O 11:00 na boisku „A” rozpoczęło się bardzo ciekawe starcie w 1 lidze siódemek. Team Ivulin Rabona podejmował Chemik Bemowo. Pierwsze minuty należały do graczy w zielonych trykotach. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce. Jednak jak to bywa w piłce nożnej jedna drużyna gra, a druga strzela. Tak tez było w tym wypadku. Szybka kontra gospodarzy w 12 minucie zakończona trafieniem Vladyslava Kosoleva i mieliśmy 1:0. Chemik próbował i wreszcie im się udało. W 21 minucie strzał swojego kolegi dobił Michał Głazowski i mieliśmy 1:1. Dwie minuty później w zamieszaniu w polu karnym Chemika najlepiej odnalazł się Max Smalenski i z bliskiej odległości trafił do siatki rywali tym samym wygrywali oni do przerwy 2:1. Druga odsłona lepiej zaczęła się dla przyjezdnych. Najpierw w 30 minucie Maciej Baranowski zagrał prostopadle do Szymona Wieckowskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza. Cztery minuty później Wieckowski sklepał z Pawłem Gielem i ten drugi pasem umiescil piłkę w siatce dając prowadzenie Chemikowi. Na 10 minut przed końcem jeden z graczy gospodarzy popisał się kapitalnym prostopadłym podaniem, które wykończył Smalenski po minięciu bramkarza i ponownie mieliśmy remis. Cztery minuty później Team Ivulin ponownie zaatakował. Tym razem Dmytro Shyla dograł na głowę Smalenskiego, który w tym meczu się nie mylił i pewnie wykorzystał swoją okazje dając prowadzenie gospodarzom. Dwie minuty później ten sam gracz wykorzystał rzut karny i gospodarze ostatecznie zwyciężyli 5:3.