O 19:00 w czwartkowy wieczór mieliśmy hit 5 kolejki 1 ligi szostek. Mierzyły się ze sobą jak dotąd dwie niepokonane ekipy, czyli Union off Boys i Wilki. Od początku spotkanie było bardzo wyrównane obie drużyny tworzyły sobie sytuacje, ale brakowało skuteczności. Tuż przed przerwą przyjezdni mieli dwie doskonale sytuacje na objęcie prowadzenia, ale niestety ich nie wykorzystali i do szatni musieli się udać z bezbramkowym remisem. Strzelanie rozpoczęło nam się dopiero w 25 minucie, co jak na mecze w piłce sześcio - osobowej jest naprawdę rzadkością. Filip Szewczyk zagrał do Bartka Gozdziewskiego, który chwile później zapakowało piłkę do siatki płaskim strzałem. Minutę później gospodarze poszli za ciosem. Ponownie w roli asystenta wystąpił Szewczyk, który z bocznego sektora dograł piłkę na wbiegającego w pole karne Dawida Fajkowskiego, a ten mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza rywali. Kolejne minuty były pod kontrola graczy w czerwonych trykotach. W 29 minucie przyniosło to efekt w postaci kolejnego trafienia. Tym razem do siatki trafił Mikołaj Prybinski po pewniej wykończonej sytuacji sam na sam. W końcówce Wilki próbowały jeszcze odrobić straty, ale udalo im się zdobyć tylko jedno trafienie po indywidualnej akcji Borysa Ostapenko. Tym samym to gospodarze są nadal niepokonani i zostają samodzielnym liderem 1 ligi.