O godzinie 19:00 po dwóch stronach boiska w pierwszym meczu Superligi6 stanęły drużyny Exc Mobile Ochoty i FK Almaz. Przed meczem lekkim faworytem była ekipa z Ochoty, która wygrała pierwsze dwa spotkania dosyć gładko. Przy czym Almaz poległ w meczu z Kielichami. Na początku spotkania mogliśmy dostrzec, że Ochota wyszła wysokim pressingiem, do czego nas nie przyzwyczaili. Na początku wychodziło im to bardzo dobrze. Stworzyli sobie kilka sytuacji podbramkowych, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. W 10 minucie błąd w rozegraniu wykorzystała Ukraińska drużyna. Szybko wyprowadzili kontratak i zakończyli go golem. W 14 minucie doszło do bardzo podobnej sytuacji, ponownie strata i szybki atak, który zakończył się drugim trafieniem Vladyslava Andriusta. Widać było, że to nie mecz gospodarzy. Nic im nie wychodziło, a piłka nie chciała znaleźć drogi do siatki. Trzeba przyznać, że zawodnicy gości bardzo dobrze się przesuwali w obronie. Tuż przed przerwą podwyższyło Almaz. Tym razem po krótko rozegranym aucie Jurii Newdanc skierował piłkę pięta do siatki. Po zmianie stron cały czas widzieliśmy Ochotę w ataku pozycyjnym. Tworzyli sobie dużo sytuacji, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Udało się to dopiero w 35 minucie, gdy Sebastian Dąbrowski uderzył zza pola karnego i mieliśmy 3:1. Cztery minuty później Almaz wyszedł z kolejną kontrą, którą zakończyli trafieniem. Tak zakończył się też mecz. Wynik końcowy 1:4. Trzeba przyznać, że w tym meczu oglądaliśmy wyjątkowo nieskuteczna Ochotę oraz zwycięski Almaz, który tego dnia skrupulatnie wypunktował Mistrza Polski