W rywalizacji pomiędzy Anteniarzami i Pohyblem spodziewaliśmy się zaciętego meczu i taki też był w istocie. W pierwszej części obie drużyny starały się sforsować defensywy rywali, ale spisywały się bardzo dobrze. Podobnie jak obaj bramkarze, czyli Marcin Józefaciuk i Radek Janecki. A gdy do tego doda się nieskuteczność w ofensywie, to utrzymujące się przez długi czas 0:0 nikogo nie mogło dziwić. Nominalni goście mieli szansę to zmienić na minutę przed przerwą, ale po strzale z rzutu karnego Kuby Golby piłka trafiła w słupek. I jak się okazało, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po wznowieniu gry w końcu doczekaliśmy się gola. W 30 minucie Kamil Golba podał do znajdującego się ostatnio w znakomitej dyspozycji Przemka Girgiela, a ten umieścił futbolówkę w siatce i było 0:1. Nominalni gospodarze starali się odrabiać straty, ale tego dnia skuteczność nie była ich sojusznikiem. Narażali się też na kontrataki ze strony gości, ale i tym nie udało się podwyższyć prowadzenia. Finalnie skończyło się na skromnym zwycięstwie zawodników w zielonych trykotach. Pohybel po trudnym spotkaniu zdobywa cenne trzy punkty i pozostaje niepokonany tej jesieni. Anteniarze zaś w trzech grach zdobyli ledwie trzy bramki i z pewnością będą musieli popracować nad wykończeniem akcji, gdyż póki co to jest ich największy mankament.