Na zegarkach wybiła godzina 18 i na boisku pojawiły się drużyny Zespół R oraz KTS Chimera. Obie drużyny w tym dniu miały ochotę na zdobycie pełnej puli punktów, co było widać na początku spotkania które lepiej ułożyło się dla KTS, gdyż już w 7 minucie wyszli na prowadzenie za sprawa Adriana Smolińskiego któremu asystował  Łukasz Rysz. Na gola wyrównującego trochę przyszło nam poczekać, w 14 minucie akcje dla gospodarzy rozpoczął Michał Kawa a skutecznym strzałem popisał się  Hubert Skarzyński i mamy 1:1. Dalsza gra toczyła się w środku pola i nie było zbyt wiele sytuacji do tego aby wynik uległ zmianie. Ekipa  Zespołu R chyba myślami już była na przerwie, ale drużyna KTS nie i to oni ostatecznie schodzili na przerwę z 1 bramkowa przewagą gdyż w 25 minucie kolejną asystą popisał się Rysz podając do Jabłońskiego, który zamienił je na bramkę. Po przerwie mecz zrobił się ciekawszy, a to za sprawa próby odrobienia bramki przez gospodarzy, jednak to znowu goście wyszli na 2 bramkowe prowadzenie w 35 minucie duet  Rysz – Rosłaniec rozpracowali obronę przeciwnika i mamy 1:3. Na kolejna bramkę przyszło nam czekać 7 minut, kolejna czyli 4 asystą popisał się Rysz  który wypatrzył dobrze ustawionego  Jakubowskiego i ten wyprowadził swoją drużynę na 3 bramkowe prowadzenie. Zbliżaliśmy się do końca meczu, zawodnicy KTS już czekali na końcowy gwizdek wdało się rozluźnienie, ale mecz jednak kończy się po gwizdku sędziego, ale jeszcze przed nim w 49 minucie bramkę zdobywają zawodnicy Zespołu R a mianowicie Paweł Chorostowski i końcowy rezultat meczu jest 2:4 dla KTS.