Faworytem potyczki był E.ON Polska, który na swoim koncie miał komplet zwycięstw. Mimo tego Walec na pewno nie zamierzał ułatwić zadania rywalowi. Od pierwszych minut oba zespoły przede wszystkim starały się przyzwyczaić do nie najłatwiejszych warunków pogodowych. Szybko wynik spotkania otworzył niezawodny Grzegorz Kowerski po podaniu Karola Kuzimińskiego, ale kilka chwil później do remisu dorowadził Joel Griselain. W kolejnych minutach śliska piłka nie pomagała w tworzeniu sytuacji strzeleckich. Znacznie ciekawszy pojedynek oglądaliśmy w drugiej połowie spotkania. Tym razem przeciwników zaskoczył Olaf Jasiński wyprowadzając Walec na prowadzenie. Podobnie, jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie, przewaga nie utrzymała się zbyt długo, a do remisu doprowadził Krzysztof Pawlak. Następnie obejrzeliśmy długi fragment bez goli, który wydaje się, że przebiegał z lekkim wskazaniem na nominalnych gospodarzy. W tym czasie na miano bohatera spotkania zasłużył Łukasz Trąbiński, który kilkukrotnie ratował E.ON Polska przed utratą bramki. Goście sporadycznie próbowali zagrozić szybkim atakiem, lecz starania nie przyniosły efektu. Aż do 37. minuty. Przez niespełna 180 sekund trafili trzykrotnie odskakując rywalom do wyniku 2:5. Okazało się, że E.ON Polska ma w swoich szeregach dobry „Bulion”, który tego dnia dwa razy pokonał bramkarza, czym wyraźnie pomógł drużynie. Ostatnie słowo należało do rozgrywającego niezłe zawody Olafa Jasińskiego, lecz pozwoliło to jedynie na zmniejszenie strat do wyniku 3:5. Tym samym goście podtrzymali zwycięską serię i zgłosili swoją kandydaturę do walki o podium.