W niedzielny weekend doszło do pojedynku w 1 lidze szóstek, gdzie zmierzyły się ze sobą drużyny FC Ulani vs East Crew. Oba zespoły swoje miejsca plasują w dolnej części tabeli, więc ciężko było nam przed spotkaniem stwierdzić kto lepiej zaprezentuje się w tym widowisku, mimo to byliśmy niezwykle ciekawi jak ono się potoczy. Już od pierwszych minut inicjatywę przejęli Gospodarze, a w 4 minucie byliśmy światkami pierwszego trafienia. Po dobrym odbiorze piłki bramkę na 1:0 zdobył Jakub Serhio, który zachował zimną krew i pewnie pokonał bramkarza. 3 minuty później dogodną okazję wykorzystał Damian Dobosz, a każdą kolejną minutą FC Ulani nabierali tempa i z łatwością konstruowali kolejne akcje. W 13 minucie gola na 3:0 ustrzelił Marcin Jabłoński, a my pomału mogliśmy snuć teorie, że to właśnie ekipa Gospodarzy będzie w znacznie lepszej dyspozycji. Swoje okazje również mieli przeciwnicy, jednak za każdym razem brakowało ostatniego podania, bądź starzał w ostateczności okazywał się za słaby. Chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy FC Ulani nie mieli litości i tuż przed przerwą dołożyli kolejne dwa trafienia za sprawą Dobosza oraz Purchalaka. Po przerwie drużyna Gospodarzy dalej przeważała, aczkolwiek coraz częściej do akcji bramkowych dochodziło East Crew. W 31 minucie bramkę na 6:0 zdobył Jabłoński, a kilka sekund później odpowiedzieli Goście, dla których było to pierwsze trafienie w tym meczu. Mimo starań przeciwnicy nie zamierzali zaprzestać w zdobywaniu goli i w 36 minucie swojego hattricka skompletował Jabłoński. Goście próbowali walczyć do ostatnich minut i w końcówce spotkania udało im się zdobyć dwie bramki po trafieniach Mariana Menlyk, który wpakował piłkę do pustej siatki oraz po uderzeniu Andrii Pavlyk, lecz na odrobienie start było już za późno i mecz ostatecznie pewnie wygrali FC Ulani z wynikiem 7:3.