Wczesnym niedzielnym porankiem mieliśmy przyjemność gościć drużyny z 13 klasy rozgrywkowej, a dokładnie mowa tu o drużynach Droga vs Chłopcy do bicia. Mecz w początkowej fazie był spokojny, obie ekipy z chłodną głowa rozgrywały akcje czekając tylko na błąd drużyny przeciwnej by móc go wykorzystać i otworzyć wynik spotkania. Po siedmiu minutowych próbach lody udało się przełamać drużynie gości, a wszystko za sprawą Artura Olkowskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza uderzeniem po krótkim słupku. Minutę później szanse na odkucie mieli rywale, po jednej z akcji sędzia zmuszony został podyktować rzut karny, jednak Droga zmarnowała swoją okazje. Niewykorzystana okazja szybko przyszła się zemścić w 10 minucie po jednym z kontrataków piłkę do nogi otrzymał Olkowski i również tym razem nie pomylił się i wyprowadził swoją ekipę na dwubramkowe prowadzenie. Od tego momentu gra chłopców wyglądała coraz pewniej, przejęli kontrole nad spotkaniem i co chwilę byliśmy światkami składnych akcji, które w raz z biegiem czasu zamieniali na gole. Mimo wysokiej przewagi 4:0 drużyna przeciwna nie grała wcale gorzej, jednak brakowało im szczęścia by piłka znalazła się w siatce. Nie zwalniając tępa w druga cześć meczu dobrze weszli Chłopcy do bicia i tuż po rozpoczęciu drugiej połowy gola na 5:0 do zera zdobył Olkowski,, a chwilę później wynik podwyższył Mirosław Monder. Od tego momentu stało się pewne, że ekipa Gości nie poprzestanie w prowadzeniu  nieustannych ataków, a tym samym szanse Drogi znacznie zaczęły topnieć i ciężko było tu mówić o jakim kol wiek powrocie. W 38 minucie meczu w końcu po kilku niewykorzystanych próbach gola udało się zdobyć Drodze, a dokładnie strzelcem gola był Marcin Stępień, który silnym uderzeniem z prostego podbicia zdołał pokonać bramkarza zdobywając tym samym pierwszego gola dla swojej drużyny. Końcówka spotkania była wyrównana droga zdobyła jeszcze dwa gole, lecz nie miało to większego znaczenia w rezultacie końcowym i finalnie mecz zakończył się wynikiem 3:9.