Do prawdziwego hitu doszło o godzinie 20:00 w rozgrywkach SuperLiga6. Naprzeciwko sobie stanęli KS Browarek i Połczyn Brothers. Drużyny na bardzo podobnym poziomie, więc emocji nie mogło zabraknąć. Starcie rozpoczęło się niczym mecz szachowy. Obie drużyny stabilnie budowały swoje akcje wykorzystując rozgrywanie piłki po obwodzie. Pierwszą defensywą, która skapitulowała była defensywa drużyny Gości. Kontrę po rzucie rożnym przeciwnika wykorzystał nie kto inny jak Tomasz Pietrzak, który po przeciągnięciu piłki między nogami obrońcy, oddał plasowany strzał w lewy, dolny róg bramki. Do przerwy wynik się nie zmienił, mimo wielu ciężko wypracowanych ataków po obu stronach i po gwizdku na tablicy wyników widniał wynik 1:0. Na drugą połowę i Gospodarze i Goście wyszli równie zmotywowani co na pierwszą. Jedno-bramkowa przewaga nie jest niczym wielkim w piłce sześcio-osobowej, więc wciąż gra toczyła się o pełną stawkę. Jednak bardziej chętni do ataku ewidentnie był Połczyn. Już 4 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Mikołaj Randak cudownym dośrodkowaniem z głębi pola obsłużył Maksymiliana Kopczyńskiego, który przycelował z woleja w samo okienko i wyrównał tym wynik spotkania. Browarek, zaniepokojony, sam zaczął przejmować większą inicjatywę, jednak świetna dyspozycja Andrzeja Nidzgorskiego dzielnie powstrzymywała dostępu do bramki PB. W 37 minucie natomiast szybkim atakiem z lewej strony boiska, podaniem do niekrytego Filipa Ikwanty i jego mocnym strzałem od poprzeczki po raz drugi Goście ukąsili ekipę Browarka i obrócili wynik spotkania z 1:0 na 1:2! Do końca meczu trwałą ciągła wymiana ognia z większą inicjatywą Gospodarzy, jednak ani jednej drużynie nie udało się już ustrzelić ani jednego gola. Końcowy wynik spotkania do 1:2 dla ekipa Połczyn Brothers.