FC Energia idzie w tym sezonie jak burza, odprawiając każdego rywala z kwitkiem. Tym razem przyszło im się zmierzyć z FC Otamany. Goście przegrali jak dotąd tylko z liderem 2 Ligi Szóstek, więc napewno dla gospodarzy nie będzie to łatwa przeprawa. Początek meczu należał do Otamanów, którzy już w 4 min objęli prowadzenie po bramce Maksa Kondratevycha, który dobijał strzał sparowany przez bramkarza. Pięć minut później Aidyn Yessaly doprowadził do wyrównania, strzelając mocno przy bliższym słupku. W 19 min Kondratevych strzelił drugiego gola, po tym jak Dmytro Barabash uderzył w kierunku bramki, a Maksym dołożył nogę, dając swojej drużynie prowadzenie, które utrzymało się do przerwy. Po zmianie stron FCE doszła do głosu, nie dając już szans rywalowi. Już w 27 min Energia doprowadziła do wyrównania, a na listę strzelców wpisał się Patryk Komorowski. Na szczególną uwagę zasługuje bramka Volodymyra Slobozheniuka, z 45 min, który strzałem zza połowy umieścił piłkę centralnie w „okienku”. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 5:2, a FC Energia z kompletem zwycięstw zajmuję drugie miejsce w tabeli. Otamany zaś wciąż są na 3 pozycji. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.