Spotkanie pomiędzy Orłami Leszka a RKS Pendrachy zapowiadało się na emocjonujący pojedynek dwóch drużyn grających na podobnym poziomie i zdeterminowanych do zwycięstwa. Od pierwszych minut mogliśmy obserwować intensywną grę obu zespołów, z wieloma akcjami i próbami wprowadzenia piłki w pole karne przeciwnika. Orły Leszka prezentowały się bardzo pewnie w obronie, pokazując, że doświadczenie może być kluczowe, nawet gdy mierzymy się z młodszymi rywalami. Piłka krążyła po boisku, a obie drużyny starały się narzucić swój styl gry. Tuż przed przerwą moment genialnej indywidualnej akcji należał do Olafa Orełko, który znalazł trochę miejsca na oddanie strzału i skierował piłkę pewnie do siatki, dając gościom prowadzenie 1:0. Druga połowa przyniosła podobne widowisko, z intensywną rywalizacją i coraz większym napięciem na boisku. Mimo starań obu drużyn, wynik utrzymywał się bez zmian. W końcówce meczu emocje sięgnęły zenitu, a dwie żółte kartki za faule podkreśliły determinację obu zespołów. W 42 minucie ponownie Olaf Orełko błysnął, przebijając się przez obronę i perfekcyjnie asystując do Aleksa Nowaka, który skierował piłkę do siatki, podnosząc prowadzenie gości na 2:0. Ostateczny cios dla gospodarzy przyszedł w 44 minucie, gdy Orełko strzelił kolejnego gola, ustalając wynik końcowy na korzyść RKS Pendrachy 3:0. Gratulacje dla gości za przełamanie i doskonałe zagranie, zwłaszcza Olafa Orełko, który odegrał kluczową rolę w tym zwycięstwie.