobywając cztery trafienia i dokładając asystę, jednak nie wystarczyło to do osiągnięcia celu.