Mecz pomiędzy Finansovą a Żoliballem rozpoczął się dynamicznym podejściem obu zespołów. Dużo akcji środkiem boiska i solowych rajdów zawodników wprowadziło widowiskową grę. Finansova skoncentrowała się na grze na ścianę, co zaczęło przynosić efekty. W 16 minucie Bartek Niedziałkowski otworzył worek z bramkami, a chwilę później wynik podwyższył Bartosz Borys, rozpoczynając serię jednobramkowych akcji. W 22 minucie Mateusz Machnio wpisał się na listę strzelców, a dwie minuty później ponownie skuteczny był Bartosz Borys. Łukasz Rysz dołożył swoje trafienie rozpoczynając swój prywatny mecz w 24 minucie, ale Grzegorz Prasacki odpowiedział minutę później, chcąc udowodnić swoją rolę w tym spotkaniu. Do przerwy Finansova prowadziła 5:1. Druga połowa rozpoczęła się od szybkiej asysty Prasackiego przy trafieniu Franka Marczaka w 30 minucie. Marcin Górkiewicz powiększył przewagę Finansovej w 37 minucie, a Prasacki ponownie trafił chwilę poźniej. Łukasz Rysz odpowiedział dwukrotnie w 38 i 41 minucie. Marczak dołożył kolejne trafienie w 43 minucie, ale gospodarze odpowiedzieli dwiema bramkami Rysza i Machnio w 44 i 45 minucie. Marczak kompletuje hat-tricka w 48 minucie, na co odpowiada w 50 Rysz, z koleji Prasacki strzelił trzeciego gola ustalając wynik na 11:6. To było pełne emocji starcie z imponującymi indywidualnymi występami.