Impuls FC bez wątpienia chciał pokonać Los Aspirantos, aby pozostać w walce o końcowy triumf.
Goście nie mieli, jednak zamiaru składać broni i jako zespół środka tabeli chcieli postawić jak
największy opór. Taki konflikt interesów spowodował brak trafień w pierwszych minutach. Drużyny
nie chciały podejmować zbędnego ryzyka oraz nie popełniały błędów. Impas przełamał dopiero w 17
minucie Nazarii Len. Przed przerwą Witold Tatarewicz zdołał jeszcze doprowadzić do wyrównania.
Przez to gospodarze wyszli z jeszcze większą mobilizacją na drugą odsłonę, co zaskutkowało wieloma
trafieniami. Już w 27 minucie Dmytro Volosha dał swojej ekipie prowadzenie. Równo 10 minut
później Len dołożył drugie trafienie na swoje konto. Ivan Kocovych postanowił dołączyć do
strzelających kolegów, a ostateczny cios wyprowadził Len kompletując tym samym hat-tricka i
gwarantując sobie tytuł MVP. Pierwsza połowa mogła zwiastować niespodziankę, jednak druga
pokazała dlaczego to właśnie Impuls jest realnym kandydatem. Mimo wszystko Los Aspirantos może
być zadowolone ze swojej dyspozycji zwłaszcza w pierwszych 25 minutach. Kolejna kolejka to kolejny
bój o mistrzostwo dla gospodarzy i na pewno zrobią wszystko, aby zanotować 3 punkty.