O godzinie 20:45 na placu zagościły zespoły rywalizujące na 7 pozimowe letnich rozgrywek, a mianowicie chodzi tu o drużyny FC Lunan vs W1nners. Już od samego początku spotkania mogliśmy zauważać spore zaangażowanie Gości, którzy od pierwszych minut zdeterminowani byli do zdobycia bramki otwierającej wynik spotkania i tego czynu rownież dokonali. W 7 minucie widowiska piłkę do nogi otrzymał Andriy Voloshchuk i zachowując stoicki spokój pewnym strzałem umieścił futbolówkę do bramki. Po tym fakcie zawodnicy w Żółtych strojach nie zamierzali zwalanie tempa i od razu ruszyli do konstruowania nowych akcji. W 10 minucie spotkania ujrzeliśmy trafienie drużyny przeciwnej sęk w tym, że skierowali oni futbolówkę nie do tej bramki co trzeba i po błędzie obrońcy FC lunan prowadziło dwoma golami. Owy fakt mocno nie spodobał się drużynie Gości, która po tym zdarzeniu nie zamierzała stać w cieniu i spuścić głowy w dół, a wręcz przeciwnie. Stracony gol podział na nich motywująco i za wszelka cenę starali się znaleźć sposób na pokonanie bramkarza. Przez dłuższy czas zawodnicy w Białych strojach nie mogli skutecznie wykończyć akcji przez co wynik do końca pieszej połowy pozostawał niezmienny, jednak wszystko do prawnego czasu. Po zamienię stron i złapaniu świeżego oddechu ekipa Gosci pewnie ruszyła w pogoń za odrobieniem wyniku i już po 4 minutach mieliśmy remis, bowiem świetną skutecznością wykazali się Tomasz Kasprzak oraz Piotr Pyłko. Od tego momentu mieliśmy nadzieje, że mecz stanie się bardziej wyrównany, a zespoły przeprowadzą zaciętą rywalizację do samego końca, jednak tak się nie stało. W dalszym przebiegu spotkania to Gospodarze przejeli znaczna inicjatywę, dzięki czemu skutecznie zaczęli zdobywać kolejne gole odjeżdżając rywalom na trzy trafienia. Winnersi próbowali podnieść się jeszcze po trzech skutecznych ciosach, jednak bez żadnych efektów, a leżącego rywala w ostatniej minucie dobił Stepan Marchuk, który swoim golem ustanowił końcowy wynik spotkania na 6:2.