Na start niedzielnych zmagań mieliśmy bardzo ciekawe spotkanie na boisku „B”. Impuls UA podejmował Sempy. Już w 5 minucie goście objęli prowadzenie. Patryk Kozłowski odebrał piłkę wysoko grającemu bramkarzowi i lekką wcinka wyprowadził Sempy na prowadzenie. W późniejszej fazie spotkania mecz się uspokoił. Gra przeniosła się w środkowa strefę boiska. Występowały tylko pojedyncze ataki, ale żaden z nich nie był w stanie zagrozić bramce rywali. Na kolejne trafienie czekaliśmy aż do 15 minuty. Wtedy Sempy wychodziły z groźnym atakiem, ale zapomnieli o obronie. Wszyscy wyszli wysoko i stracili piłkę, a gospodarze to wykorzystali i Vladyslav Budz trafił na 1:1 po szybkim kontrataku. Minutę później ten sam gracz najlepiej odnalazł się w polu karnym i po odbiciu piłki przez jednego z obrońców spadła mu pod nogi, co skutecznie wykorzystał. Tym samym po blisko kwadransie gry mieliśmy 2:1. W samej końcówce pierwszej połowy inicjatywę przejeli przyjezdni. Po długim ataku pozycyjnym Piotr Jamroz zagrał na przedpole do Patryka Kozłowskiego, który pewnie wykończył akcje. Jeszcze przed przerwa obejrzeliśmy jedno trafienie. Bramkarz gospodarzy zagrał do Budza, który z woleja trafił po raz trzeci dla swojej ekipy. Chwile po rozpoczęciu drugiej połowy mieliśmy wyrównanie. Jamróz wziął ciężar gry na siebie. Minął jednego z rywali w środku boiska i mocnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza rywali. W 34 minucie Impuls ponownie zaatakował. Maksym Kushniruk zagrał do ustawionego w polu karnym Budza, który tego dnia był w znakomitej formie i trafił już poraz czwarty. Trzy minuty później Maciej Sociński uderzył z dystansu pod poprzeczkę i ponownie mieliśmy remis. Tradycja w tym meczu stało się to, ze gracze na zmianę strzelali bramki. Zgodnie z zasadą Impuls ponownie wyszedł na prowadzenie, a strzelcem był nie kto inny jak Budz. Na trzy minuty przed końcem goście wyrównali. Maciej Niemczyk zagrał do ustawionego z boku pola karnego Bartka Zebrowskiego, który bez zawahania ustalił wynik meczu na 5:5.