Starcie PAOK-u Syfoniki z Drogą zapowiadało się dość ciekawie, bowiem obie ekipy prezentowały się ostatnio całkiem nieźle i wygrały swoje dwa poprzednie spotkania. Bardzo długo przyszło nam czekać na pierwszego gola, bowiem ten padł dopiero w 14. minucie. Do tego czasu drużyny wzajemnie się badały i próbowały znaleźć lukę w obronie przeciwnika, jednak bezskutecznie. W końcu Marcel Gorczyca trafił do siatki, lecz goście nie poddawali się i jeszcze przed przerwą Takhir Askurow wyrównał strzałem z rzutu karnego. Druga połowa wyglądała przez większą część niemalże tak samo i nikt nie potrafił zakończyć akcji golem. Przełamanie nadeszło w 34. Minucie, kiedy Tomek Cyryłowski dobił swój poprzedni strzał i wyprowadził PAOK na prowadzenie, a już chwilę potem na 3:1 podwyższył Wojtek Kucharek. Ekipa Mariana Rokosza wciąż nie odpuszczała i zdołała złapać kontakt, jednak w końcówce nieco brakło im sił, a do ich gry wkradły się błędy, które poskutkowały kolejnymi bramkami Syfoników, które finalnie wygrywają ten mecz 5:2.