Spotkanie między Alconem, a Filarecką było ostatnim spotkaniem we wtorkowy wieczór. Mimo tego, że mecz był rozgrywany na samym końcu to po zawodnikach nie było widać zmęczenia po całym dniu. Byli wręcz pełni energii i gotowi na zacięty pojedynek. Już w czwartej minucie goście mieli rzut rożny. Rozegrali go wzorowo. Długa piłka na dalszy słupek i "Dzięgiel" kończy wolejem po dalszym słupku. Na 2:0 podwyższył nie kto inny jak Dzięgielewski. W 13 minucie podwyższył Niedobylski i było już 3:0.Po kwadransie gry to wreszcie gospodarze zadali cios. Dokładniej Christian Rieva, który sprytnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Filarecka tego dnia jednak była nie do zatrzymania, a zwłaszcza Dzięgielewski. Kolejne minuty to ciągła kontrola ekipy w czerwonych koszulkach. Dzięgiel zapakował piłkę jeszcze dwa razy do siatki i w 26 minucie wygrywali już 1:6. Wtedy właśnie stracili druga bramkę,ale mimo tego nie zatrzymali się i przed końcem meczu trafili dwukrotnie ustalając wynik na 2:8.