Kolejne spotkanie to smaczek dla każdego fana 6.Ligi Siódemek. Naprzeciw siebie stanęła drużyna FC Żyrardów i Random Teamu. Ci pierwsi w zeszłym tygodniu ulegli Żolibalowi, a przyjezdni pokonali w końcówce Drogę. Po gospodarzach było widać, że bardzo chcą się odbić po ostatniej przegranej. Ruszyli więc bardzo szybko do ataku i już w 6 minucie objęli prowadzenie po strzale Oleksandra Sabischenko. Później mieliśmy lekkie spowolnienie gry i to RT miał swoje okazje. Wyszli z kilkoma groźnymi kontratakami, nie przyniosło to jednak efektu w postaci gola. Dopiero tuż przed przerwą do bramki gości trafił Taras Melnyk i na drugą połowę to gospodarze przystępowali z dużo lepszą zaliczką. Goście jednak się nie poddawali. Chodź niektórzy grali nie pierwszy mecz tego dnia to było widać bardzo duże zaangażowanie. Siły jednak trochę mniej, gdyż mieli tylko jedną zmianę. Bardzo inteligentnie wykorzystywali to gospodarze, którzy spokojnie rozgrywali piłkę, a goście musieli robić kolejne metry, aby ją odzyskać. W 36 minucie grę na siebie wziął Nika Jgarkava, który sam przedryblował trzech obrońców rywali i zapakował piłkę do siatki. Dwie minuty po kolejnej akcji tego gracza podyktowany został rzut wolny, który sam zawodnik wykorzystał. Ostatnią bramkę dla Żyrardowa zdobył w 39 minucie Ivan Khomytinskiy i mieliśmy 5:0. Gracze gości walczyli jednak do końca i to przyniosło efekt w postaci bramki honorowej, po której mecz się zakończył.