Mecz pomiędzy Siopa Strikers a drużyną Hiszpanii toczył się pod znakiem walki o dominację w tabeli, a emocje na boisku nie opadły przez cały czas trwania spotkania. Od samego początku obie drużyny prezentowały wysoką jakość gry, angażując się w dynamiczne akcje, precyzyjne podania i zdecydowane strzały na bramkę. Bartek Saramowicz stał się bohaterem gospodarzy już w 3 minucie, trafiając do siatki i otwierając wynik na korzyść Siopy. Jednak odpowiedź niezwłocznie nadeszła ze strony drużyny Hiszpanii. Alguer Beyand, prezentując klasę i skuteczność, doprowadził do wyrównania wyniku, zapowiadając, że to będzie mecz pełen niespodzianek. W 10 minucie Samuel Garcia, wykorzystując sytuację przed bramką, wprowadził Hiszpanię na prowadzenie, co tylko dodatkowo nakręciło tempo spotkania. Pomimo wysiłków gospodarzy, dość ryzykowna gra i błędy w defensywie sprzyjały skutecznym kontratakowi gości. Garcia ponownie wykorzystał błąd Siopy w 21 minucie, podnosząc prowadzenie Hiszpanii na 1:3. Przed przerwą Beyand zdobył kolejną bramkę, ustalając wynik na 1:4 i pozostawiając gospodarzy w trudnej sytuacji. Druga połowa meczu przyniosła zmiany w grze Siopy, która zaczęła grać bardziej zorganizowanie i na większej koncentracji. W 28 minucie Jakub Rusztecki zdobył ważną bramkę, mobilizując drużynę do dalszej walki. W 34 minucie Rusztecki ponownie trafił do siatki, skracając dystans i rozpoczynając emocjonujący powrót do gry. Mecz stawał się coraz bardziej dynamiczny, a obie drużyny stawiały na ofensywę, co przekładało się na wzmożoną rywalizację na boisku, przez co zaczęła wkradać się na boisko nerwówka. Jednakże to drużyna gości utrzymała zimną krew w decydujących momentach. Carlos Velez w 36 minucie zdobył kolejną bramkę, zwiększając przewagę gości. Ostateczny cios dla Siopa Strikers zadali w 44 minucie, kiedy Samuel Garcia skompletował hat-tricka, ustalając wynik końcowy na 3:6. To zwycięstwo pozwoliło drużynie Hiszpanii objąć fotel lidera w tabeli, i raczej pewny awans chociaż piłka nożna bywa nieprzewidywalna.