W hicie SuperLigi6 pomiędzy Fair Partner i Połczyn Brothers spodziewaliśmy się naprawdę kapitalnego widowiska. I nie zawiedliśmy się. Od początku oba zespoły wrzuciły nas na karuzelę i dzięki temu byliśmy świadkami zawodów rozgrywanych w niezwykle szybkim tempie. Od pierwszego gwizdka obie strony napierały na siebie, ale jako pierwsi wynik otworzyli goście. W 7 minucie po świetnej centrze z autu autorstwa Mikołaja Andraka gola głową zdobył Adrian Wełpa. Potem oglądaliśmy klasyczną wymianę ognia, w której w głównych rolach wystepowali obaj bramkarze, czyli Artem Solonikov i Andrzej Nidzgorski, ale dzięki ich postawie stan 0:1 nie zmieniał się. Aż do 16 minuty. Wówczas to po fenomenalnym zagraniu z pierwszej piłki Damiana Klepackiego nie mniej efektownym wykończeniem popisał się Adam Andrzejczak i było 0:2. Komanda rodem z Ukrainy próbowała odrabiać straty, prym wiódł w tym zwłaszcza Vlad Cheppa, ale byli bardzo nieskuteczni. A do tego cudów w bramce dokonywał Nidzgorski. I tak właśnie wyglądało to spotkanie przez cały czas i dopiero w samej końcówce, po sprytnie rozegranym wolnym przez Serhii Sarenko, Zhenya Nazarov znalazł drogę do sieci. Lecz Połczyn na finiszu zagrał bardzo mądrze i dowiózł skromną wygraną 1:2 i dzięki temu ta ekipa włączyła się do walki o złoto. Jeśli chodzi o Fair Partner, to mimo porażki pozostali na szczycie stawki.