W spotkaniu Czwartej Ligi Szóstek pomiędzy Retro Squadem i FC United podziewaliśmy się zaciętych zawodów. Tymczasem jednak pierwsza odsłona w pełni należała do gospodarzy. Już w pierwszy sekundach Damian Augustyniak z bliska trafił na 1:0, potem FC U próbowali odrabiać, ale po kontrze z 8 minuty, Augustyniak znakomicie wyłożył do Piotra Dobrzenieckiego, a ten podwyższył na 2:0. Po chwili powinno być 3:0, ale Augustyniak nie wykorzystał dobrej okazji, w odpowiedzi dwie świetne szanse mieli goście, ale golkiper Artur Szczotka był na posterunku. Dodatkowo jego koledzy z pola byli bardzo skuteczni. Po kwadransie Grzegorz Pański mocnym strzałem podwyższył na 3:0, a w 18 minucie ten sam zawodnik zanotował asystę przy golu Mariusza Kwiatkowskiego i mieliśmy już 4:0. Wydawało się, że jest już po meczu, ale Zieloni nie poddawali się. I po następnych 60 sekundach zmniejszyli straty na 4:1 po „swojaku”. Dodamy, że dość pechowym. Potem goście mogli zadać kolejny cios, ale finalnie wynik do przerwy już się nie zmienił. Po zmianie stron oglądaliśmy już znacznie bardziej wyrównane widowisko. FC U próbowali zmniejszyć przewagę i udała im się ta sztuka. W 35 minucie po ładnym kontrataku Jakub Kułek dołożył nogę po zagraniu Oscara Kwapisza i mieliśmy już tylko 4:2. Po kolejnych 2 minutach zrobiło się 4:3 po tym, jak w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Łukasz Czajka. W odpowiedzi najlepszy na murawie Pański miał dwie okazje, ale nie udało mu się znaleźć drogi do siatki. W drużynie w zielonych koszulkach zaś ciągle pod grą był Maciej Pijewski, on też był bliski szczęścia, ale nadal stan 4:3 utrzymywał się. Aż do 42 minuty. Wówczas sędzia za zagranie ręką wskazał na wapno, z karnego nie pomylił się Pijewski i był remis 4:4. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W 44 minucie Grzegorz Pański podał do Dobrzenieckiego, a ten zdobył bramkę na 5:4. Retro Squad nie powtórzyli swoich błędów i już do końca nie dali się dogonić. Zapewniając sobie przy tym awans do ścisłego topu. FC United zaś należą się brawa za ambitną walkę, ale, niestety dla nich, była to trzecia porażka z rzędu, co sprawia, że będzie im trudno powalczyć o medale w tym sezonie.