Ostatnim sobotnim spotkaniem był mecz w ramach 5 ligi siódemek, gdzie na przeciw siebie stanęły zespoły Nie Ma Mocnych Vs WAP 07. Już od samego początku meczu drużyny wykazywały się dużym zaangażowaniem, a walka była widoczna na niemal każdym metrze boiska. Na pierwszego gola w tym spotkaniu nie trzeba było długo czekać, bowiem w 5 minucie spotkania wynik meczu otworzył nam Bartek Wróblewski, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce i dał swojej drużynie prowadzenie. Po tym trafieniu mecz nieco się uspokoił, lecz głód zdobycia gola wyrównującego przez Gospodarzy narastał z każdą upływającą minutą. Gospodarze wraz z mijającym czasem coraz lepiej czuli się w akcjach ofensywnych więc ławo można było się domyśleć, że zdobycie przez nich gola było jedynie kwestią czasu. Tak tez się stało dokładnie po kwadransie gry Gospodarze zdołali zdobyć gola na 1:1 który to swoją intuicją wykazał się Tomasz Świder. Po tym zdarzeniu Nie Ma Mocnych szybko ruszyło za ciosem i niespełna 3 minuty później mogliśmy oglądać gola dającego przewagę, w sytuacji strzeleckiej znów świetnie odnalazł się Świder. Po zmienię stron liczyliśmy na wyrównane oraz emocjonujące spotkanie, lecz całkowitą kontrole nad spotkaniem zaczęli przejmować Gospodarze. Ich gra była coraz pewniejsza oraz dynamiczniejsza, a to szybko zaczęło przynosić korzystne rezultaty w postaci bramek do tego stopnia, że gra przypominała bardziej trening strzelecki niż zaczętą realizację o wagę trzech punktów. Fantastyczne zawody rozegrał Tomasz Świder, który tego dnia był znacznie wyróżniająca się postacią, a na swoim koncie zebrał cztery gole.  Goście starali się jeszcze odbić od dna, lecz skuteczna gra rywali znacznie utrudniała im ten wyczyn i ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Nie Ma Mocnych aż 6:1.