Cóż to był za mecz, niesamowity zwrot akcji oraz zaskakująca końcówka. Było wiadomo, że spotkanie East Crew z Los Aspirantos przyniesie wiele emocji. Obydwie ekipy od pierwszych minut dawały popis technicznej i szybkiej gry. Jako pierwszy piłkę w siatce umieszcza Witold Tatarewicz w 8 minucie meczu. Szybka próba odpowiedzi ze strony East Crew została zakończona przez bramkarza i walka o piłkę znów przeniosła się na środek boiska. Po 15 minutach wynik na 0:2 podnosi Stanisław Królikiewicz po precyzyjnym podaniu Jana Adamca. Tempo meczu przyspiesza i mam szybka odpowiedz ze strony Mikhailo Fedkowa. Kończymy pierwsza połowę przy stanie 1:2. Krótka przerwa i jeszcze krótszy czas do kolejnego trafienia. 22 minuta i mamy 1:3. Wydaje się że ekipa Los Aspirantos zaczyna przeważać szale zwycięstwa. Niestety wtedy Michał Stolarski broni strzał na bramkę ręką, za co dostaje czerwoną kartkę. East Crew rozpoczynają szaleńczy pościg wykorzystując rzut karny, a następnie doprowadzając do remisu w 28 minucie. W 36 minucie Michał Królikiewicz wykorzystuje swoją szansę i Los Aspirantus znów ucieka, ale Vasyl Bevziuk zaledwie 2 minuty później ponownie wyrównuje na cztery do czterech. Ostatnim rzutem na taśmę Bohdan Havryliv w 40 minucie ustanawia wynik tego spotkania na 5:4 dla East Crew.