Ostatnim sobotnim spotkaniem był mecz w ramach 5 ligi siódemek, gdzie na przeciw siebie stanęły zespoły Czupakabry Warszawa vs Nie ma Mocnych. Początek spotkania był dość wyrównany bowiem po 10 minutach wymianie cisów na protokole widniał wynik 1:1, gdzie pierw gola strzelili Gospodarze po pewnym uderzeniu Tomasza Świdra, jednak radość z gola nie trwała długo, bowiem minutę później gola na remis zdobył Paweł Magdziak i mieliśmy nadzieje, że będzie to niezwykle wyrównany pojedynek. Z biegiem czasu coraz odważniejsi w akcjach ofensywnych stawali się Gospodarze notorycznie zasypując rywali ciekawymi rozwiązaniami, a to pozwoliło im wyjść na dwubramkową przewagę w 12 i 13 minucie meczu po golach Michała Dwórznika oraz Piotra Burdacha. Ta sytuacja mocno zaczęła drażnić Nie ma mocnych i jak najszybciej próbowali przebudzić się po szybkich dwóch trafieniach. Sprawę w swoje ręce dość szybko wziął Grzegorz Gliwic, który w 15 minucie wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem i zmniejszył różnice do jednego gola. Mimo to Goście nie zamierzali zwalniać tempa, a stracona bramka nie zrobiła na nich większego wrażenia i jeszcze przed zakończeniem pierwszych 25 minut zdołali dołożyć kolejne dwa gole co do przerwy dawało im korzystny wynik 2:5. Druga część spotkania była prawdziwą dominacją Gości. Nie Ma mocnych po wyjściu na drugą połowę błyskawicznie zaczęli rozprawiać się z rywalem  stopniowo dokładając kolejne trafienia, a skuteczna gra w formacji ofensywnej dała im aż sześciobramkową przewagę i można było twierdzić, że Goście mogą spać spokojnie. Mimo tego Czupakabry nie zamierzały się poddawać i walcząc do samego końca wypracowali sobie jeszcze kilka sytuacji bramkowych, a dwie z nich udało im się zamienić na bramki, jednak to finalnie okazało się zbyt mało i trzy punkty powędrowały na konto Gości, którzy ostatecznie zwyciężyli 4:8.