Impuls UA nie radzi sobie w tych rozgrywkach najlepiej, przegrali wszystkie swoje dotychczasowe spotkania i wydaje się, że ciężko będzie im się podnieść. Zdecydowanie lepiej radzą sobie gracze Promilu Chylice. Debiutanci naszej SL6 radzą sobie całkiem nieźle, zajmują oni czwarte miejsce, ale może być im ciężko gonić czołówkę, biorąc pod uwagę, że mają oni już rozegrany mecz więcej. Tak czy siak walka po 3 pkt była tu niezbędna. Gracze PCh od początku przycisnęli rywala. Dało to efekty już w 1 min, kiedy do siatki trafił Kamil Modzelewski. Obrona nie upilnowała „Kartona” który dostał podanie będąc sam przy polu karnym. Przyjął, przymierzył i strzałem po ziemi otworzył wynik. Pięć minut później Piotr Boryń przejął piłkę, kiedy obrońca Impulsa rozgrywał piłkę z bramkarzem. Po przejęciu miał przed sobą już tylko pustą bramkę i trafił na 2:0. W 9 min Boryń miał szansę podwyższyć na 0:3, ale nie wykorzystał karnego. Dwie minuty później Patryk Kępka naprawił błąd kolegi i strzelił bramkę nr 3. Do końca pierwszej połowy Promil dołożył jeszcze cztery bramki i na przerwę schodzili z wynikiem 0:7. Druga połowa była bardziej wyrównana. Promil wciąż strzelał, ale rywale nie byli dłużni. Zaliczka z pierwszej połowy dała „przyjezdnym” komfort gry i nawet strata kilku bramek nie zabrała im luzu przy rozegraniu. Dzięki temu oni też strzelili kilka bramek, finalnie wygrywając 5:13. Zwycięstwo to wciąż daje im teoretyczne szansę na podium, lecz muszą oni bezapelacyjnie wygrać wszystkie mecze do końca sezonu i liczyć na potknięcie kogoś z Top3. Po więcej zapraszamy do materiału VEO.