O 10:00 na boisku „A” spotkały się ekipy Zmarnowanych Talentów i Moszna Squad. Pierwsze minuty były pod kontrola gosci, a gospodarze wychodzili z pojedynczymi kontratakami. W 9 minucie ujrzelismypierwsze trafienie. Michał Głebocki przyłożył z rzutu wolnego płasko po ziemi. Piłka lekko dotknęła jeszcze jednego z obrońców i wpadła do siatki. Mieliśmy zatem 0:1. Po bramce ZT trochę przycisnęło i oddało kilka strzałów z dystansu. Żadna z nich nie znalazła jednak drogi do siatki j tym samym do przerwy mieliśmy 0:1. Po zmianie stron Moszna wróciła na właściwe tory. Dłużej utrzymywali się przy piłce i coraz częściej atakowali bramkę rywali. Udowodnili to w 31 minucie, gdy wyszli z szybkim kontratakiem. Maciej Latosiewicz zagrał do Karola Nowaka, który miał przed sobą tylko pustą bramkę i pewnie wykorzystał Sytuacje podwyższając na 0:2. Do końca spotkania gospodarze szukali swoich szans, ale obrona Moszny byla bardzo szczelna. Do końca meczu goście wyszli jeszcze z jedna groźna akcja, która pięknym strzałem na bramkę zamienił Latosiewicz, a chwile później na 0:4 podwyższył Damian Metryka i spotkanie zakończyło się 0:4.