Spotkanie między FC Dziki Z Lasu a Abnegat od samego początku zapowiadało się jako zacięte starcie. Obydwie drużyny prezentują podobny poziom, co obiecywało wiele emocji na boisku. Już w 3 minucie to Kajetan Jasiński z Dzików Z Lasu dał sygnał oznaczający, że gospodarze nie zamierzają być bierni. Jednak niemal natychmiast po samobójczej bramce wynik wyrównał się, co pokazuje, że obydwie drużyny były w stanie stworzyć zagrożenie dla siebie. W 24 minucie to Tomasz Rosiak z drużyny Abnegat po przejęciu piłki znalazł okazję i umieścił ją w siatce, dając swojemu zespołowi prowadzenie. Ale riposta ze strony gospodarzy była natychmiastowa. Antoni Herman trafił do siatki w 7 minucie, przywracając równowagę na boisku. Kajetan Jasiński, który był w znakomitej formie, powtórzył swoje trafienie w 11 minucie, wyprowadzając Dziki na prowadzenie. W 22 minucie Mateusz Ziemiański popisał się przepięknym strzałem z dystansu, zwiększając przewagę gospodarzy. Jednak Tomasz Rosiak, zdobywając swoją drugą bramkę tego dnia, ustalił wynik do przerwy na 4:3. Początek drugiej połowy przyniósł wyrównaną grę, z obiema drużynami próbującymi zdobyć kolejne bramki. W 43 minucie to Kajetan Jasiński skompletował swojego hat-tricka, dodatkowo podnosząc prowadzenie gospodarzy. Goście odpowiedzieli szybko, a w 44 minucie Bartek Ryfa zdobył bramkę, dając nadzieję gościom. Jednak ostateczny wynik meczu został ustalony w ostatnich minutach, kiedy to Mateusz Oleszczuk strzelił dwie bramki w 46 i 47 minucie, zapewniając zwycięstwo dla FC Dzikom Z Lasu.