O godzinie 18 mieliśmy przyjemność gościć na placu zespoły z 3 ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły ekipy KP Kozia vs Powiew Czarnobyla. Już od samego początku spotkania byliśmy świadkami naprzemiennych ataków, a walka pomiędzy oba zespołami toczyła się niemal na każdym metrze boiska. Mimo naprzemiennych ataków drużyny przez dłuższy czas nie mogły znaleść drogi do bramki, ponieważ brakowało dopięcia akcji na ostatni guzik, ale rownież obaj bramkarze świetnie spisywali się na lini przez co napastnikom ciężko było znaleźć na nich sposób. Bezbramkowa cisza została przerwana dopiero w drogiej części spotkania kiedy to drużynę na prowadzenie wyprowadził Tomasz Mikołajczyk, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdołał na raty umościć futbolówkę w siatce i na protokole widniał wynik 1:0. Ta bramka dała sporego rozpędu Gościom, którzy jeszcze mocniej przycisnęli rywala, a to szybko przyniosło zamierzone efekty. W dalszej części meczu Powiew Czarnobyla kreowała sobie wiele dogodnych okazji, a przy tym zaczęli być skuteczni co pozwoliło im wyjść na czterobramkową przewagę do 36 minuty. Gospodarze na swojego pierwszego gola musieli czekać aż do 37 minuty wtedy to odpowiedzialność na swoje barki postanowił wiązać Adam Deptuch, który silnym strzałem pokonał bramkarza i tym samym dał swojej drużynie nadzieje na powrót w tym meczu. Po tym trafieniu nie trzeba było długo czekać na kolejny cios KP Koziej i trzy minuty później bywaliśmy świadkami drugiego trafienia Deptucha i mieliśmy nadzieje, że Goście wrócą na właściwe tory, dzięki czemu mecz zrobi się bardziej zacięty, lecz rzeczywistość była nieco inna. W końcówce spotkania bywaliśmy świadkami kilkukrotnych okazji po obydwu stronach, jednak finalnie zadanie z drużyn nie udało się już skierować piłki do siatki i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:4.