W hicie soboty sektora C, Drużyna Bez Nazwy szybko straciła bramkę, gdy już w pierwszej minucie Jan Nawotczyński otworzył wynik na korzyść eXc Mobile Ochoty. W 5 minucie stan spotkania wyrównał Mateusz Grabowski, a plac gry stał się prawdziwym polem walki o zaskakującej dynamice, co oczywiście nie dziwi w rozgrywkach na szczeblu Superligi6. W pewnym momencie Ochota zmieniła sposób gry, a Krzysztof Ananasek zaczął mocno wychodzić z bramki i rozdawać piłkę kolegom na skrzydłach. W 13 minucie się to opłaciło, ponieważ bramkarz gości idealnie przymierzył i wyprowadził Ochotę na prowadzenie. Chwilę później, w 16 minucie, prowadzenie podwyższa Nawotczyński, ale gospodarze nie odpuszczali i walczyli, aby gonić wynik. Niestety, Ochota złapała rytm i znalazła sposób na gospodarzy, ponieważ w 24 minucie Ananasek podaje do Karola Biesiada, który ustala wynik do przerwy na 1:4. Druga połowa dla gości nie rozpoczyna się zbyt szczęśliwie, ponieważ w trakcie interwencji Krzysztofa skoczyła piłka, a Grabowski wykorzystał ten błąd, trafiając kolejny raz. W pewnym momencie drugi oddech złapał Damian Patoka i zaczął brylować na boisku. W 35 zalicza asystę przy trafieniu Dawida Brewczyńskiego, a następnie w 37 podał do Nawotczyńskiego, który zamienił to podanie na bramkę. W 39 Patoka sam umieszcza piłkę w siatce. Minutę później Bramkarz Ochoty znów próbuje rozgrywać, ale gospodarze już czujni odebrali mu piłkę, a wysokim lobem futbolówkę w bramce umieszcza Bartosz Suchora. Patoka szybko ripostuje, bo jeszcze w tej samej minucie ponownie trafia do bramki DBN. W 43 wynik podnosi Krystian Nowakowski. W 45, w odpowiedzi ponownie trafia Suchora, a Nowakowski odpowiada po niespełna minucie. W 48 minucie zdecydowanie najlepszy tego dnia Damian Patoka ustala wynik końcowy na 4:11.