Zarówno FC KBDB, jak i Team Ivullin przed tym meczem miały na swoim koncie komplet punktów. Coś jednak podpowiadało nam, że większe szanse na wygraną mogą mieć goście, którzy mieli dużo lepszy bilans bramkowy. Już od pierwszego gwizdka arbitra byliśmy świadkami bardzo szybkiej, lecz momentami ostrej gry z obu stron. I jedni i drudzy mieli swoje sytuacje, choć z każdą minutą goście co raz bardziej spychali rywali do defensywy. Problemem była jednak skuteczność, której brakowało obu ekipom. Na przerwę gracze schodzili z wynikiem 0:0, jednak już w pierwszej akcji po wznowieniu gry, Oleh Svynchuk dał prowadzenie Ivullinowi. W tym momencie worek z bramkami się rozwiązał, bowiem zawodnicy w białych trykotach co raz bardziej naciskali i chwilę później podwyższyli prowadzenie. Tu jednak na moment wiatru w żagle złapało FC KBDB, które zdołało wyjść z kontrą i doprowadzić do stanu 1:2. Jak się później okazało, był to ich jedyny gol w tym spotkaniu. Już do samego końca na boisku wyraźnie przeważała drużyna TI, która konsekwentnie podwyższała wypracowaną sobie przewagę. Docenić należy postawę Aleksandra Sobala, który w 37 minucie uderzeniem z rzutu wolnego skompletował hattricka, co pomogło mu również w zdobyciu tytułu MVP. Finalnie, Team Ivullin zwycięża 1:6 i pozostaje na pozycji lidera ligowej tabeli.