Nasze przewidywania przed spotkaniem BKS 04 Górki z Old United stawiały na remis i wyrównane spotkanie. Uprzedzając fakty, przebieg rywalizacji, przede wszystkim w pierwszej połowie był do tego zbliżony. Co prawda dość wcześnie prowadzenie objęli gospodarze. W tym przypadku bliski obrony uderzenia Mikołaja Tchorzewskiego był bramkarz, lecz ostatecznie piłka przekroczyła linię bramkową. W kolejnych minutach, momentami coraz śmielej do głosu dochodzili goście. Jednak w najważniejszych chwilach BKS mógł liczyć na swojego golkipera, Kubę Kapronia. Tak, jak w 13. minucie gdy Kuba obronił sytuację sam na sam przeciwko Łukaszowi Koziołowi. Między innymi dzięki jego grze udało dowieść się skromne prowadzenie 1:0. W drugiej odsłonie już nie obejrzeliśmy wyrównanego boju. Przeważyło doświadczenie i determinacja Old United. Rozpoczęło się od ostrzeżenia w postaci bardzo dobrej akcji Piotra Krzyśpiaka, Pawła Angielewskiego i Łukasza Biernata, lecz strzał ostatniego z nich zablokował obrońca. W 30. minucie udało się przełamać i po raz pierwszy w spotkaniu pokonany został golkiper gospodarzy. Piłkę wzdłuż bramki dogrywał Paweł Angielewski, a Łukasz Biernecki miał przed sobą pustą bramkę. Szybko odpowiedzieć mógł BKS, lecz Jakuba Ojrzyńskiego powstrzymał Marcin Witkowski. Była to jedna z ostatnich szans na zdobycie gola przez BKS, a w kolejnych akcjach Old United zupełnie przejęło kontrolę nad spotkaniem. W sytuacji sam na sam nie pomylił się Paweł Angielewski i trafił na 2:1. Był to przełomowy moment i goście poszli za ciosem. Ostatecznie Bartek Zacheja dołożył dwie bramki dzięki czemu Old United wygrali 1:4. Wynik, biorąc pod uwagę przebieg drugiej połowy, jest rozstrzygnięciem zasłużonym.