W konfrontacji Oldboys Derby z Zofijkami FC w rozgrywkach Siódmej Ligi Szóstek delikatnym faworytem byli nominalni gospodarze. I początek tych zawodów należał do nich. Już w 2 minucie swoimi umiejętnościami musiał się wykazać Kamil Podgórski, który wygrał sytuację sam na sam z napastnikiem rywali, w 9 minucie po uderzeniu z dystansu bliski szczęścia był Łukasz Łukasiewicz, ale minimalnie chybił. Przewaga OD rosła i w końcu przełożyła się na wynik. W 19 minucie Łukasiewicz wykazał się dużą precyzją i było 1:0. Następnie swoją szansę miał asystujący przy pierwszym trafieniu Krzysztof Mamiński, ale nie udało mu się podwyższyć. I wtedy nastąpiło przebudzenie gości. W 21 minucie do wyrównania doprowadził Beniamin Kuligowski. Oldboys ponownie zaatakowali, w niezłych opałach był Podgórski, ale sobie poradził. A jego koledzy z pola, dość nieoczekiwanie, patrząc przez pryzmat przebiegu pierwszej połowy, dwukrotnie odgryźli się. Najpierw Kacper Krajewski otrzymał piłkę, po długim zagraniu z autu od Kuligowskiego, i pewnie umieścił ją w sieci, a tuż przed gwizdkiem zapraszającym obie ekipy na przerwę na 1:3 poprawił Mateusz Wódkiewicz. Po wznowieniu gry Z FC poszli za ciosem. Gdy dochodziła 30 minuta Krajewski mocnym strzałem po ziemi podwyższył na 1:4. Na kwadrans przed końcem Łukasiewicz znalazł się przed golkiperem, położył go po ziemi, walnął pod ladę i było 2:4. Ten stan utrzymywał się aż do 41 minuty, gdy Kuligowski po dobitce po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Ostatni etap tych zawodów to była szalona wymiana ciosów. Gospodarze ukłuli jeszcze trzy razy (za każdym razem był to Łukasiewicz, który w tym meczu zdobył aż pięć goli), goście, licząc bramkę Kuligowskiego też trzy razy (hat-tricka skompletował najlepszy na placu Krajewski, swoje trafienie zanotował też Damian Miszewski). Zofijki FC mimo słabszej pierwszej części wybrnęli z tarapatów i finalnie zwyciężyli 5:7, zdobywając cenne trzy punkty. Te pozwoliły tej załodze podłączyć się do wyścigu o tytuł. Mimo porażki w tym wyścigu są też Oldboys Derby, ale nie jeśli marzą o złocie, to nie mogą już pozwolić sobie na błędy.